Odpowiada Maciej Wroński, dyrektor Biura Prawnego Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego:

Dotychczas ta ustawa dotyczyła wyłącznie kierujących, którzy są zatrudnieni w firmie wykonującej przewozy drogowe na umowę o pracę. Od 16 lipca br. rozszerzył się krąg osób podlegających ustawie. Są to wykonujący przewóz drogowy: kierowcy niezatrudnieni na etacie oraz ci przedsiębiorcy, którzy osobiście prowadzą swoje pojazdy.

Z ustawowej definicji „przewozu drogowego" wynika, że dotyczy to wyłącznie kierujących pojazdami przewożącymi rzeczy o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony lub autobusami. Nowelizacja nie objęła więc kierujących samochodami ciężarowymi o dmc do 3,5 tony i autami osobowymi.

Jakie są nowe wymogi odnośnie do transportu drogowego dla przedsiębiorców czy zatrudnianych na zlecenie?

Kierujący pojazdem na podstawie zlecenia lub innego stosunku cywilnoprawnego, niebędącego umową o pracę, a także przedsiębiorcy osobiście wykonujący przewozy nie mogą m.in. w tygodniu pracować więcej niż przeciętnie 48 godzin w przyjętym okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym czterech miesięcy.

Czas pracy można incydentalnie przedłużyć do 60 godzin, ale ma to być skompensowane odpowiednim jego skróceniem w pozostałych tygodniach. Normy te obowiązują niezależnie od liczby podmiotów, na rzecz których kierowca wykonuje przewozy (jego czas pracy się sumuje).

Ustawa określa też konsekwencje pracy w porze nocnej dla tych osób lub przedsiębiorcy prowadzącego pojazd – nie może ona przekraczać 10 godzin w dobie.

Przedsiębiorcy, na rzecz których niezatrudnieni kierowcy wykonują przewozy, muszą ewidencjonować ich czas pracy. Mają to robić w jednej z form przewidzianych dla kierowców będących pracownikami. Z kolei przedsiębiorca, który sam prowadzi pojazd, musi też sam go dokumentować. Nie ma znaczenia, czy prowadzi pojazd incydentalnie, czy jeździ regularnie, wykonując usługi przewozowe. Dokumentację czasu pracy musi przechowywać dwa lata.

Jaka kara grozi kierującemu, jeśli nie wykona nowych obowiązków?

Inspekcja Transportu Drogowego będzie kontrolować przestrzeganie norm czasu pracy przez nieetatowych kierowców i samych przedsiębiorców oraz prowadzenie ewidencji czasu pracy. Naruszenia zagrożone są grzywną lub karą pieniężną nakładaną w decyzji administracyjnej.

Za każdorazowe przekroczenie tygodniowego czasu pracy kierowcy grozi kara od 50 do 500 zł w zależności od wielkości przekroczenia. Oprócz kierowcy z sankcją musi liczyć się także zlecający przewozy. Może on dostać administracyjną karę od 100 do 500 zł. Z kolei za brak ewidencji czasu pracy ryzykuje się karę 1000 zł.

—rozmawiał Mateusz Rzemek