Zgodnie z art. 3 [link=http://akty-prawne.rp.pl/Dokumenty/Ustawy/1995_99/DU1998Nr%2021poz%20%2094.asp]kodeksu pracy[/link] pracodawcą może być także osoba fizyczna.
Tysiące osób prowadzących działalność gospodarczą zatrudniają pracowników, choć najczęściej w takich firmach cały zespół łącznie z właścicielem liczy kilka osób. Z punktu widzenia prawa zatrudnionym w nich przysługują normalne uprawnienia pracownicze.
Gdy w dużej firmie umrze dyrektor czy prezes, załoga normalnie pracuje dalej i nic się nie zmienia w jej relacjach z firmą. Inaczej wygląda sytuacja, jeśli śmierć dosięgnie prowadzących działalność gospodarczą.
Zgodnie z § 1 art. 63[sup]2[/sup] kodeksu pracy z dniem śmierci pracodawcy umowy o pracę wygasają. Nie wygasną, jeśli pracownicy zmarłego zostaną przejęci przez nowego pracodawcę na zasadach określonych w art. 23[sup]1[/sup] kodeksu pracy.
Sąd Najwyższy w wyroku z 22 lutego 1994 r. uznał, że jeśli umiera pracodawca prowadzący działalność gospodarczą na podstawie wpisu do ewidencji, to spadkobiercy wstępują w jego prawa i obowiązki wynikające z umów z zatrudnionymi.
Nie dotyczy to jednak sytuacji, w której do spadku nie wchodzi zakład pracy i nie dochodzi do przejęcia go w całości lub w części [b](sygn. akt I PZP 1/94).[/b]
[srodtytul]Gdy wygasa umowa[/srodtytul]
Pracownicy, których umowy wygasną z powodu śmierci pracodawcy, mają prawo do odszkodowania. Jego wysokość jest zróżnicowana.
Zgodnie z art. 63[sup]2[/sup] § 3 kodeksu pracy wysokość odszkodowania odpowiada wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia. Okresy wypowiedzenia są uzależnione od tzw. zakładowego stażu pracy. Na przykład gdy staż trwa krócej niż sześć miesięcy, okres wypowiedzenia wynosi dwa tygodnie, a gdy trwa co najmniej trzy lata – wynosi trzy miesiące.
Odszkodowanie przysługuje także zatrudnionym na czas określony i na czas wykonywania określonej pracy. W ich przypadku odszkodowania ustala się w wysokości wynagrodzenia za dwa tygodnie.
Wysokość tego odszkodowania oblicza się zgodnie z [link=http://akty-prawne.rp.pl/userpubl/du/1996/62/poz.289.htm]rozporządzeniem ministra pracy i polityki socjalnej z 29 maja 1996 r. (DzU nr 62, poz. 289 ze zm.)[/link]. Do wypłaty odszkodowania są zobowiązani spadkobiercy, pod warunkiem że przyjmą oni spadek.
[srodtytul]Udowodnienie zatrudnienia[/srodtytul]
Jeżeli były pracownik chce ustalić, że był zatrudniony u danego pracodawcy, może wystąpić do sądu w trybie art. 189 kodeksu postępowania cywilnego z powództwem o ustalenie istnienia stosunku pracy.
Przydadzą mu się wszelkie dowody, dokumenty, np. odcinki wypłat wynagrodzenia, zaświadczenia o regulowanych składkach Zakładu Ubezpieczeń Społecznych za pracowników, a nawet korespondencja z przedsiębiorcą. W tej sprawie duże znaczenie będą mieć także zeznania świadków.
[ramka][b]Komentuje Izabela Zawacka, kancelaria Wojewódka i Wspólnicy[/b]
Żaden przepis ustawy ani rozporządzenia nie wspomina o tym, kto ma wydać świadectwo pracy, jeśli spadkobiercy nie przyjmą spadku. W razie śmierci osoby fizycznej będącej pracodawcą – co do zasady – jego spadkobiercy powinni dopełnić formalności, jeżeli oczywiście przyjmą spadek. Sądzę, że jeżeli nie przyjmą, dochodzi do przymusowego dziedziczenia z mocy prawa przez gminę względnie Skarb Państwa.
Gmina jest w takiej sytuacji spadkobiercą ustawowym i staje się (w określonych przypadkach) następcą prawnym pracodawcy.
Wszystko jednak zależy od tego, czy w wyniku dziedziczenia dojdzie do przejęcia zakładu pracy w znaczeniu przedmiotowym (zorganizowana jednostka, traktowana jako całość, za pomocą której pracodawca organizował pracę).[/ramka]