Nawet 500 tys. euro będą musiały zapłacić osoby pełniące funkcje kierownicze w przedsiębiorstwie, które naruszy przepisy antymonopolowe. Taką karę administracyjną przewiduje projekt założeń do nowelizacji ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, który powstał w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
UOKiK nakłada kary na przedsiębiorstwa, które naruszają przepisy o ochronie konkurencji. Tylko jednak w niektórych przypadkach także menedżerowie ponoszą konsekwencje nielegalnych praktyk.
– Dotyczy to między innymi obowiązku zgłoszenia koncentracji lub przekazania prezesowi urzędu żądanych informacji. Za jego zlekceważenie albo za podanie nierzetelnych danych kara może zostać nałożona zarówno na firmę, jak i na osoby nią zarządzające – mówi Jakub Gubański, adwokat w kancelarii White & Case.
UOKiK chce jednak rozszerzyć odpowiedzialność menedżerów na zmowy cenowe, podział rynku między przedsiębiorcami, stosowanie uciążliwych lub niejednolitych warunków umów, uzależnianie zawarcia umowy od przyjęcia lub spełnienia innego świadczenia czy ograniczanie dostępu do rynku firmom nieobjętym porozumieniem.
– Za udział przedsiębiorstwa w zmowie odpowiadają także niejednokrotnie przedstawiciele kadry kierowniczej. Tymczasem nie ponoszą oni żadnych konsekwencji nielegalnych działań – karę finansową płaci bowiem firma – uzasadnia potrzebę zmiany Małgorzata Krasnodębska- -Tomkiel, prezes UOKiK. – Dlatego osoba, która faktycznie odpowiada za zawiązanie niedozwolonego porozumienia, powinna ponosić odpowiedzialność finansową – dodaje.
Proponowane rozwiązania budzą obawy Rady Legislacyjnej. Wskazuje ona na niebezpieczeństwo automatyzmu i stawiania dokładnie tych samych zarzutów zarówno przedsiębiorstwom, jak i kierownictwu.
Kary nakładane na kierownictwa firm będą uzależnione od ich zarobków
UOKiK wyklucza taki scenariusz.
– W każdej sytuacji urząd będzie miał obowiązek wykazania winy konkretnej osoby. Ponadto chcemy zagwarantować jej pełne prawo do obrony i stosować zasadę domniemania niewinności, podobnie jak to funkcjonuje w procedurze karnej – zaznacza Krasnodębska-Tomkiel.
Przy ustalaniu wysokości kary zostaną wzięte pod uwagę między innymi zarobki menedżera. Dlatego zdaniem UOKiK sankcja tylko w wyjątkowych przypadkach zbliży się do pułapu.
Kierownictwo firm będzie mogło liczyć na złagodzenie kary, jeżeli zdecyduje się na współpracę z urzędem. Dziś z takiej możliwości korzystają przedsiębiorcy.
Zmiany te podobają się ekspertom.
– Nakładanie kary w trybie administracyjnym pozwoli uniknąć postępowania prokuratorskiego, które jest długie i zwykle kończy się jego umorzeniem – mówi Michał Jaskólski, ekspert Business Centre Club ds. prawa.
W konsekwencji to UOKiK postawi zarzuty i nałoży karę.
Są i inne opinie. Zdaniem mec. Jakuba Gubańskiego ,gdyby ktoś uważał się za niewinnego i chciał tego dowodzić, to większe szanse na obronę (przynajmniej w teorii) ma jednak w procesie karnym niż w procedurze administracyjnej.