– 2010 to ostatni rok na realizację celów strategii z Lizbony (celem przyjętego w 2000 r. planu było uczynienie Europy najbardziej dynamicznym i konkurencyjnym regionem gospodarczym świata – red.). Jednak już się mówi o spektakularnej porażce i braku wymiernych sukcesów w którymkolwiek z kierunków rozwojowych w niej wskazanych – mówi „Rz” Rafał Pulsakowski, menedżer w zespole pomocy publicznej PricewaterhouseCoopers.
Wśród celów strategii były m.in. rozwój wiedzy i innowacji oraz wzrost atrakcyjności UE jako miejsca do inwestowania i pracy. Brak pełnego sukcesu nie oznacza jednak dezaktualizacji celów sprzed dziesięciu lat. Dzięki wpisaniu ich do programów operacyjnych są wciąż obowiązującym drogowskazem także dla projektów realizowanych w regionach.
Dane z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego (stan na 31 marca) wskazują, że najwięcej pieniędzy z UE województwa wydają na: transport (prawie 30 proc. wartości zawartych umów), badania i rozwój, innowacje, przedsiębiorczość (23,6 proc.) oraz inwestycje w infrastrukturę społeczną (16,5 proc.). Najmniej na społeczeństwo informacyjne (2,4 proc.), pomoc techniczną (2,9 proc.) i odnowę obszarów miejskich i wiejskich (4,7 proc.).
Jak to się wpisuje w cele strategii? – W osiągnięciu celów lizbońskich oprócz działań prorozwojowych związanych z IT i budową społeczeństwa informacyjnego mieszczą się także projekty infrastrukturalne, takie jak np. budowa dróg i autostrad. Nie ma tu zasadniczej sprzeczności. To cele komplementarne. Najpierw należy zapewnić niezbędną infrastrukturę. Nie skupiajmy się na typach inwestycji, patrzmy na ogólny efekt zmian – tłumaczy Jan Olbrycht, europoseł PO.
– Nie jest źle, skoro blisko jedną czwartą środków regiony przeznaczyły na badania i rozwój oraz innowacyjne inwestycje. Warto jednak przyjrzeć się szczegółowym kryteriom oceny tej innowacyjności, gdyż wymagany poziom zaawansowania technologicznego wspieranych projektów może być bardzo różny w zależności od województwa – komentuje Pulsakowski.
Wartość umów na projekty wpisujące się w cele strategii sięga 7,4 mld zł (środki z UE). To 11,5 proc. przy średnim założonym poziomie 39,4 proc. – Projekty związane ze strategią trudniej się przygotowuje i wdraża – tłumaczy Jerzy Kwieciński, ekspert BCC. – Projekty realizowane w obszarach wsparcia, takich jak: społeczeństwo informacyjne, transport, energia i ochrona środowiska, są złożone i wymagają więcej czasu. Spodziewam się jednak, że także w tych obszarach cele lizbońskie zostaną osiągnięte – mówi „Rz” Krzysztof Hetman, wiceminister rozwoju regionalnego.