Podstawą prawną do zawarcia umowy o zakazie konkurencji w stosunku pracy jest art. 1011 § 1 kodeksu pracy. Jak z niego wynika, pracownik nie może prowadzić działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy w zakresie określonym w odrębnej umowie. Nie może też świadczyć pracy w ramach stosunku pracy lub na innej podstawie na rzecz podmiotu, który taką działalność prowadzi.

Niewskazane działania

Taki kontrakt może też służyć zagwarantowaniu lojalności wobec pracodawcy już po rozwiązaniu z podwładnym umowy o pracę. Stosuje się go do pracowników mających dostęp do szczególnie ważnych informacji, których ujawnienie mogłoby narazić firmę na szkodę. Potrzebę zawarcia takiej umowy ustawodawca pozostawia do oceny pracodawcy. To rozwiązanie ma na celu ochronę jego interesów, więc to od jego uznania zależy, czy będzie chciał z niego skorzystać.

Rozważając zakaz konkurencji obowiązujący w zatrudnieniu trzeba się odnieść przede wszystkim do kwestii działań, które można poczytać za działalność konkurencyjną. W tym zakresie linia orzecznicza wydaje się ugruntowana.

Konkurencyjną działalnością jest aktywność przejawiana w tym samym lub w takim samym zakresie przedmiotowym i skierowana do tego samego kręgu odbiorców pracodawcy. Musi się ona pokrywać – choćby częściowo – z zakresem jego działalności podstawowej lub ubocznej. W rezultacie zakazana może być taka działalność, która narusza interes pracodawcy lub mu zagraża.

Termin „konkurencja" oznacza rywalizację, współzawodnictwo między podmiotami lub osobami zainteresowanymi w osiągnięciu tego samego celu. Zajmowanie się interesami konkurencyjnymi jest więc równoznaczne z działaniem podejmowanym w celach zarobkowych lub udziałem w przedsięwzięciach bądź transakcjach handlowych, których skutki odnoszą się (lub potencjalnie mogą się odnieść) – chociażby częściowo – do tego samego krę- gu odbiorców (tak Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z 11 października 2012 r. III APa 18/12).

Forma i treść

Bardzo długo w orzecznictwie podawana w wątpliwość była kwestia, czy z technicznego punktu widzenia umowa o zakazie konkurencji powinna być zawierana jako odrębny dokument od umowy o pracę, czy też może stanowić jedną z jej jednostek redakcyjnych. Obecnie uznaje się, że z punktu widzenia skuteczności umowy o zakazie konkurencji, można ją wyrazić w umowie o pracę, jak również w odrębnym kontrakcie.

Zgodnie z art. 1013 k.p. umowa o zakazie konkurencji powinna zostać zawarta w formie pisemnej pod rygorem nieważności.

Lojalność członka zarządu

Zagadnienie zakazu kon- kurencji występuje również na gruncie kodeksu spółek handlowych. Zgodnie z jego art. 211 § 1 członek zarządu nie może bez zgody spółki zajmować się interesami konkurencyjnymi ani uczestniczyć w spółce konkurencyjnej jako wspólnik spółki cywilnej, spółki osobowej lub jako członek organu spółki kapitałowej bądź uczestniczyć w innej konkurencyjnej osobie prawnej jako członek organu. Zakaz ten obejmuje także udział w konkurencyjnej spółce kapitałowej w przypadku posiadania przez członka zarządu co najmniej 10 proc. udziałów lub akcji tej spółki albo prawa do powołania co najmniej jednego członka zarządu.

W odróżnieniu od zakazu konkurencji, który powstaje w zakresie stosunku pracy, ten na gruncie k.s.h. powstaje z mocy samej ustawy. Nie ma konieczności jego uregulowania w odrębnej umowie. Członek zarządu ma obowiązek powstrzymać się od działań konkurencyjnych już z samego powodu skutecznego powołania go w skład organu. Bez znaczenia jest również to, czy ze spółką łączy go dodatkowo stosunek pracy, kontrakt menedżerski, czy też inna umowa o charakterze cywilnoprawnym.

Kwestia reprezentacji

Łukasz Bernatowicz, radca prawny partner zarządzający w kancelarii Prawnej Bernatowicz, Komorniczak, Mazur Radcy Prawni i Doradcy Podatkowi sp.p.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego prezentowany jest jednolity pogląd, że niezachowanie wymaganej reprezentacji spółki przy zawieraniu umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy powoduje jej bezwzględną nieważność (w szczególności wyroki SN z: 23 września 2004 r., I PK 501/03; 2 października 2003 r., I PK 453/02; 28 kwietnia 2010 r., I PK 208/09; 4 listopada 2008 r., I PK 82/08). Mając to na uwadze, umowa o zakazie konkurencji zawarta z członkiem zarządu spółki kapitałowej przez osobę (osoby) niebędącą pełnomocnikiem zgromadzenia wspólników jest bezwzględnie nieważna. Nie wywołuje więc skutku ani w postaci zobowiązania pracownika do powstrzymywania się od działalności konkurencyjnej po ustaniu zatrudnienia, ani w postaci zobowiązania pracodawcy do wypłaty podwładnemu wynikającego z niej odszkodowania. Stosownie bowiem do art. 210 § 1 k.s.h. w umowie między spółką a członkiem zarządu oraz w sporze z nim spółkę reprezentuje rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników.

Dochodzenie roszczeń

Piotr Rożański, radca prawny w kancelarii Prawnej Bernatowicz, Komorniczak, Mazur Radcy Prawni i Doradcy Podatkowi sp.p.

Zakaz konkurencji – nawet wtedy, gdy stosowna umowa została już zawarta – nie jest dla pracodawcy obowiązkiem o charakterze obligatoryjnym. Decyzja, czy i od których byłych pracowników (od wszystkich czy tylko niektórych) oraz w jakiej wysokości dochodzić odszkodowania za złamanie zakazu konkurencji po ustaniu zatrudnienia, jest indywidualna, podejmowana osobno w stosunku do każdego z nich. Odstąpienie przez pracodawcę od dochodzenia od innych osób odszkodowania za ewentualne naruszenie zakazu konkurencji po ustaniu zatrudnienia nie wpływa na samą zasadę oraz rozmiar odpowiedzialności odszkodowawczej tych osób, w stosunku do których pracodawca wystąpił z roszczeniem o odszkodowanie.

Zwolnienie byłych pracowników z zakazu konkurencji po ustaniu zatrudnienia nie jest równoznaczne z godzeniem się na ujawnienie (upowszechnienie) informacji lub na uczynienie z nich dowolnego użytku, zwłaszcza sprzecznego z interesem pracodawcy. Także po rozwiązaniu stosunku pracy osoby, które nie są już zatrudnione, mają obowiązek zachować w tajemnicy posiadane informacje stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa (art. 11 ustawy z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, tekst jedn. DzU z 2003 r. nr 153, poz. 1503 ze zm.). Konkluzja taka płynie z wyroku SN z 25 stycznia 2007 r. w sprawie II PK 207/06.