I właśnie, żeby walczyć ze zjawiskiem przymusowego wykluczenia cyfrowego, część środków w programie „Innowacyjna gospodarka" zarezerwowano na tzw. działanie 8.4 „Zapewnienie dostępu do Internetu na etapie ostatniej mili". Ma ono na celu stworzenie możliwości bezpośredniego dostarczania usługi szerokopasmowego dostępu do Internetu na etapie tzw. ostatniej mili dla grupy docelowej (dostarczanie Internetu bezpośrednio do użytkownika – gospodarstwa domowego). A to poprzez wsparcie mikro- małych i średnich przedsiębiorców zamierzających dostarczać tę usługę na obszarach, na których prowadzenie tej działalności na zasadach rynkowych jest nieopłacalne finansowo.
Chodzi tu przede wszystkim o obszary mniejszych miast, trenów wiejskich lub miejsko-wiejskich, gdzie, ze względu na stosunkowo małe zagęszczenie mieszkańców, komercyjnym firmom nie opłaca się inwestować w kosztowną infrastrukturę. Koszt podłączenie jednej lub dwóch osób do Internetu byłby bowiem na tyle duży, że w efekcie rachunki za korzystanie z sieci też musiałyby być horrendalnie wysokie. A wtedy nikt nie zdecydowałby się na korzystanie z nich. I w ten sposób kółko się zamyka. Możliwość uzyskania dofinansowania na realizację takich projektów ma przełamać ten impas.
I właśnie w najbliższym czasie ruszy nabór wniosków o dofinansowanie takich przedsięwzięć. Zgodnie z tym, co zostało już powiedziane, swoje propozycje mają prawo zgłaszać mikro-, małe i średnie przedsiębiorstwa oraz organizacje non-profit. A będą to mogły robić od 11 marca do 5 kwietnia. Mówiąc precyzyjniej wnioskodawcy mogą ubiegać się o dofinansowanie na zbudowanie infrastruktury telekomunikacyjnej pomiędzy najbliższym lub najbardziej efektywnym punktem dystrybucji Internetu, a użytkownikiem końcowym w celu umożliwienia bezpośredniego dostarczenia mu usługi przyłączenia do sieci telekomunikacyjnej i zapewnienia korzystania z usługi szerokopasmowego dostępu do Internetu. Firmy zainteresowane rozwojem swojej oferty i pozyskaniem nowych klientów muszą pamiętać tylko o tym, że projektów nie wolno realizować w dowolnym miejscu. Stałoby to w sprzeczności z zasadami i celem działania. Chodzi przecież o budowę sieci tam, gdzie jej nie ma i na warunkach rynkowych nie opłaca się jej tworzyć. Dlatego inwestycje wolno przeprowadzać wyłącznie na obszarach wskazanych przez Urząd Komunikacji Elektronicznej. Natomiast wnioski o dofinansowanie przyjmuje Władza Wdrażająca Programy Europejskie. Na jej stronie można znaleźć szczegółowe informacje o konkursie, w tym jego regulamin, opis sposobu składania aplikacji, kryteria wyboru projektów. Na koniec warto dodać, że minimalna kwota wsparcia to 30 tys. zł. Zaś na cały konkurs zarezerwowano ok. 15,5 mln euro.