Certyfikaty to pomysł unijny. Obowiązują w Polsce od kilku lat.
Kiedy obowiązek
Muszą je mieć budynki oddawane do użytkowania. Prawo budowlane wymaga, by świadectwo było załącznikiem do zawiadomienia o zakończeniu budowy lub wniosku o udzielenie pozwolenia na użytkowanie. Jest ono niezbędne.
Brak świadectwa może doprowadzić do tego, że nadzór budowlany nie wyda pozwolenia albo nie zaakceptuje zawiadomienia.
Obowiązek ustalenia charakterystyki energetycznej budynku w formie świadectwa charakterystyki energetycznej wynika z ustawy z 7 lipca 1994r. –Prawo budowlane.
Prawo na papierze
Teoretycznie certyfikat powinny mieć także budynki podlegające najmowi lub zbyciu. Przy czym zbycie to nie tylko sprzedaż, ale i darowizna czy wniesienie nieruchomości jako aportu do spółki.
W wypadku jednak zbycia budynku lub najmu przepisy nie przewidują żadnej sankcji za brak świadectwa.
Przepisy mówią jedynie, że nabywcy budynku (lokalu) powinno być udostępnione świadectwo. I tyle. Od niego więc tak naprawdę zależy, czy też chce, aby zbywający lub wynajmujący postarał się o świadectwo.
Notariusz jedynie informuje strony transakcji, że kupujący może żądać certyfikatu od sprzedającego
Notariusz zaś jedynie informuje strony transakcji, że kupujący może żądać certyfikatu od sprzedającego. Prawie nikt jednak z tego nie korzysta, nawet gdy chodzi o nowe mieszkania.
W budynkach zasilanych z sieci ciepłowniczej oraz w budynkach z instalacją centralnego ogrzewania zasilaną ze źródła w budynku lub poza nim świadectwo charakterystyki energetycznej lokalu mieszkalnego może być opracowane na podstawie świadectwa charakterystyki energetycznej budynku. Przepisu nie stosuje się do lokali mieszkalnych posiadających własne instalacje ogrzewcze.
Właściciel lub zarządca budynku ma obowiązek uzyskania świadectwa charakterystyki energetycznej budynku i przekazania jego kopii nieodpłatnie właścicielowi lokalu mieszkalnego lub osobie, której przysługuje spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, w terminie nie dłuższym niż sześć miesięcy od dnia złożenia przez niego wniosku w tej sprawie.
Uwaga! Świadectwo charakterystyki energetycznej jest ważne 10 lat. Pod warunkiem, że w tym czasie w budynku nie przeprowadzono robót budowlanych, w wyniku których zmianie uległa charakterystyka energetyczna budynku, czyli nie doszło np. do przebudowy.
Jeżeli tak, to mimo że nie upłynął jeszcze ten okres, trzeba postarać się o nowe świadectwo. Świadectwo charakterystyki energetycznej zawierające nieprawdziwe informacje o wielkości energii jest wadą fizyczną rzeczy w rozumieniu przepisów ustawy z 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (DzU Nr 16, poz. 93, z późn. zm.) o rękojmi za wady.
Kto sporządzi
Nie każdy może wystawić certyfikat. Prawo do tego mają osoby z wykształceniem wyższym magisterskim oraz posiadające studia uniwersyteckie w zakresie architektury, budownictwa, inżynierii środowiska, energetyki lub pokrewne. Ponadto prawo do ich wydawania mają osoby, które, przeszły odpowiednie szkolenie i zdały egzamin przed ministrem transportu, budownictwa i gospodarki morskiej.
Za równorzędne ze zdaniem egzaminu uznaje się ukończenie nie mniej niż rocznych studiów podyplomowych na kierunkach: architektura, budownictwo, inżynieria środowiska, energetyka lub pokrewne w zakresie audytu energetycznego na potrzeby termomodernizacji oraz oceny energetycznej budynków.
