To sedno piątkowego precedensowego wyroku w sprawie o nieuczciwą konkurencję między dystrybutorami wina marki Varna.

Wśród sankcji, jakie ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji przewiduje za naruszenie jej zasad obok zakazu niedozwolonych działań, sąd może nakazać pozwanemu złożenie jednokrotnego lub wielokrotnego oświadczenia odpowiedniej treści i formy. W praktyce oznacza to przyznanie się do naruszeń i przeprosiny.

W sprawie o nieuczciwą konkurencję przy sprzedaży bułgarskiej marki wina Varna powódka (BWS Polska sp. z o. z Zaczernia w woj. podkarpackim wystąpiła nie o przeprosiny, ale o opublikowanie wyroku na stronach „Prawa co dnia" „Rzeczpospolitej". Nie chodziło w tym sporze o znak towarowy, ale o to, że butelki pozwanej (spółki Black Sea Gold Polska z Warszawy) były bardzo podobne do win wcześniej już importowanych i reklamowanych przez powódkę.

Powódka Varnę  sprowadzała od 2002 r., a jej sprzedaż wzrastała błyskawicznie: z 44 tys. butelek w pierwszym roku do 1,6 mln w 2004 r. Wtedy pojawiło się na rynku wino sprzedawane przez pozwaną. W efekcie sprzedaż powódki znacznie spadła.

Butelki wykazywały znaczne podobieństwo, chodzi nie tylko o nazwę, ale też zbliżoną grafikę etykiet. Sądy niższych instancji uwzględniły w części żądanie pozwu i orzekły zakaz używania tych etykiet, oferowania wina opatrzonego nimi oraz zniszczenie ich zapasów.

Odmówiły natomiast zamieszczenia wyroku w „Rz". Sąd okręgowy uznał, że taka publikacja byłaby reklamą napojów alkoholowych, zakazaną ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi .

Wprawdzie sąd apelacyjny nie podzielił tej oceny, ale uznał, że publikacja wyroku byłaby nieuzasadnioną i kosztowną szykaną.

– Publikacja wyroku to naturalny sposób rekompensaty, chodzi tylko o sentencję, a nie uzasadnienie, ale gdyby to miało zbyt dużo kosztować, to sąd może zakres publikacji kontrolować – argumentował przed SN mec. Marcin Serafin, pełnomocnik powódki.

Sąd Najwyższy (sygn. akt ?I CSK 499/12) uwzględnił tę argumentację, zaznaczając, że jest to pierwsze tego rodzaju orzeczenie.

– Nie widzimy przeciwwskazań, aby publikacja wyroku mieściła się w formule odpowiedniego oświadczenia, o którym mówi ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji – wskazała w uzasadnieniu sędzia Agnieszka Piotrowska. – Tak samo, a nieraz lepiej niż oświadczenie zredagowane przez powoda publikacja wyroku spełni funkcję informacyjną, wychowawczą i prewencyjną. Cel tej sankcji jest zatem zachowany.

SN przyznał natomiast pozwanej, że może korzystać z nazwy „Varna", pisanej przed „V" lub „W" , gdyż jest to nazwa geograficzna na oznaczenie win z północnej Bułgarii i sama nie wskazuje konkretnego producenta. O naruszeniu zadecydowało podobieństwo butelek, zwłaszcza etykiet.