Dobry pomysł na biznes to połowa sukcesu. Druga – to pieniądze na wprowadzenie go w życie. Raczkujące firmy w Polsce mają niestety niewiele możliwości pozyskania finansowania na innowacyjne projekty. Banki na początkujących przedsiębiorców, którzy często nie mają stałych dochodów i bogatej historii kredytowej, patrzą z rezerwą.

Na koniec czerwca wartość kredytów udzielonych przedsiębiorcom indywidualnym wyniosła niecałe 60 mld zł. To niespełna 7 proc. wszystkich pożyczek udzielonych przez banki firmom i gospodarstwom domowym.

Start-upowcy mogą liczyć na środki z programów unijnych. W latach 2007–2013 łączna kwota, o jaką aplikowali w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, przekroczyła 12 mld zł. Prawie 6 tys. polskich projektów otrzymało średnio po pół miliona złotych na rozkręcenie biznesu. Ale trzy czwarte projektów zostało odrzuconych, ponieważ nie spełniały warunków formalnych, dostarczyły niewystarczającą dokumentację czy po prostu przedsiębiorcy błędnie oszacowali rynek i swoje możliwości. Z kolei z ponad 60 start-upami, które otrzymały dofinansowanie, rozwiązano umowy z powodu naruszenia przez nie przepisów.

Z badań akceleratora biznesu Business Link wynika, że  jedna czwarta start-upów narzeka na ograniczony dostęp do zewnętrznych środków finansowych. Problemy z pozyskaniem i utrzymaniem finansowania powodują, że w Polsce przeżywa tylko jeden na dziesięć start-upów.

Ciekawą propozycją dla początkujących biznesmenów są pożyczki społecznościowe.  Specjalne platformy pożyczkowe dają możliwość zaciągnięcia kredytu nie w banku czy innej instytucji finansowej, ale bezpośrednio od internautów.

Pierwsze serwisy „social lending" powstały w Wielkiej Brytanii, gdzie do tej pory ten sposób pożyczania sobie pieniędzy jest bardzo popularny. W Polsce największą platformą społecznościową jest Kokos.pl, działający od 2008 r. Od tamtej pory w serwisie zarejestrowało się ponad 250 tysięcy osób, a łączna kwota udzielonych pożyczek przekroczyła 108 mln złotych.

Sprawdzeni użytkownicy z długim stażem mogą pożyczyć nawet 250 tys. złotych, nowi – 1 tys. zł. Średnia kwota pożyczki w 2013 roku wyniosła 2,7 tys. zł, a średnie oprocentowanie 18 proc.

– Z serwisów pożyczek społecznościowych korzysta coraz więcej start-upów, bo idealnie odpowiadają one na ich oczekiwania. To źródło relatywnie taniej i szybkiej pożyczki, której warunki ustalają między sobą sami zainteresowani – mówi Tomasz Bobrowski z firmy Blue Media, właściciela Kokos.pl.

Dużą zaletą takich pożyczek jest też łatwość i szybkość ich zaciągania oraz minimum formalności. Z badań Business Link wynika, że młodych przedsiębiorców odstrasza właśnie nadmiar warunków, jakie muszą spełnić, starając się o dofinansowanie swoich projektów. Na platformach pożyczkowych cała procedura weryfikacji, założenia aukcji i kontaktu z inwestorami odbywa się online.

Z platform pożyczkowych mogą też korzystać firmy, które rozwinęły już skrzydła.  Będąc gwarantem pożyczki, zarabiają w momencie podziału zysku z inwestorami.

– Maksymalny zysk, jaki może osiągnąć firma będąca gwarantem, to 8 proc. w skali roku, czyli niemal trzykrotnie więcej niż na lokacie – mówi Bobrowski.

Od niedawna na polskim rynku działa też niemiecka platforma pożyczkowa Lendico, której model biznesowy jest nieco inny niż w Kokos.pl i bardziej przypomina firmę pożyczkową czy bank. Pożyczkobiorca jest bowiem gruntowanie prześwietlany, a to czy pieniądze zostaną mu przyznane i na jakich warunkach, zależy od jego wiarygodności kredytowej.

Zainteresowanie jest duże, ponieważ zaledwie w ciągu czterech miesięcy Polacy złożyli zapytania pożyczkowe za pomocą platformy Lendico na kwotę 66,8 mln zł. Zdobyć pieniądze nie jest jednak łatwo – firma odrzuca ok. 90 proc. wniosków. – Dokładnie weryfikujemy sytuację finansową pożyczkobiorców, dzięki czemu spłacalność pożyczek jest na niezwykle wysokim poziomie. Dla klientów Lendico w Niemczech cały czas utrzymuje się on na poziomie 98 proc., w Polsce podobnie – mówi Maciej Szulc, szef komunikacji Lendico Polska.

Dzięki temu kredyt może być tańszy. – Według rankingu „Rz" najtańszy dwuletni bankowy kredyt  gotówkowy w kwietniu był oprocentowany nominalnie na 6,7 proc., w Lendico – 5,82 proc. – mówi Szulc.