Prawo do wydawania świadectw mają też osoby z uprawnieniami budowlanymi do projektowania w specjalności architektonicznej, konstrukcyjno-budowlanej, instalacyjnej. Są to głównie: architekci, urbaniści lub inżynierowie budowlani.
Osób, które wystawią certyfikat, można szukać w rejestrze osób posiadających uprawnienia do sporządzania świadectw charakterystyki energetycznej. Nie obejmuje on wszystkich uprawnionych, ale tylko tych, którzy zdali egzamin, oraz osoby, które ukończyły studia podyplomowe.
Natomiast do rejestru nie są wpisywane osoby posiadające uprawnienia budowlane do projektowania w specjalności architektonicznej, konstrukcyjno-budowlanej lub instalacyjnej. Należą one jednak do swoich izb samorządu zawodowego i tam można ich szukać, choć nie ma tu reguły. Sporządzający świadectwa charakterystyki energetycznej budynków nie musi być członkiem izby samorządu zawodowego.
Można też go poszukać w Internecie, gdzie pełno jest konkurencyjnych ogłoszeń.
Gdzie szukać specjalisty
Zainteresowani znajdą osoby uprawnione do sporządzania świadectw wśród osób, które złożyły z wynikiem pozytywnym egzamin przed ministrem transportu, budownictwa i gospodarki morskiej lub ukończyły równoważne studia podyplomowe.
Osoby te wpisywane są do rejestru prowadzonego przez mnistra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej. Ponadto świadectwa charakterystyki energetycznej mogą sporządzać osoby posiadające uprawnienia budowlane w specjalności architektonicznej, konstrukcyjno-budowlanej lub instalacyjnej.
Często osoby uprawnione należą do izb samorządu zawodowego i do stowarzyszeń naukowo-technicznych. Specjalistę, który sporządza świadectwa charakterystyki energetycznej, można odnaleźć w ten sam sposób jak projektanta, przy zachowaniu tych samych podstawowych zasad. Istotnym elementem pozyskiwania wiedzy o świadczących te usługi będzie informacja zamieszczana przez samych uprawnionych w ogłoszeniach oraz na stronach internetowych.
Ile trzeba zapłacić
Ceny świadectw charakterystyki energetycznej są trudne do oszacowania. Ostateczny koszt uzyskania świadectwa jest pochodną czynników takich jak: wielkość budynku, jego przeznaczenie, stopień skomplikowania budynku, kompletność istniejącej dokumentacji technicznej dotyczącej budynku, a także liczba osób chętnych do sporządzania świadectw i konkurencji między nimi.
Podstawą do sporządzenia świadectwa charakterystyki energetycznej jest charakterystyka energetyczna budynku, określona w dokumentacji technicznej lub dla budynku istniejącego, jeśli brak jest dla niego dokumentacji technicznej – wyznaczana w wyniku inwentaryzacji techniczno-budowlanej.
Czarna lista
Za źle wystawione świadectwo można stracić uprawnienia. Dotyczy to także skazanych prawomocnym wyrokiem za popełnienie przestępstwa: przeciwko mieniu, wiarygodności dokumentów, obrotowi gospodarczemu, obrotowi pieniędzmi i papierami wartościowymi oraz za przestępstwa skarbowe.
Grozi to także osobom pozbawionym praw publicznych lub całkowicie (częściowo) ubezwłasnowolnionym.
Decyzję o pozbawieniu uprawnień wydaje minister transportu.
Nie służy od niej odwołanie, co najwyżej można się zwrócić do ministra infrastruktury w terminie dwóch miesięcy od doręczenia decyzji z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy.
Osoba, którą pozbawiono uprawnień, trafia na czarną listę. Prowadzi ją w formie elektronicznej minister infrastruktury. Jest ona ogólnie dostępna.
Osoba, która będzie chciała ponownie wydawać świadectwa, musi zdać egzamin. Nie będzie miało przy tym znaczenia, czy wcześniej (przed utratą uprawnień) miała prawo wydawania certyfikatów z mocy przepisów, czyli bez konieczności zdawania egzaminu.
