KIO ma kompetencje do rozpoznania odwołania tylko w granicach zarzutów przedstawionych w odwołaniu. Wynika to m.in. z art. 192 ust. 7 ustawy – Prawo zamówień publicznych.
Zwróciła na to uwagę sama izba, rozpatrując odwołanie firmy Asseco od wyników przetargu ograniczonego ogłoszonego przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej na „Projekt, budowę i wdrożenie informatycznego systemu osłony kraju przed nadzwyczajnymi zagrożeniami (ISOK) oraz świadczenie usługi gwarancyjnej po wdrożeniu tego systemu".
Odwołujący napisał bowiem, że przedstawia zbiorczo uzasadnienie swoich twierdzeń. Zastrzegł jednocześnie, że zarzuty dotyczące poszczególnych zapisów specyfikacji istotnych warunków zamówienia omówi dokładnie na rozprawie.
Przedstawianie zarzutów i ich uszczegółowianie nie mieści się w pojęciu dowodów
Izba oceniła taki sposób przedstawiania zarzutów jako niedopuszczalny.
„Ustawa zezwala na zgłaszanie na rozprawie dowodów, a nie na uzupełnianie czy konkretyzowanie zarzutów" – napisała w uzasadnieniu orzeczenia. Podkreśliła też, że przedstawianie zarzutów czy ich uszczegóławianie nie mieści się w pojęciu dowodów ani argumentacji.
W rezultacie Krajowa Izba Odwoławcza (sygnatura akt KIO 1476/12) oceniła zarzuty w takim ogólnym kształcie, w jakim zostały przedstawione w odwołaniu. I nie wzięła pod uwagę tych, które odwołujący przedstawiał dopiero na rozprawie.
„Należało je uznać za spóźnione i niepodlegające rozpatrzeniu w oparciu o art. 189 ust. 2 pkt 3 ustawy – Prawo zamówień publicznych, który ma odpowiednie zastosowanie nie tylko do odrzucenia spóźnionego odwołania w całości, lecz także do poszczególnych zarzutów, jeżeli izba stwierdzi, że zostały one podniesione z uchybieniem terminu zawitego określonego w art.182 ust. 2 pkt 1 ustawy – P.z.p." – wskazała KIO w uzasadnieniu.