Co do zasady cudzoziemców spoza Unii Europejskiej lub Europejskiego Obszaru Gospodarczego zatrudniamy w Polsce tylko na podstawie zezwolenia na pracę. Wyjątek dotyczy osób, wobec których ustawa i rozporządzenie o wykonywaniu pracy bez zezwolenia znoszą ten obowiązek. W zasadzie nowela nic w tym zakresie nie zmienia. Uporządkowała jedynie regulujący te kwestie art. 87 ustawy.

 

 

Ustawodawca zmienił i doprecyzował przypadki, kiedy zezwolenie na pracę jest niezbędne. Ten dokument jest wymagany, jeżeli obcokrajowiec wykonuje pracę:

- w Polsce na podstawie umowy z podmiotem, którego siedziba lub miejsce zamieszkania albo oddział, zakład lub inna forma zorganizowanej działalności znajduje się w naszym kraju; teraz jeszcze chodzi o pracę wykonywaną w firmie mającej u nas siedzibę;

- u pracodawcy zagranicznego i jest delegowany do Polski na więcej niż 30 dni w roku kalendarzowym do oddziału lub zakładu podmiotu zagranicznego, jego podmiotu zależnego lub powiązanego z nim długoterminową umową o współpracy (delegowanie wewnątrzkorporacyjne); delegowani do polskich oddziałów zagranicznych firm na krócej niż 30 dni w roku kalendarzowym będą mogli pracować bez zezwolenia;

- u pracodawcy zagranicznego nieposiadającego u nas oddziału, zakładu lub innej formy zorganizowanej działalności i jest delegowany do Polski w celu realizacji usługi o charakterze tymczasowym i okazjonalnym (eksportowa);

- u pracodawcy zagranicznego i jest delegowany do Polski na ponad trzy miesiące w ciągu kolejnych sześciu w innym celu niż wskazane wyżej (chodzi tu o osoby, które np. prowadzą w Polsce długookresowe rozmowy handlowe albo dokonują rynkowych analiz) lub ma pełnić funkcję w zarządzie osoby prawnej wpisanej do rejestru przedsiębiorców lub będącej spółką kapitałową w organizacji i przebywa w Polsce łącznie ponad sześć miesięcy w ciągu kolejnych 12; obecnie może pracować bez zezwolenia, byle nie dłużej niż sześć miesięcy w ciągu 12 kolejnych.

 

 

Procedura uzyskiwania zezwoleń na pracę dzieliła się dotychczas na cztery etapy. Najpierw pracodawca składał wniosek o zezwolenie na pracę i czekał na przyrzeczenie na jej wykonywanie. Bez tego dokumentu obcokrajowiec nie mógł wystąpić o wizę lub zezwolenie na zamieszkanie. Gdy cudzoziemiec miał dokument legalizujący pobyt w Polsce, pracodawca mógł złożyć wniosek o wydanie dla niego zezwolenia na pracę. Gdy wojewoda je wystawił, przedsiębiorca zawierał z cudzoziemcem umowę o pracę lub cywilnoprawną.

Od 1 lutego ma być prościej i szybciej, bo ustawodawca zrezygnował z przyrzeczenia zezwolenia na pracę. Pracodawca nadal będzie składał wniosek o zezwolenie na pracę dla cudzoziemca, a różnica polega na tym, że od razu dostanie ten dokument, nie czekając na przyrzeczenie. Nadal zezwolenie na pracę wyda wojewoda, z tym że nowela różnicuje właściwość urzędu w zależności od tego, kto o taki dokument się stara. Przykładowo w przypadku członków zarządu będzie to wojewoda właściwy ze względu na siedzibę. Przy delegowaniu korporacyjnym – wojewoda właściwy ze względu na siedzibę podmiotu, do którego obcokrajowiec jest delegowany.

Już od lutego wojewoda dopóty nie wyda zezwolenia na pracę, dopóki nie sprawdzi, czy wynagrodzenie cudzoziemca jest adekwatne do płacy, którą dostają inni pracownicy wykonujący pracę na porównywalnym stanowisku lub o porównywalnym charakterze. Dodatkowo wojewoda uwzględni informację od starosty potwierdzającą, że wśród zarejestrowanych bezrobotnych nie ma osób, które mogą zaspokoić potrzeby kadrowe pracodawcy. Dotychczas na wydanie tych informacji starosta miał 30 dni. Po zmianach będzie to maksymalnie:

- siedem dni od złożenia oferty w PUP, o ile z analizy rejestrów bezrobotnych i poszukujących pracy nie wynika możliwość zorganizowania rekrutacji;

- 14 dni, gdy taka rekrutacja będzie organizowana.

