Dzisiaj rząd będzie rozpatrywać proponowane zmiany do ustawy.
- Pomimo, że projekt zawiera sporo ciekawych propozycji, których celem jest chociażby uproszczenie i przyśpieszenie postępowań antymonopolowych w sprawie praktyk ograniczających konkurencję, to jednak w rzeczywistości proponowane zmiany mogą się okazać martwe - uważa PKPP Lewiatan.
Wprowadza on między innymi tzw. instytucję dobrowolnego poddania się karze, skutkującą 10 procentowym obniżeniem kary dla przedsiębiorcy, który podjął współpracę z organem antymonopolowym i dobrowolnie złożył oświadczenie o stosowaniu niedozwolonej praktyki. Zdaniem Lewiatan pomysł ten, co do zasady należy ocenić pozytywnie, lecz przyznanie Prezesowi UOKiK możliwości odstąpienia od stosowania tej procedury ze względu na dobro toczącego się postępowania na każdym etapie postępowania, nie będzie skutkować zabezpieczeniem praw i interesów przedsiębiorców, lecz ich osłabieniem.
Zastrzeżenia ekspertów Lewiatan budzi wersja projektu z 19 października 2012 r. w zakresie, w jakim przewiduje propozycje bardzo wysokich kar finansowych dla menedżerów zarządzających przedsiębiorstwami, którzy dopuścili się, chociażby nieumyślnie naruszenia zakazu porozumień ograniczających konkurencję, a także sama procedura ich nakładania oraz tryb odwoławczy.
- W odniesieniu do osób fizycznych dojdzie do skupienia w rękach Prezesa UOKiK wszystkich kompetencji, zarówno dochodzeniowych, oskarżycielskich, jak i orzeczniczych - podkreśla Konfederacja.
Dodaje przy tym, że projektowana procedura odwoławcza niewątpliwie będzie „unikalna" w skali całego systemu prawnego. Od nałożonej bowiem kary administracyjnej, przedsiębiorcy będzie przysługiwać odwołanie według procedury cywilnej, w której będzie miał prawo do obrony na zasadach prawa karnego. - Taki konglomerat przepisów będzie prawdziwym torem przeszkód zarówno dla przedsiębiorców, jak i organów państwa - administracyjnych i sądowych - uważa Lewiatan.