Podstawowym obowiązkiem pracodawcy jest zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. By wypełnić ten obowiązek, powinien dokonać m.in. oceny ryzyka zawodowego oraz zagrożeń na danym stanowisku, a następnie przedsięwziąć odpowiednie działania, by wyeliminować niebezpieczeństwa i ryzyko.

Jeśli tego nie zrobi, ponosi konsekwencje, np. w postaci sankcji po kontroli inspekcji pracy. Zanim jednak inspekcja dotrze do firmy i ujawni nieprawidłowości, pracownik sam może podjąć kroki, by poprawić warunki pracy.

[srodtytul]BHP usprawiedliwia[/srodtytul]

Zgodnie z art. 210 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=76037]kodeksu[/link], gdy warunki pracy nie odpowiadają przepisom BHP i stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia albo wykonywanie obowiązków grozi niebezpieczeństwem innym osobom, pracownik ma prawo powstrzymać się od ich wykonywania. Aby skorzystać z tego uprawnienia obie przesłanki muszą wystąpić jednocześnie, gdy zatem warunki nie spełniają norm, ale nie stwarza to bezpośredniego zagrożenia, pracownik nie może przerwać pracy.

Bezpośrednio po jej przerwaniu ma natomiast obowiązek powiadomić o tym fakcie przełożonego i wskazać przyczyny swojej decyzji. Gdy samo przerwanie pracy nadal naraża na zagrożenia, może się oddalić od miejsca jej wykonywania i o tym też musi powiadomić przełożonego. Pracownik nie może wyjść z firmy i w domu czekać na usunięcie nieprawidłowości. Pozostaje w dyspozycji pracodawcy, który może go przesunąć do innego zajęcia.

Szef może też go nie zlecać. Za czas powstrzymania się od pracy lub odejścia ze stanowiska zagrażającego zdrowiu pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia. Powinno być ono obliczone na zasadach określonych w rozporządzeniu w sprawie ustalania wynagrodzenia w okresie niewykonywania pracy (...) oraz innych należności przewidzianych w kodeksie pracy (DzU nr 62, poz. 287).

Osoby, które w trosce o zdrowie przerwą pracę, nie mogą ponosić z tego powodu negatywnych konsekwencji.

[srodtytul]Samozwolnienie[/srodtytul]

Każdy pracownik może z powodu złego samopoczucia udać się do lekarza, który orzeknie, czy nadaje się do świadczenia pracy. Niektórzy mogą powstrzymać się od pracy ze względu na złe samopoczucie psychofizyczne bez wizyty u lekarza.

Wystarczy subiektywne przekonanie o niedyspozycji, której skutki mogą prowadzić do zagrożeń zarówno dla samego pracownika, jak i innych osób.

[b]Takie usprawiedliwienie przysługuje jednak tylko świadczącym określone prace wymienione w rozporządzeniu w sprawie rodzajów prac wymagających szczególnej sprawności psychofizycznej. [/b]

Przepis ten wymienia 36 rodzajów prac, które mogą być niewykonywane w przypadku braku zdolności psychofizycznej. Należy do nich m.in. operowanie dźwigami, suwnicami, ciężkimi maszynami budowlanymi, kierowanie autobusami i tramwajami.

Niepodjęcie obowiązków lub ich przerwanie ze względu na stan psychofizyczny przez pracownika mającego takie prawo oznacza, że nie otrzyma on wynagrodzenia za pracę, której nie wykonał. Oczywiście szef może mu w tym czasie powierzyć inne zajęcie zgodne z kwalifikacjami, za które będzie wypłacone stosowne wynagrodzenie.

Należy także pamiętać, że częste zasłanianie się niedyspozycją może stanowić uzasadnioną podstawę do wypowiedzenia umowy o pracę, tak jak częste absencje chorobowe potwierdzone zwolnieniem lekarskim.

Pracodawca może nie chcieć zatrudniać pracownika, którego niedyspozycje dezorganizują pracę firmy.

[ramka][srodtytul]Bezpieczeństwo w firmie[/srodtytul]

- Personelowi lekarsko-pielęgniarskiemu w zakresie obowiązków pracowniczych nie przysługuje uprawnienie do powstrzymania się od wykonywania pracy niebezpiecznej. Na szpitalu jako pracodawcy spoczywa zwiększone ryzyko odpowiedzialności wobec personelu medycznego, który korzysta z domniemania faktycznego, że do zakażenia wirusowym zapaleniem wątroby doszło w związku z pracą zawodową – [b]wyrok SN z 15 maja 2001 r. sygn. akt II UKN 395/00.[/b]

- Powstrzymanie się od wykonywania pracy w warunkach nieodpowiadających przepisom BHP nie stanowi naruszenia obowiązku świadczenia pracy tylko wtedy, gdy pracownik zawiadomił o tym niezwłocznie przełożonego – [b]wyrok SN z 9 maja 2000 r. sygn akt I PKN 619/99.[/b][/ramka]

masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=t.zalewski@rp.pl]t.zalewski@rp.pl[/mail]