Przepisy nakładają ponadto na osoby wydające świadectwa energetyczne obowiązek ubezpieczenia się od odpowiedzialności cywilnej. Wysokość tego ubezpieczenia określa minister finansów w swoim rozporządzeniu.
Złe przepisy
Certyfikaty są powszechnie krytykowane. Według ekspertów Polska źle wdrożyła dyrektywę unijną w ich sprawie. Jakie są konkretnie zarzuty? Przykładowo: zużycie energii w budynku lub lokalu oblicza się przy wykorzystaniu rozporządzenia z 6 listopada 2008 r. w sprawie metody obliczania charakterystyki energetycznej budynku i lokalu mieszkalnego. Zawiera ono liczne błędy.
Niektóre są dla osób z wykształceniem technicznym oczywiste, np. zastosowanie niewłaściwej potęgi. Programy komputerowe służące do obliczeń eliminują je, podstawiając odpowiednie wartości.
Według ekspertów brakuje mechanizmów weryfikacji jakości świadectw energetycznych.
– Jeżeli w Internecie można znaleźć oferty, w których „ekspert" deklaruje wystawienie świadectwa energetycznegodla obiektów na terenie całej Polski w ciągu jednego dnia, to jaka może być jego wartość – pytają.
Więcej na ten temat http://www.transport.gov.pl/2-48240 e6fcf427.htm
Ile kosztuje
Za wydanie świadectwa zapłacimy w przypadku:
- lokalu – do 500 zł
- domu jednorodzinnego – 500 zł i więcej
- budynku użytkowego i wielorodzinnego – 1000 zł i więcej
Szykują się zmiany
Będą poważne zmiany w przepisach dotyczących certyfikatów. W tej chwili pracuje nad nimi resort transportu. Zmiany wymusiła zaś nowelizacja z 2010 r. dyrektywy energetycznej.
Proponuje się m.in., aby nikt nie mógł sprzedać mieszkania na rynku wtórnym, jeżeli nie będzie miał certyfikatu energetycznego – przewiduje projekt założeń nowelizacji ustawy o charakterystyce energetycznej budynków, nad którym pracuje Ministerstwo Transportu i Budownictwa.
Powstanie też centralny rejestr świadectw energetycznych prowadzony przez ministra budownictwa. Szef tego resortu będzie wyrywkowo kontrolował jakość certyfikatów wpisanych do tego rejestru. W tej chwili nikt tego nie robi, a świadectwo można kupić nawet online. W Internecie pełno jest ogłoszeń w tej sprawie.
Ponadto ogłoszenia dotyczące sprzedaży lub najmu lokali będą musiały zawierać informacje o wskaźniku zużycia energii. Sankcji za brak jednak nie będzie.
Osoba sporządzająca certyfikat będzie musiała zawrzeć w nim informację, jakie nakłady trzeba ponieść, by budynek stał się energooszczędny.
Co to takiego
Świadectwo to dokument, który określa wielkość zapotrzebowania na energię niezbędną do ogrzewania, przygotowania ciepłej wody, wentylacji i klimatyzacji, a w przypadku budynków użyteczności publicznej również oświetlenia.
Dzięki informacjom zawartym w świadectwie właściciel, najemca lub użytkownik będzie mógł określić orientacyjne roczne zapotrzebowanie na energię, a tym samym koszt utrzymania związany z zapotrzebowaniem na energię.
Jakie obiekty nie wymagają oceny
- podlegające ochronie na podstawie przepisów o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami;
- używane jako miejsca kultu i do działalności religijnej;
- przeznaczone do użytkowania w czasie nie dłuższym niż dwa lata;
- niemieszkalne służące gospodarce rolnej;
- przemysłowe i gospodarcze o zapotrzebowaniu na energię nie większym niż 50 kWh/m2;
- mieszkalne przeznaczone do użytkowania nie dłużej niż cztery miesiące w roku;
- wolno stojące o powierzchni użytkowej poniżej 50 m2.