[b]- Od kilku lat pracuję w firmie, która sprowadza towar z zagranicy, następnie wprowadza w nim pewne zmiany i sprzedaje na polskim rynku. Z kilkoma kolegami chcę odejść z firmy i założyć spółkę, która będzie zajmowała się identyczną działalnością. Obawiamy się jednak roszczeń pracodawcy. Czy możemy działać bez jakichkolwiek konsekwencji? [/b]– pyta czytelnik.

Nie wiadomo, czy czytelnika i jego kolegów obowiązuje umowa o zakazie konkurencji zawarta z obecnym pracodawcą. Jeśli tak, właśnie w niej należy szukać odpowiedzi na te pytanie. Można tu jedynie przypomnieć regulacje o zakazie konkurencji.

[srodtytul]Według kodeksu[/srodtytul]

Podstawowa zasada ustanawiania zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy wynika z art. 101[sup]1[/sup] w zw. z art. 101[sup]2[/sup] [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B5E347C50E4D2860978BAD3D891C7A48?n=1&id=76037&wid=337521]kodeksu pracy[/link]. Szef i pracownik mający dostęp do szczególnie ważnych informacji, których ujawnienie mogłoby narazić firmę na szkodę, mogą zawrzeć taką umowę.

W myśl niej pracownikowi nie wolno prowadzić działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy ani świadczyć pracy w ramach stosunku pracy lub na innej podstawie na rzecz prowadzącego taką działalność.

W umowie określa się w szczególności okres obowiązywania zakazu i wysokość odszkodowania należnego pracownikowi od pracodawcy.

Zakaz po ustaniu stosunku pracy można zawrzeć w czasie zatrudnienia, z jego zakończeniem oraz po rozstaniu z pracodawcą. Nie ma tu żadnych ograniczeń. Bardzo ważnym elementem tego kontraktu jest określenie, jak długo będzie obowiązywał. Jeśli nie zawiera takiego postanowienia, jest nieważny.

Jeśli zatem czytelnik i jego koledzy przystali na taką umowę, przez okres w niej oznaczony nie będą mogli prowadzić podobnej działalności. Naruszenie zakazu wiąże się bowiem z karami umownymi, których wysokość zdecyduje o tym, że nie podejmą się rywalizacji z dotychczasowym chlebodawcą.

Umowę oczywiście można rozwiązać za porozumieniem stron, co jednak w przedstawionej sytuacji jest mało prawdopodobne, chyba że pracodawca zaprzestałby wypłaty należnego odszkodowania.

Sąd Najwyższy wskazał, że jeśli szef nie wywiązuje się z wypłaty odszkodowania za powstrzymanie się byłego pracownika od działalności konkurencyjnej, jedynie zwalnia to podwładnego od jej niewykonywania. Nie rozwiązuje natomiast samego zakazu konkurencji i wynikającego z niego obowiązku odszkodowawczego.

[srodtytul]Ustawa też zabrania[/srodtytul]

[b]A co w sytuacji, kiedy nie ma takiej umowy? Czy pracownicy mogą swobodnie kopiować pomysły na biznes, którym mieli okazję przyglądać się w czasie zatrudnienia?[/b]

Niestety, nie. Wszystko za sprawą [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=9818329BB0012B33B8F5C1CCC680E30C?id=170546]ustawy z 16 stycznia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (DzU z 2003 r. nr 153, poz. 1503 ze zm., dalej ustawa)[/link].

Zgodnie z jej art. 11 ust. 1 takim czynem jest przekazanie, ujawnienie lub wykorzystanie cudzych informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa albo ich nabycie od osoby nieuprawnionej, jeżeli zagraża lub narusza interes przedsiębiorcy.

Przepis ten stosuje się także do osoby, która świadczyła pracę na podstawie stosunku pracy lub innego stosunku prawnego przez trzy lata od pożegnania, chyba że umowa stanowi inaczej albo ustał stan tajemnicy.

Ustawa wyjaśnia też, że przez tajemnicę przedsiębiorstwa rozumie się nieujawnione do wiadomości publicznej jego informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne lub inne mające wartość gospodarczą, co do których przedsiębiorca podjął niezbędne działania, aby zachować ich poufność.

Dlatego zanim czytelnik rozpocznie nowy, konkurencyjny biznes, musi odpowiedzieć na pytanie, czy będzie wykorzystywał chronioną przez dotychczasowego szefa tajemnicę przedsiębiorstwa. Jeśli tak, konsekwencje będą surowe.

Na podstawie art. 18 ustawy w razie dokonania czynu nieuczciwej konkurencji przedsiębiorca, którego interes został zagrożony lub naruszony, może żądać:

- zaniechania niedozwolonych działań,

- usunięcia ich skutków,

- złożenia jednokrotnego lub wielokrotnego oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie,

- naprawienia wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych,

- wydania bezpodstawnie uzyskanych korzyści na zasadach ogólnych,

- zasądzenia odpowiedniej kwoty na określony cel społeczny związany ze wspieraniem kultury polskiej lub ochroną dziedzictwa narodowego, jeżeli czyn nieuczciwej konkurencji był zawiniony.

Ponadto sąd, na wniosek uprawnionego, może orzec o wyrobach, ich opakowaniach, materiałach reklamowych i innych przedmiotach bezpośrednio związanych z popełnieniem zabronionego czynu. Chodzi o ich zniszczenie lub zaliczenie na poczet odszkodowania.

[ramka][b]Konkurent za kratkami[/b]

Na mocy art. 23 ust. 1 ustawy ten, kto wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi w stosunku do przedsiębiorcy ujawnia innej osobie lub wykorzystuje we własnej działalności gospodarczej informację stanowiącą tajemnicę przedsiębiorstwa, jeżeli wyrządza to poważną szkodę przedsiębiorcy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. [/ramka]

[i]Autor jest adwokatem w Kancelarii Poznański w Warszawie[/i]

[ramka]

[b]Czytaj też:[/b]

[ul]

[li][link=http://www.rp.pl/artykul/56625,508930_Wlasna-dzialalnosc-czasem-za-zgoda-szefa.html]Własna działalność czasem za zgodą szefa[/link][/li]

[li][link=http://www.rp.pl/artykul/92743.html]Niejasny zakaz konkurencji nie chroni przed rywalem[/link][/li] [/ul]

[b]Zobacz poradnik:[/b] [link=http://www.rp.pl/temat/221338.html]Jak zapewnić sobie lojalność pracownika[/link]

[b] Przepisy z komentarzem:[/b] [link=http://www.rp.pl/artykul/98503.html]kodeks pracy o odpowiedzialności materialnej pracowników za szkodę wyrządzoną firmie [/link]

[/ramka]