Popularną formą działalności gospodarczej jest spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Istnieje przekonanie o dużym stopniu bezpieczeństwa tej formy prowadzenia biznesu z punktu widzenia odpowiedzialności wspólników biorących udział w przedsięwzięciu.
W przeciwieństwie do innych typów spółek handlowych, dla spółek z ograniczoną odpowiedzialnością ustawodawca ustanowił szereg przepisów regulujących odpowiedzialność członków zarządu za zobowiązania spółki. Nie sprecyzował jednak dokładnie charakteru tych zobowiązań, wskazując jedynie, że odpowiedzialność członków zarządu powstaje, gdy egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna.
Te wszystkie niedopowiedzenia ustawodawcy były sygnałem dla doktryny i judykatury przeprowadzenia wykładni przepisów. Jednak im więcej opiniujących, tym więcej zdań i odmiennych poglądów. To wszystko powoduje trudności w ustaleniu okoliczności ponoszenia przez daną osobę odpowiedzialności.
Co na przykład oznacza, że egzekucja okaże się bezskuteczna? Wobec których członków zarządu można wystąpić wówczas do sądu? Czy w stosunku do tych, którzy pełnili funkcję w czasie zaciągania zobowiązania, czy też tych, którzy zaciągali zobowiązanie i w czasie ich kadencji egzekucja okazała się bezskuteczna, ale na etapie dochodzenia odpowiedzialności nie pełnią już funkcji członka zarządu?
Czy może wobec tych, którzy pełnią funkcję w czasie dochodzenia odpowiedzialności od członków zarządu, ale nie zaciągali zobowiązania i nie mieli wpływu na skuteczne podjęcie czynności, które mogłyby ich uwolnić od odpowiedzialności. Istotne jest to, że kodeks spółek handlowych mówi o członkach zarządu, a nie o byłych członkach.
W systemie prawa występują różne określenia okoliczności ponoszenia odpowiedzialności przez członków zarządu. Różnice te zauważyć można na przykładzie kodeksu spółek handlowych i ordynacji podatkowej. Ta druga ustawa precyzuje wyraźniej przesłanki ponoszenia odpowiedzialności.
Zgodnie z nią za zobowiązania podatkowe członek zarządu ponosi odpowiedzialność, gdy egzekucja z majątku spółki okazała się w całości lub w części bezskuteczna i nie występują przesłanki zwalniające członka zarządu z odpowiedzialności. Egzekucja w tym przypadku (inaczej niż na gruncie kodeksu spółek handlowych) musi się formalnie zakończyć (wyrok Sądu Najwyższego z 13 maja 2009 r., I UZp 4/09).
Natomiast na gruncie kodeksu spółek handlowych przeważa pogląd, że do uznania, iż „egzekucja okaże się bezskuteczna”, wystarczy, że zostanie to wykazane za pomocą różnych środków dowodowych i nie jest konieczne stwierdzenie tego w postępowaniu egzekucyjnym.
Odpowiedzialność członków zarządu na gruncie ordynacji podatkowej obejmuje zaległości podatkowe z tytułu zobowiązań, których termin płatności upłynął w czasie pełnienia przez nich obowiązków członka zarządu, oraz określone zaległości powstały w czasie pełnienia obowiązków członka zarządu. Ordynacja podatkowa precyzuje, że odpowiedzialność w zakresie zaległości podatkowych ponosi również były członek zarządu, nie pozostawiając tym samym prawa do decydowania o tym sądom czy doktrynie.
Wierzyciel spółki nie może wybrać osoby, od której będzie dochodził odpowiedzialności. Odpowiedzialność członka zarządu powstaje dopiero wówczas, gdy skierowano egzekucję przeciwko spółce i wykazane zostało, że skuteczne przeprowadzenie egzekucji jest niemożliwe.
Członek zarządu może się uwolnić od ponoszenia odpowiedzialności za zobowiązania spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Możliwe jest to poprzez wykazanie, że:
-
we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub wszczęto postępowanie układowe, albo
-
niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewszczęcie postępowania układowego nastąpiło nie z winy członka zarządu, albo
-
pomimo niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewszczęcia postępowania układowego wierzyciel nie poniósł szkody.
Okoliczności te różnią się na gruncie ordynacji podatkowej. Członek zarządu zostaje zwolniony z odpowiedzialności za zobowiązania podatkowe w sytuacji, gdy wskaże mienie spółki, z którego egzekucja umożliwi zaspokojenie zaległości podatkowych spółki w znacznej części
Agnieszka Krysik aplikantka radcowska w Kancelarii Ożóg i Wspólnicy
Komentuje Agnieszka Krysik, aplikantka radcowska w Kancelarii Ożóg i Wspólnicy
Jak widać, pociągnięcie członka zarządu do odpowiedzialności za zobowiązania spółki nie jest takie proste.
Wymaga przeprowadzenia czynności poprzedzających możliwość wystąpienia przeciwko członkowi zarządu do sądu. W przypadku, gdy stanie się to już możliwe, członek zarządu będzie mógł wykazać, iż odpowiedzialności nie ponosi. W przeciwnym razie odpowiada on całym swoim majątkiem.