Pracodawca rozgoryczony zachowaniem pracownika, który niesłusznie rozwiązał umowę o pracę w trybie natychmiastowym na podstawie art. 55 § 11 kodeksu pracy, może żądać odszkodowania. Swoich praw będzie dochodził przed sądem pracy zgodnie z art. 61[sup]1[/sup] k.p. Napisze więc pozew. W tym pomoże mu kadrowa. Jednak pracodawca się zastanawia, jakie koszty sądowe poniesie. Słyszy różne wersje odpowiedzi. Jedna z nich to taka, że nic nie zapłaci. Czy będzie aż tak dobrze?

Pracodawca wie, że wszczęcie, prowadzenie i zakończenie każdego postępowania sądowego związane jest przecież z pewnymi kosztami. Dlatego od uczestników postępowania pobierane się opłaty, które są rodzajem ekwiwalentu za czynności sądu jako organu państwa. Zasady i tryb pobierania kosztów sądowych w sprawach cywilnych, do których zalicza się także sprawy z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, zawiera [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=179014]ustawa z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (DzU nr 167, poz. 1398 ze zm.)[/link]. Tu też szef znajdzie odpowiedź na nurtujące go pytanie o koszty związane z dochodzeniem odszkodowania od pracownika.

[srodtytul]Opłaty i wydatki[/srodtytul]

Koszty sądowe obejmują opłaty i wydatki. Mówi o tym art. 2 ustawy o kosztach sądowych. Co do zasady do ich uiszczania zobowiązana jest strona, która wnosi do sądu pismo podlegające opłacie lub powodujące wydatki.

Opłacie podlega pismo, jeżeli przepis ustawy przewiduje jej pobranie. Zgodnie z ustawą o kosztach sądowych dotyczy m.in. pozwów, apelacji, zażaleń czy sprzeciwów od wyroków zaocznych.

Jest kilka rodzajów opłat:

- stała – pobierana w sprawach o prawa niemajątkowe oraz w niektórych sprawach o prawa majątkowe. Jej wysokość nie zależy od wartości przedmiotu sporu lub wartości przedmiotu zaskarżenia. Nie może być niższa niż 30 zł i wyższa niż 5000 zł.

[b]- stosunkowa[/b] – uiszczana w sprawach o prawa majątkowe. Wynosi 5 proc. wartości przedmiotu sporu lub zaskarżenia w granicach od 30 zł do 100 000 zł.

[b]- podstawowa[/b] – pobierana w sprawach, w których przepisy nie przewidują opłaty stałej, stosunkowej lub tymczasowej. Jej wysokość to 30 zł.

[b]- tymczasowa[/b] – określa ją przewodniczący od pisma w sprawie o prawa majątkowe, w której wartości przedmiotu sprawy nie da się ustalić w chwili wszczęcia. Opłata waha się od 30 zł do 1000 zł.

Wydatki obejmują np. koszty podróży strony zwolnionej od kosztów sądowych związane z nakazanym przez sąd jej osobistym stawiennictwem czy koszty osadzenia i pobytu w areszcie.

[srodtytul]Sprawy pracownicze[/srodtytul]

Nasz pracodawca jest pewien, że jego sprawa należy do spraw z zakresu prawa pracy. Umowę o pracę rozwiązał z nim pracownik. Powodem takiej decyzji miało być to, że pracodawca nie wypłacał mu wynagrodzenia. W jego ocenie pracodawca dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec podwładnego. Z tym samym pracownikiem przedsiębiorcę dodatkowo łączyła umowa-zlecenia. Pracownik, rozwiązując angaż, automatycznie przestał wywiązywać się ze zobowiązań wynikających ze zlecenia. Pracodawca poniósł przez to znaczną szkodę. Z tym także pójdzie do sądu. Czy to także będzie sąd pracy? Strony te same – ale czy sprawa dotyczy prawa pracy? Może to sąd cywilny będzie właściwy? Gdzie to sprawdzić?

