Rz: Czy jest ryzyko, że przyzwolenie pracodawcy ?na wcześniejsze wyjście z firmy podwładnego, aby dojechał ?na czas na uczelnię, zostanie uznane za nieświadome udzielenie zgody na podwyższanie kwalifikacji zawodowych, co wiąże się ?z określonymi obowiązkami?
Renata Majewska:
Nie ma takiego zagrożenia, gdy szef raz albo dwa pójdzie podwładnemu na rękę. Gdyby się jednak stało zwyczajem, że firma tak udziela odpłatnych zwolnień od pracy zatrudnionemu, mógłby on wystąpić z roszczeniem uznania tej współpracy za podnoszenie kwalifikacji zawodowych za zgodą pracodawcy. Będą to jednak pojedyncze, odosobnione przypadki. Strony muszą mieć bowiem pełną świadomość, że mają do czynienia z nauką ?z inicjatywy lub za zgodą zakładu, która pociąga za sobą konieczność udzielania pracownikowi odpłatnych urlopów szkoleniowych ?i zwolnień od pracy.
Źle napisana umowa szkoleniowa może negatywnie odbić się na firmowych finansach. Jak ją skonstruować, aby maksymalnie się zabezpieczyć przed nieuczciwym podwładnym?
Jest kilka sposobów, aby zminimalizować ryzyko utraty firmowych pieniędzy czy wydania środków na nieuczciwego pracownika. Na przykład pracodawca ma prawo żądać w określonych sytuacjach zwrotu funduszy wyłożonych na naukę podwładnego czy zobowiązać go do pozostawania u niego ?w zatrudnieniu przez pewien czas po zakończeniu dokształcania. Te sytuacje ściśle reguluje kodeks pracy. Eksperci dopuszczają jeszcze zastrzeżenie kary umownej na wypadek złamania postanowień umowy szkoleniowej czy niepodjęcia edukacji albo wprowadzenie możliwości jej wypowiedzenia, gdy np. pracownik nie osiąga zadowalających wyników ?w nauce, opuszcza zajęcia itd.
Podnoszący kwalifikacje zawodowe ma prawo do urlopu szkoleniowego. To nawet ?21 wolnych dni, w które musiałby pracować zgodnie ?z ustalonym dla niego rozkładem czasu pracy. Czy w jakiś konkretnych okolicznościach szef może odmówić takiego płatnego wolnego?
Tak. Odmowa jest uzasadniona, gdy udzielenie urlopu szkoleniowego byłoby niecelowe, np. podwładny wnioskuje o wolne po zdaniu egzaminu. Szef ma takie prawo także wtedy, gdy udzielenie urlopu szkoleniowego w żądanym terminie zdezorganizowałoby funkcjonowanie firmy w takim stopniu, że np. stanęłaby produkcja, groziłoby to awarią maszyn czy uszczerbkiem na zdrowiu ludzkim. Ponadto wolno mu powiedzieć „nie", kiedy pracownik mimo jego wezwania nie przedstawił dokumentów potwierdzających cel urlopu szkoleniowego, np. potwierdzającego datę odbycia egzaminu, na który należy się ten urlop. Zawsze jednak odmowa pracodawcy jest dopuszczalna wyjątkowo, ?w szczególnych i nadzwyczajnych okolicznościach.
Czy w umowie szkoleniowej wolno np. zapisać, że wszystkie poczynione nakłady (np. czesne, koszty zakwaterowania ?i wyżywienia, dojazdów) odchodzący z firmy zwróci ?w ostatnim dniu zatrudnienia?
Kodeks pracy nie określa terminu, do kiedy pracownik musi oddać wyłożone na niego przez szefa świadczenia dodatkowe. Mówi tylko, ?w jakich sytuacjach zatrudniony ma obowiązek zwrotu tych kosztów (art. 103
5
k.p.). Będzie tak w razie:
- ?niepodjęcia bez uzasadnionych przyczyn nauki albo jej przerwania,
- ?zwolnienia go dyscyplinarnie przez zakład podczas podnoszenia kwalifikacji lub podczas karencji po ich zakończeniu trwającej maksymalnie trzy lata,
- ?rozwiązania stosunku pracy przez pracownika za wypowiedzeniem podczas tego okresu, z wyjątkiem wypowiedzenia złożonego ?z powodu mobbingu,
- ?rozwiązania stosunku pracy przez podwładnego ?z powodu naruszenia ?przez pracodawcę podstawowych obowiązków wobec niego albo z powodu mobbingu, mimo że faktycznie takie przyczyny nie wystąpiły.
Nie ma zatem przeszkód, aby strony wyznaczyły termin do dokonania tego zwrotu ?na ostatni dzień zatrudnienia pracownika.
—rozm. Anna Abramowska