Izby Skarbowej w Bydgoszczy nie przekonały argumenty, że spółka jest podatnikiem, a powstanie ona dopiero po wizycie u notariusza, tak więc podczas tej wizyty nie ma od kogo żądać podatku.
Notariusz zwróciła się z wnioskiem o wydanie interpretacji dotyczącej przepisów o podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC) od umowy spółki komandytowo-akcyjnej.
Zgodnie z ustawą o PCC notariusz jest zobowiązany do poboru i wpłaty na konto odpowiedniego organu podatkowego podatku od czynności dokonywanych w formie aktu notarialnego.
Stosownie do art. 106 kodeksu spółek handlowych (k.s.h.), jak tłumaczyła notariusz, umowa spółki komandytowej sporządzana jest w formie aktu notarialnego. Na podstawie zaś art. 109 § 1 tego kodeksu spółka komandytowa powstaje z chwilą wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego. Według § 2 tego przepisu osoby, które działały w imieniu spółki po jej zawiązaniu, a przed jej wpisem do KRS, odpowiadają solidarnie.
Umowa spółki podlega opodatkowaniu PCC. W razie zawarcia umowy spółki osobowej podstawą opodatkowania jest wartość wkładów, a stawka wynosi 0,5 proc.
Ustawa o PCC uznaje przy tym za spółkę osobową spółki: cywilną, jawną, partnerską, komandytową lub komandytowo-akcyjną. Obowiązek podatkowy ciąży w wypadku umowy spółki cywilnej na wspólnikach, a w wypadku pozostałych umów spółki – na spółce.
– Co prawda art. 3 ustawy o PCC reguluje w ust. 1 pkt 1, że obowiązek podatkowy powstaje z chwilą dokonania czynności cywilnoprawnej (zawarcia umowy spółki), ale ze względu na brak podmiotu zobowiązanego do zapłaty (spółki, która powstanie dopiero z momentem wpisu do rejestru) notariusz jako płatnik nie będzie miał możliwości pobrania podatku – tłumaczyła pani rejent. Twierdziła, że w szczególności nie powinno się wymagać zapłaty od osób zawierających umowę, gdyż ustawa wyraźnie przewiduje, że wspólnicy są podatnikami tylko w wypadku spółki cywilnej.
– Jakkolwiek zgodzić się należy ze stanowiskiem, że wpis spółki komandytowej do rejestru ma niewątpliwie charakter konstytucyjny, tj. dopiero z chwilą takiego wpisu spółka komandytowa powstaje jako odrębny byt prawny, to jednocześnie zauważyć należy, że fakt jego późniejszego dokonania nie ma znaczenia z punktu widzenia ustalenia momentu powstania obowiązku podatkowego – wyjaśnił organ, wskazując, że momentem tym jest zawarcie umowy.
Izba uznała, że w dniu zawarcia umowy przed notariuszem koszty pokryć powinni zawiązujący spółkę wspólnicy. Organ wysnuł taki wniosek z art. 109 § 2 k.s.h., przewidującego, że osoby, które działały w imieniu spółki po jej zawiązaniu, ale jeszcze przed jej wpisem do rejestru, odpowiadają solidarnie.
Zdaniem izby odmienna interpretacja musiałaby prowadzić do błędnego wniosku, że regulacje podatkowe w zakresie, w jakim dotyczą czynności zawierania umów spółek osobowych (z wyjątkiem spółki cywilnej), są regulacjami martwymi, nie mają zastosowania w praktyce.
– W chwili podpisania umowy spółki nie byłoby bowiem podmiotu zobowiązanego do zapłaty PCC, czyli „spółki" rozumianej w sposób ścisły jako podmiotu powstałego po dokonaniu wpisu do rejestru. Wykładnię taką natomiast, jako prowadzącą do absurdalnych wniosków, należy uznać za nieprawidłową – oznajmiła izba.