O tym, które ze spraw należy kwalifikować jako należące do zakresu prawa pracy, mówi art. 476 § 1 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70930]kodeksu postępowania cywilnego[/link]. Zgodnie z nim są to sprawy:

- o roszczenia ze stosunku pracy lub z nim związane,

- o ustalenie istnienia stosunku pracy, jeżeli łączący strony stosunek prawny wbrew zawartej między nimi umowie ma cechy stosunku pracy,

- o roszczenia z innych stosunków prawnych, do których z mocy odrębnych przepisów stosuje się przepisy prawa pracy,

- o odszkodowania dochodzone od zakładu pracy na podstawie przepisów o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych.

Nasz czytelnik ma zatem rację co do pierwszej sprawy. Odszkodowania za niesłuszne rozwiązanie umowy przez pracownika będzie dochodził przed sądem pracy.

Natomiast umowa-zlecenie to kontrakt cywilnoprawny. Jeśli przedsiębiorca poniósł straty na skutek niewykonania przedmiotu tej umowy, może swoich praw dochodzić przed sądem cywilnym. Inaczej byłoby np. wtedy, gdyby pracownik się upierał, że mimo nazwy zlecenie czy dzieło umowa jest umową o pracę. Wówczas mógłby żądać ustalenia istnienia stosunku pracy przez sąd pracy.

W praktyce spory o to, czy sprawa jest z zakresu prawa pracy w rozumieniu art. 476 § 1 k.p.c., nie należą do rzadkości. Świadczy o tym liczne orzecznictwo sądowe.

Taką będzie np. sprawa z powództwa nabywcy wierzytelności przysługującej pracodawcy przeciwko pracownikowi o zwrot nienależnie pobranego wynagrodzenia za pracę ([b]uchwała Sądu Najwyższego z 9 kwietnia 2008 r., II PZP 4/08[/b]). Będzie to także sprawa o roszczenie pracownika z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych ([b]wyrok SN z 4 lipca 2007 r., II PK 25/07[/b]). Ale już sprawa o roszczenia pracownika z tytułu naruszenia dóbr osobistych wniesiona przeciwko osobie fizycznej niebędącej pracodawcą nie jest sprawą z zakresu prawa pracy ([b]uchwała SN z 3 sierpnia 2007 r., I PZP 7/07[/b]).

Sprawy obejmujące prawo pracy rozpoznawane są w postępowaniu odrębnym uregulowanym w art. 459 – 477[sup]7[/sup] k.p.c.

[srodtytul]Liczy się wartość przedmiotu sporu[/srodtytul]

Zgodnie z art. 35 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych, w sprawach z zakresu prawa pracy, w których wartość przedmiotu sporu nie przewyższa 50 000 zł, pobiera się opłatę podstawową w wysokości 30 zł wyłącznie od apelacji, zażalenia, skargi kasacyjnej i skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia. Zatem nie pobiera się w takich sprawach opłaty od pozwu, sprzeciwu od wyroku zaocznego czy skargi na wznowienie postępowania. Nie pobiera się także opłaty kancelaryjnej.

Nasz czytelnik zgodnie z art. 612 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=76037]k.p.[/link] może dochodzić odszkodowania w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia danego pracownika. Odszkodowanie za niesłuszne zerwanie umowy jest zryczałtowane i pełni rolę kary umownej. Nie wymaga przeprowadzenia przez pracodawcę dowodu powstania szkody i jej wysokości. Przyjmijmy, że podwładnemu przysługiwał trzymiesięczny okres wynagrodzenia, a jego zarobki wynosiły 4000 zł miesięcznie. Zatem wysokość możliwego odszkodowania dla pracodawcy to 12 000 zł (3 x 4000 zł). Przedsiębiorca nic więc nie zapłaci, składając pismo w I instancji, bo wartość odszkodowania nie przekracza 50 000 zł.

Jeśli pracodawca nie będzie zadowolony z rozstrzygnięcia sądu i postanowi wnieść apelację, to zapłaci 30 zł. Jeśli jednak apelację wnosi pracodawca, którym jest urząd skarbowy, to nie poniesie kosztów. [b]Tak orzekł SN w uchwale z 8 stycznia 2008 r. (II PZP 8/07)[/b].

Sąd uznał bowiem, że art. 94 ustawy o kosztach sądowych zwalnia z opłat Skarb Państwa. Jednakże z uwagi na fakt, że nieposiadające osobowości prawnej jednostki działają na jego rzecz należy uznać, że również one są zwolnione z opłat sądowych. Stroną postępowania w sprawach z zakresu prawa pracy jest urząd skarbowy jako pracodawca, jednak odpowiedzialność materialną ponosi Skarb Państwa, z którego to środków pochodziłyby pieniądze na ewentualne koszty sądowe, których wniesienie byłoby jedynie transferem środków budżetowych.

