Zasadą jest, że likwidacja stanowiska pracy w ramach rzeczywistych zmian organizacyjnych uzasadnia wypowiedzenie pracownikowi umowy o pracę, a decyzje co do przydatności i celowości utrzymywania danego stanowiska mieszczą się w uprawnieniach pracodawcy i nie podlegają ocenie sądów pracy. Tak też wskazywano w [b]wyroku Sądu Najwyższego z 23 maja 1997 r.( I PKN 176/97). [/b]
Sąd pracy nie jest przy tym uprawniony do badania celowości i zasadności zmiany struktury organizacyjnej zakładu [b](wyrok Sądu Najwyższego z 27 listopada 1997 r., I PKN 401/97)[/b].
[srodtytul]Fikcyjne działanie[/srodtytul]
Sąd pracy może jednak badać i oceniać, czy likwidacja stanowiska pracy jest autentyczna, czy też ma charakter pozorny (fikcyjny), służący jedynie uzasadnieniu rozwiązania umowy o pracę z konkretnym pracownikiem. Nierzadko bowiem się zdarza, że firmy chcąc pozbyć się niewygodnego pracownika, dokonują pozornych zmian struktury organizacyjnej i pozornej likwidacji stanowiska pracy.
Tak jest zwłaszcza wówczas, gdy stanowisko jest wprawdzie likwidowane, ale w jego miejsce jest tworzone inne (o innej nazwie), które w istotnych elementach nie różni się od zredukowanego. W takim przypadku wypowiedzenie umowy o pracę nie może być uznane za uzasadnione. Przy czym ocena, czy wystąpiła pozorna likwidacja stanowiska pracy, polega na porównaniu warunków zatrudnienia (treści stosunku pracy) na nowym stanowisku z tymi warunkami na tym zlikwidowanym przez przedsiębiorcę.
Tak wskazywał [b]Sąd Najwyższy w wyroku z 4 września 2007 r. (I PK 92/07)[/b]. W szczególności sama zmiana nazwy stanowiska pracy, przy zachowaniu dotychczasowego zakresu czynności, nie uzasadnia wypowiedzenia angażu z przyczyn dotyczących zakładu pracy, polegających na zmianach organizacyjnych związanych z restrukturyzacją zakładu. Tak też stwierdził [b]Sąd Najwyższy w wyroku z 22 listopada 2001 r. (I PKN 680/00).[/b]
Takie fikcyjne zlikwidowanie stanowiska pracy nie może być uznane za obiektywną i samodzielną przyczynę uzasadniającą wypowiedzenie umowy o pracę. Tak więc ustalenie w czasie procesu przed sądem pracy, że nastąpiła tylko pozorna likwidacja stanowiska uzasadnia uwzględnienie przez sąd roszczenia pracownika o uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne lub o przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowanie.
Ocena, że doszło do pozornej likwidacji stanowiska pracy, jest często skomplikowana ze względów dowodowych i wymaga szczegółowych ustaleń faktycznych, co wiąże się zwykle z dość długim postępowaniem dowodowym.
[ramka][b]Pzykład[/b]
Adam Z. był zatrudniony jako mistrz zmiany. Pracodawca wypowiedział mu umowę o pracę, wskazując jako przyczynę rozstania likwidację jego stanowiska pracy. Adam Z. złożył odwołanie od wypowiedzenia do sądu pracy, domagając się przywrócenia do pracy i podnosząc, że faktycznie nie doszło do likwidacji jego stanowiska pracy.
Sąd ustalił, że pracodawca redukował w schemacie organizacyjnym stanowisko mistrza zmiany i ustanowił nowe – koordynatora produkcji, na które przyjął nową osobę.
Jednakże z porównania zakresu czynności obu tych stanowisk wynika, że faktycznie niczym istotnym poza nazwą się one nie różnią i obejmują te same zadania. Dlatego też sąd uznał, że przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę była fikcyjna i przywrócił Adama Z. do pracy. [/ramka]
[srodtytul]Powierzenie zadań na zewnątrz[/srodtytul]
Natomiast do faktycznej likwidacji stanowiska pracy dochodzi wówczas, gdy czynności wykonywane dotąd przez pracownika na zlikwidowanym stanowisku są powierzane innym pracownikom (na innych stanowiskach pracy) albo osobom (podmiotom) niepozostającym z pracodawcą w stosunku pracy. Tak też wskazywano w orzecznictwie sądowym.
W szczególności w [b]wyroku z 12 grudnia 2001 r. (I PKN 733/00) Sąd Najwyższy[/b] wskazał, że powierzenie obsługi prawnej podmiotowi zewnętrznemu uzasadnia wypowiedzenie umowy o pracę radcy prawnemu, choćby jego stanowisko nie zostało formalnie zlikwidowane przez zmianę regulaminu organizacyjnego.
[ramka][b]Przykład[/b]
Alicja W. była zatrudniona jako główna księgowa. Pracodawca zlikwidował jej stanowisko pracy i powierzył wykonywanie dotychczasowych obowiązków głównego księgowego, sprowadzających się do obsługi rachunkowej przedsiębiorstwa, osobie wykonującej te zadania na podstawie umowy cywilnoprawnej. W związku z tym wypowiedział kobiecie angaż. Wówczas wniosła ona powództwo do sądu pracy, domagając się przywrócenia do pracy. Sąd jednak je oddalił, gdyż uznał, że działanie pracodawcy stanowiło faktyczną likwidację stanowiska pracy uzasadniającą wypowiedzenie umowy o pracę.
Doszło bowiem do likwidacji stanowiska pracy, mimo że nadal określone zadania są wykonywane na rzecz pracodawcy. [/ramka]
[i]Autor jest sędzią w Sądzie Okręgowym w Kielcach[/i]