Pracownik, któremu urodziło się dziecko, ma tylko cztery lata, aby wykorzystać 36 miesięcy urlopu wychowawczego, podczas którego składki emerytalne do ZUS płaci budżet państwa.
Po wprowadzeniu rocznych urlopów macierzyńskich, które wejdą w życie od 17 czerwca 2013 r., może być problem z wykorzystaniem całości wychowawczego. Zgodnie z art. 163 § 3 kodeksu pracy bezpośrednio po urlopie macierzyńskim matka ma prawo wykorzystać zaległy urlop wypoczynkowy. Jeśli przed ciążą zgromadziła sobie kilka tygodni takiego wolnego, to po rocznym macierzyńskim może zapewnić sobie nawet dwa–trzy miesiące płatnego wolnego. Spowoduje to przesunięcie końcówki urlopu wychowawczego na okres po ukończeniu przez dziecko czterech lat, kiedy rodzic traci już to uprawnienie.
– Problem dotyczy także matek, którym przy jednym porodzie urodziło się więcej niż jedno dziecko. Mają one prawo do jeszcze dłuższego urlopu macierzyńskiego, więc z mocy prawa nie będą w stanie wykorzystać pełnego urlopu wychowawczego – mówi Stanisław Szwed, poseł PiS, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. – Dlatego proponuję wydłużenie do pięciu lat po urodzeniu dziecka okresu, w którym można skorzystać z tego urlopu. To jedyne logiczne wyjście z tej sytuacji – mówi poseł.
Na wczorajszym posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej i Rodziny wiceminister pracy Radosław Mleczko zwrócił się o wstrzymanie jeszcze na kilka dni prac nad nowelizacją kodeksu pracy w tym zakresie, do czasu uchwalenia przez Sejm ostatecznej wersji przepisów o nowych urlopach rodzicielskich.
Wiceminister zapowiedział też, że do 28 maja 2013 r. resort pracy rozważy te postulaty i zdecyduje, czy opowie się za wydłużeniem okresu na wykorzystanie wychowawczego. Wszystko wskazuje na to, że rodzice już mogą spodziewać się zmiany przepisów.
etap legislacyjny: prace wstrzymane do 28 maja