[srodtytul]Wszystko wynika z pisma [/srodtytul]

Skąd sąd będzie wiedział, ile wynosi wartość przedmiotu sporu? Wyczyta to z pisma podlegającego opłacie. Na nim bowiem należy podać wartość przedmiotu sporu, gdy od niej zależy wysokość opłaty. Zgodnie z art. 1261 § 3 k.p.c., wartości przedmiotu sporu podaje się w złotych, zaokrąglając w górę do pełnego złotego. Przykładowo wartość sporu to 51 567,61 zł. W piśmie procesowym trzeba zatem podać 51 568 zł. Kwota ta przekracza 50 000 zł, a to oznacza, że trzeba uiścić opłatę stosunkową wynoszącą 5 proc. wartości przedmiotu sporu. W tym przypadku będzie to zatem 2578,40 zł (5 proc. x 51 558 zł).

W sprawie z zakresu prawa pracy z powództwa pracownika, w której wartość przedmiotu sporu przekracza 50 000 zł, od apelacji pozwanego pracodawcy, w przypadku gdy wartość przedmiotu zaskarżenia jest niższa od tej kwoty, pobiera się opłatę stosunkową obliczoną od wartości przedmiotu zaskarżenia ([b]uchwała SN z 11 września 2007 r., II PZP 5/07[/b]).

Opłacie podlega nie tylko pozew i wniosek wszczynający postępowanie sporządzony w formie pisemnej, lecz również złożony ustnie do protokołu (np. w sprawach pracowniczych). Sąd nie podejmuje żadnej czynności, jeśli nie zostanie uiszczona opłata. Z kolei pismo tylko częściowo opłacone sąd traktuje jako nieopłacone i zwraca je albo odrzuca.

[srodtytul]Zapłata przy wnoszeniu pisma[/srodtytul]

Opłatę należy uiścić już przy wnoszeniu do sądu pisma podlegającego opłacie. Zgodnie z art. 130[sup]2[/sup] k.p.c., pismo wniesione przez profesjonalnego pełnomocnika – adwokata lub radcę prawnego, które nie zostało należycie opłacone – przewodniczący zwraca bez wezwania o uiszczenie opłaty, jeżeli podlega ono opłacie w wysokości stałej lub stosunkowej obliczonej od wskazanej przez stronę wartości przedmiotu sporu.

W terminie tygodniowym od dnia doręczenia zarządzenia o zwrocie pisma strona może uiścić brakującą opłatę. Jeżeli opłata została wniesiona we właściwej wysokości, pismo wywołuje skutek od daty pierwotnego wniesienia. Jednak nie dzieje się tak w razie kolejnego zwrotu pisma z tej samej przyczyny.

[srodtytul]Przelew albo gotówka [/srodtytul]

Opłaty sądowe można wnieść w trzech formach:

- przelewem na rachunek bieżący dochodów właściwego sądu

- w formie gotówkowej – bezpośrednio w kasie sądu

- w formie znaczków sądowych.

Mówi o tym [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=181013]rozporządzenie ministra sprawiedliwości z 31 stycznia 2006 r. w sprawie sposobu uiszczania opłat sądowych w sprawach cywilnych (DzU nr 27, poz. 199 ze zm.)[/link].

[b]Ministerstwo Sprawiedliwości nieodpłatnie udostępnia i aktualizuje numery kont na swojej stronie internetowej – [link=http://www.ms.gov.pl]www.ms.gov.pl[/link]. Udostępnia się je także na tablicy ogłoszeń w budynku sądowym. [/b]

Jeżeli opłata została uiszczona na rachunek przed wniesieniem pisma do sądu, należy do tego pisma dołączyć oryginał lub kopię dowodu wniesienia opłaty. W przypadku wpłaty na rachunek, ale na wezwanie sądu lub dodatkowo, na dowodzie wpłaty należy wpisać numer sprawy, o ile został nadany. Jeżeli wpłata została dokonana przed wezwaniem do uiszczenia opłaty, kopię dowodu wpłaty należy przesłać niezwłocznie do właściwego sądu w ślad za złożonym pismem.

