[b]Ministerstwo Gospodarki szykuje nowelizację przepisów, tak by ułatwić pracownikom nabywanie przedsiębiorstw państwowych, w których są zatrudnieni. Na sprzedaż czeka ponad 800 spółek[/b], działających m.in. w sektorze finansowym czy energetyce, chemii i przemyśle naftowym. Większość będzie mogła być sprywatyzowana z udziałem pracowników.
W myśl zmian w ustawie o komercjalizacji i prywatyzacji będą oni mogli wraz z samorządami powoływać spółki aktywności obywatelskiej, które otrzymają poręczenia przy zaciąganiu kredytu na przejęcie przedsiębiorstwa państwowego.
[srodtytul]Leasing firmy[/srodtytul]
Resort promuje także aktualnie obowiązujące sposoby prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych.
– Do tej pory ponad 2 tys. przedsiębiorstw państwowych zostało sprywatyzowanych, z czego prawie 1,4 tys. w formie tzw. leasingu, czyli oddania przedsiębiorstwa do odpłatnego korzystania przez spółkę pracowniczą – mówi Magdalena Gawlas z biura prasowego Ministerstwa Gospodarki. – Jest to najczęściej spotykana forma prywatyzacji bezpośredniej. Jest też trudnym wyzwaniem finansowym dla załóg. Przede wszystkim dlatego, że nowi właściciele muszą regularnie spłacać majątek Skarbowi Państwa. Po drugie muszą inwestować, żeby nie przepaść na rynku. Po trzecie muszą zaciskać pasa, by na wszystko wystarczyło im pieniędzy.
Z danych resortu wynika, że większość takich spółek ma dodatnie wyniki finansowe i lepiej niż inne spółki radzą sobie na rynku. Leasing kończy się bowiem najczęściej przejściem przedsiębiorstwa państwowego na własność pracowników (jak założyć spółkę pracowniczą – patrz ramka). Spółki pracownicze są zresztą coraz częściej wykorzystywane przy innych formach prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Mogą być wtedy zakładane także w innych formach, np. spółki jawnej, komandytowej czy partnerskiej.
[srodtytul]Więcej możliwości[/srodtytul]
Szczególnie popularna jest prywatyzacja przez sprzedaż majątku przedsiębiorstwa państwowego na rzecz spółki założonej przez załogę. Dotyczy to głównie przedsiębiorstw w kiepskiej kondycji finansowej, które pracownicy mogą kupić w czasie kryzysu gospodarczego za niewielkie pieniądze.
Spółki pracowników mogą zresztą liczyć na poręczenie kredytów zaciągniętych na zakup takiego przedsiębiorstwa lub jego części. Z wnioskiem o poręczenie należy wystąpić do Banku Gospodarstwa Krajowego. Przysługuje ono do kwoty będącej równowartością 30 mln euro, nie więcej jednak niż do wysokości 80 proc. wartości kupowanego przedsiębiorstwa. Na pozostałe 20 proc. pracownicy zebrani w spółce muszą znaleźć pieniądze we własnych kieszeniach. Podobne zasady dotyczą zakupu przez spółkę pracowniczą majątku upadłej spółki.
Kolejną formą prywatyzacji bezpośredniej jest wniesienie przedsiębiorstwa państwowego do spółki kapitałowej, której współwłaścicielem będzie np. spółka założona przez pracowników. Ta metoda ma zastosowanie w szczególności do małych i średnich przedsiębiorstw wymagających inwestycji. Zapewnia wejście do spółki wiarygodnych inwestorów strategicznych, zarówno krajowych, jak i zagranicznych.
Spółki pracownicze mogą się starać także o nabycie akcji przedsiębiorstw państwowych, które w ostatnich latach zostały skomercjalizowane.
[ramka][b]Jak załoga może założyć spółkę[/b]
Leasing przedsiębiorstwa państwowego jest możliwy wyłącznie na rzecz spółki pracowniczej działającej w formie spółki z o.o. lub akcyjnej, w której:
- wspólnikami jest co najmniej połowa aktualnej liczby pracowników przedsiębiorstwa państwowego (lub co najmniej połowa pracowników i kooperantów przedsiębiorstwa z ostatnich pięciu lat),
- kapitał zakładowy spółki nie może być niższy niż 20 proc. wysokości funduszu założycielskiego i funduszu prywatyzowanego przedsiębiorstwa państwowego,
- co najmniej 20 proc. akcji lub udziałów zostało objętych przez osoby fizyczne, które nie były pracownikami prywatyzowanego przedsiębiorstwa państwowego. [/ramka]
Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [mail=m.rzemek@rp.pl]m.rzemek@rp.pl[/mail]