 

 

W niektórych sytuacjach wojewoda będzie mógł wydać zezwolenie na pracę, nie czekając na informacje od starosty. Tak będzie m.in., gdy:

- planowana praca dla cudzoziemca jest ujęta w katalogu zawodów deficytowych,

- zezwolenie na pracę zostaje przedłużone dla tego samego cudzoziemca i na to samo stanowisko pracy,

- obcokrajowiec w okresie trzech lat poprzedzających złożenie wniosku o wydanie zezwolenia na pracę ukończył szkołę lub uczelnię wyższą z siedzibą na terytorium Polski albo innego państwa Europejskiego Obszaru Gospodarczego lub Konfederacji Szwajcarskiej albo przez trzy lata poprzedzające złożenie wniosku o wydanie zezwolenia na zamieszkanie przebywał legalnie na terenie Polski. Wyjątek dotyczy przypadków określonych w art. 110 ustawy z 13 czerwca 2003 r. o cudzoziemcach (DzU z 2006 r. nr 234, poz. 1694 ze zm.).

 

 

Obecnie wojewoda nie wyda zezwolenia na pracę, gdy wcześniej w danej firmie zarejestrowano nielegalne zatrudnienie. Nowe rozwiązania są bardziej liberalne. Odmowa wydania tego dokumentu nastąpi dopiero wtedy, gdy tego typu praktyki nie były jednorazowe. Wojewoda nie wyda zezwolenia, gdy w ciągu dwóch lat przedsiębiorca powierzył kilkakrotnie nielegalną pracę cudzoziemcowi.

 

 

Nowela modyfikuje, a w szczególności precyzuje długość okresów, na jakie wydaje się zezwolenie na pracę. Zasadniczo już od 1 lutego wojewoda wyda ten dokument na maksymalnie trzy lata lub pięć dla cudzoziemca, który pełni funkcję członka zarządu w firmie zatrudniającej w dniu złożenia wniosku powyżej 25 pracowników, a przy delegowaniu w ramach usługi eksportowej – na okres delegowania.

Ustawodawca zmienił czas, na jaki wolno zawierać umowę o pracę lub cywilną z obcokrajowcem. Teraz wyznacza ją okres ważności zezwolenia na pracę, a od lutego – niespełnianie przez cudzoziemca warunków z art. 87 ustawy (odpowiedni tytuł pobytowy lub zezwolenie na pracę). Dzięki temu umowa o pracę potrwa nadal, a zatrudniony nie zostanie pozbawiony niektórych przywilejów. Głównie chodzi o art. 251 kodeksu pracy gwarantujący, że trzecia umowa na czas określony przekształca się w bezterminową.

 

 

Podmioty powierzające obcokrajowcom wykonywanie pracy na podstawie zezwolenia będą miały od lutego więcej obowiązków. Muszą zadbać m.in. o odpowiednią wysokość płacy dla takiego pracownika, np. by jego wynagrodzenie nie było niższe od wynagrodzenia, które dostają inne osoby wykonujące pracę porównywalnego rodzaju lub na porównywalnym stanowisku, albo by odpowiadało stawkom podanym we wniosku o zezwolenie na pracę i w samym zezwoleniu. Jeżeli przedsiębiorca zaniży obiecaną płacę, to będzie mógł poprawić swoje postępowanie, wypłacając cudzoziemcowi zaległe wynagrodzenie za okres wykonywanej pracy w wysokości zgodnej z umówioną oraz opłacając związane z nim składki na ubezpieczenie społeczne i zaliczki na podatek dochodowy. Poza tym umowa zawierana z obcokrajowcem musi mieć formę pisemną i trzeba mu ją przedstawić jeszcze przed podpisaniem w języku dla niego zrozumiałym.

Dodatkowo, gdy cudzoziemiec nie podejmie pracy w ciągu trzech miesięcy od dnia obowiązywania zezwolenia na pracę lub zakończy ją wcześniej, tj. na trzy miesiące przed upływem ważności tego zezwolenia, pracodawca albo zleceniodawca musi niezwłocznie o tym poinformować właściwego wojewodę.