Ponadto stanowi to uzasadnioną przyczynę rozwiązania z nim angażu i to nie tylko za wypowiedzeniem, ale też w trybie natychmiastowym z jego winy.

Samo fizyczne stawienie się pracownika w miejscu pracy nie wyczerpuje treści obowiązku świadczenia pracy, jeżeli pracownik nie jest gotowy do jej wykonywania. Dlatego też, jeśli pracownik przybył do pracy w stanie bezpośrednio po spożyciu alkoholu albo w stanie pozostającym w związku z nadużyciem alkoholu w dniu poprzednim i ze względu na swój stan psychofizyczny nie mógł wykonywać pracy, to należy uznać, że faktycznie nie był gotów do jej świadczenia. Tak też wskazywał [b]Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 11 kwietnia 2000 r. (I PKN 586/99)[/b]. To zaś może uzasadniać rozwiązanie z nim umowy o pracę.

[srodtytul]Natychmiastowe rozstanie[/srodtytul]

Pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika, jeśli ten dopuścił się ciężkiego naruszenia swych podstawowych obowiązków pracowniczych (art. 52 § 1 pkt 1k.p.). [b]Zachowanie trzeźwości w miejscu i czasie pracy stanowi podstawowy obowiązek pracownika,[/b] a zatem przebywanie w pracy w stanie po spożyciu alkoholu musi być potraktowane jako naruszenie tego obowiązku. Może to także stwarzać niebezpieczeństwo dla współpracowników i osób trzecich. Dlatego też pracodawca może w takim przypadku podjąć decyzję o rozwiązaniu umowy o pracę z takim pracownikiem bez wypowiedzenia.

Należy podkreślić, że nie jest okolicznością uwalniającą pracownika od winy fakt, że pracodawca czy przełożeni pracownika uprzednio tolerowali jego stan i nie wyciągali z tego żadnych konsekwencji. Zwracał na to uwagę [b]Sąd Najwyższy w wyroku z 13 kwietnia 2000 r. (I PKN 596/99)[/b], podnosząc, że rozwiązanie przez pracodawcę umowy o pracę bez wypowiedzenia z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, polegającego na przebywaniu w miejscu i czasie pracy w stanie nietrzeźwości (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.), nie może być uznane za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (art. 8 k.p.) tylko z tej przyczyny, że pracodawca wcześniej tolerował nietrzeźwość pracownika w miejscu pracy.

[ramka][b]Przykład[/b]

Adam Z. był zatrudniony jako kierowca i miał wyjechać w trasę o godzinie 8. Pomimo to do godziny 3 spożywał alkohol i stawił się do pracy nietrzeźwy. Jego przełożony, stwierdzając, że Adam Z. ma problemy z zachowaniem równowagi, mówi bełkotliwie oraz czuć od niego alkohol, kazał mu poczekać na dyżurce, a następnie poddać się badaniu alkomatem. Adam Z. odmówił i twierdząc, że się źle czuje, opuścił teren zakładu pracy. Przełożony powiadomił o powyższym dyrektora, który zdecydował o rozwiązaniu z Adamem Z. umowy o pracę bez wypowiedzenia z powodu stawienia się przez niego w stanie nietrzeźwości do pracy oraz opuszczenia zakładu bez zgody przełożonych. Podwładny, nie godząc się z tym, wniósł pozew do sądu, domagając się przywrócenia do pracy. Ten jednak oddalił jego powództwo jako nieuzasadnione, gdyż pracodawca słusznie przyjął, że jego zachowanie stanowiło ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych.[/ramka]

Rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia jest uzasadnione wówczas, gdy pracownik stawił się w zakładzie pracy w celu świadczenia pracy.

[srodtytul]Tylko gdy stawił się w firmie[/srodtytul]

Natomiast nie można uznać za ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych zachowania podwładnego, który stawił się w przedsiębiorstwie wprawdzie w stanie nietrzeźwym, ale nie z zamiarem świadczenia pracy, lecz w celu złożenia podania o udzielenie mu urlopu lub złożenia zaświadczenia lekarskiego o niezdolności do pracy. Podobnie [b]nie można uznać za ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych wejścia przez nietrzeźwego pracownika na teren zakładu pracy po godzinach pracy w innym celu niż świadczenie pracy, jeśli nie zakłócało to porządku i spokoju na terenie tego zakładu. Tak też wskazywał Sąd Najwyższy w wyroku z 24 maja 2001 r. (I PKN 400/00). [/b]

[srodtytul]Badanie trzeźwości[/srodtytul]

W praktyce wątpliwości budzi kwestia, czy pracownik ma prawo do odmowy wykonania polecenia poddania się badaniu trzeźwości. Ogólnie stwierdzić należy, że jeśli w konkretnych okolicznościach jest to uzasadnione, to pracownik powinien się poddać poleceniu zbadania trzeźwości (byłoby tak np. wówczas, gdyby ujawniono alkohol u danego pracownika i bijąca od niego woń uzasadniała podejrzenie, że spożywał on alkohol). Tak też wskazywał [b]Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 15 października 1999 r. (I PKN 309/99)[/b], stwierdzając, że uzasadnione okolicznościami polecenie udania się na komisariat policji w celu zbadania stanu trzeźwości pracownika nie narusza jego godności. Natomiast odmowa wykonania tego polecenia może uzasadniać wypowiedzenie umowy o pracę.

[ramka][b]Liczą się każde promile[/b]

Dla celów postępowania w sprawach ze stosunku pracy nie jest konieczne ustalenie ściśle określonego stężenia alkoholu we krwi pracownika, jak to ma miejsce w postępowaniu karnym i w postępowaniu dotyczącym wykroczeń, a stan nietrzeźwości pracownika w czasie pracy może być dowodzony wszelkimi środkami dowodowymi (np. zeznaniami świadków). [/ramka]

[i]Autor jest sędzią w Sądzie Okręgowym w Kielcach[/i]