[b]Pracownica zakończyła podstawowy urlop macierzyński 13 września 2010 r. Tydzień wcześniej złożyła pracodawcy wniosek o udzielenie dwóch tygodni dodatkowego urlopu macierzyńskiego, ale z możliwością równoczesnego świadczenia pracy na podstawie art. 182[sup]1[/sup] § 4 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B5E347C50E4D2860978BAD3D891C7A48?n=1&id=76037&wid=337521]kodeksu pracy[/link].
Zaproponowała, aby jej dzienny czas pracy wynosił sześć i pół godziny. Szef odrzucił jej wniosek jako niezgodny z prawem, powołując się na stanowisko radcy prawnego, który uznał, że kobieta może wrócić do pracy na maksymalnie cztery godziny dziennie. Czy słusznie?[/b]
[b]Nie[/b]. Pracownica miała prawo skorzystać z zaproponowanego przez siebie wymiaru czasu pracy podczas dodatkowego urlopu macierzyńskiego, czyli sześciu i pół godziny dziennie. Dla korzystających z dodatkowego urlopu macierzyńskiego i równoczesnego wykonywania zadań służbowych w tym okresie art. 182[sup]1[/sup] § 4 k.p. określa jedynie maksymalne skrócenie godzin świadczonych zadań. Jest to połowa pełnego wymiaru czasu pracy (cztery godziny z ośmiogodzinnego dnia pracy).
A to oznacza, że najmniej przy pełnym etacie kobieta może pracować cztery godziny dziennie, ale więcej zawsze ma prawo (podczas dodatkowego macierzyńskiego). Jednak możliwość wzięcia częściowego ekstramacierzyńskiego (nawet na półtorej godziny na dobę) przysługuje czytelniczce przez okres, do którego jest uprawniona z mocy ustawy, czyli wyłącznie przez dwa tygodnie. Skrócenie czasu pracy o półtorej godziny nie wydłuża samego okresu ekstraopieki.
Choć zapewne ustawodawcy chodziło o maksymalną ochronę matek przebywających na dodatkowym urlopie macierzyńskim, nie jest jednak zabronione, aby na własny wniosek (a to jest uprawnienie pracownika) taka osoba wykonywała swoje zajęcia dłużej na dobę. Gdyby jednak sytuacja była odwrotna i np. szef nakazał pracować sześć i pół godziny (co jest teoretycznym rozważaniem), wtedy przepis ma charakter ochronny. Z automatu ogranicza zajęcia do czterech godzin przy założeniu ośmiogodzinnego dnia pracy.
Komentatorzy zgodnie przyznają, że pracodawca nie może odmówić pracownicy ani udzielenia takiego urlopu, ani umożliwić jej podjęcia pracy, czyli skorzystania z częściowego urlopu macierzyńskiego. Wniosek nie może zostać odrzucony jako niezgodny z prawem, jeżeli został złożony w myśl art. 182[sup]1[/sup] § 3 k.p., czyli na piśmie i na minimum siedem dni przed jego rozpoczęciem. Podwładna oba warunki spełniła prawidłowo, a ten przepis nie zastrzega innych przesłanek przy łączeniu aktywności zawodowej z opieką nad dzieckiem.
Opinia radcy prawnego była więc niewłaściwa, ale pracownicy przepadła przez to możliwość wykorzystania dodatkowego urlopu macierzyńskiego. Ten bowiem może być wzięty tylko bezpośrednio po podstawowym wymiarze tej opieki (stanowisko Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej z początku grudnia 2009 r.). Chyba że wskutek takiej decyzji pracownica wystąpiła o cały ekstramacierzyński, nie świadcząc pracy w tym okresie.