Można też zapłacić przez Internet. W takim wypadku do pozwu należy dołączyć dowód wniesienia opłaty w formie wydruku potwierdzającego dokonanie operacji. Zamieszcza się na nim potwierdzoną własnoręcznym podpisem informację, że figurująca na nim kwota stanowi opłatę za wnoszone pismo. W braku podpisu na wydruku sąd może zwrócić pozew ([b]uchwała SN z 15 grudnia 2006 r., III CZP 113/06[/b]).

Należy też pozostawić sobie kopię dowodu wpłaty, by móc udowodnić fakt zapłaty. Trzeba przy tym bardzo dokładnie przepisać numer konta. Przy ewentualnej pomyłce nie powinno jednak być trudności z przywróceniem terminu.

[b]Jak wskazał SN w postanowieniu z 19 marca 2003 r. (I CZ 18/03)[/b], „pomyłka polegająca na pominięciu lub przestawieniu niektórych cyfr w wielocyfrowym numerze konta bankowego i wynikające z tego uiszczenie wpisu na inne konto nie może być poczytana za winę w rozumieniu art. 168 § 1 k.p.c. Tego rodzaju uchybienie zdarzyć się może nawet przy zachowaniu należytej staranności i nie sposób traktować go jako niedbalstwo. W związku z powyższym odmowa przywrócenia terminu do uiszczenia wpisów nie może być uznana za zasadną”.

Wpłata gotówki w kasie sądu przed wniesieniem pisma jest potwierdzana przez pracownika kasy przez stosowną adnotację na oryginale pisma oraz wydanie uiszczającemu kopii dowodu wpłaty. Zapłatę w kasie po wniesieniu pisma do sądu, lecz przed wezwaniem do uiszczenia opłaty, pracownik sądu potwierdza, wydając kopię wpłaty, którą należy przekazać do właściwego sądu w ślad za złożonym pismem.

Jeśli chodzi o znaczki sądowe – to maksymalna wysokość opłaty dokonywanej w ten sposób wynosi 1500 zł – w takim wypadku należy po prostu nakleić znaczki na pozew. Uiszczający opłatę na wezwanie sądu lub dodatkowo może nakleić znaczki na tym wezwaniu albo na zwykłej kartce papieru, podając numer sprawy oraz imię i nazwisko. Znaczki można nakleić także na piśmie podlegającym opłacie, w sekretariacie właściwego wydziału sądu. Nakleja się je na pierwszej lub ostatniej stronie pisma w miejscu niezawierającym tekstu jeden obok drugiego lub jeden pod drugim, w miarę możności bez odstępu.

[ramka][b]GPP>przypomina[/b]

Od zażalenia w sprawach z zakresu prawa pracy pobiera się opłatę podstawową, niezależnie od tego, kto je wnosi (pracownik czy pracodawca; powód czy pozwany). Potwierdził to SN w postanowieniu z 18 grudnia 2006 r. (II PZ 59/06).[/ramka]

[ramka][b]Uwaga[/b]

Pracownik i pracodawca uiszczają opłatę podstawową, czyli 30 zł od pism podlegających opłacie, także w sprawie o ustalenie istnienia stosunku pracy wytoczonej z powództwa inspektora pracy.[/ramka]

[ramka][b]Data opłacenia pisma[/b]

[b]Dokonując zapłaty w znakach opłaty sądowej, datą opłacenia pisma jest dzień wniesienia go do sądu naklejonymi znakami. [/b]

W przypadku zapłaty dokonywanej przekazem pocztowym liczy się data stempla pocztowego na dowodzie wpłaty.

Gdy opłata dokonywana jest przelewem bankowym, to za datę opłacenia pisma przyjmuje się datę przyjęcia przelewu przez bank, pod warunkiem że wskazana kwota miała pokrycie na rachunku zleceniodawcy. Natomiast w razie braku pokrycia datą uiszczenia opłaty jest dzień, w którym przelew został zrealizowany przez bank. [/ramka]

[ramka][b]Ubezpieczenia społeczne[/b]

[b]W sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych i w sprawach odwołań rozpoznawanych przez sąd pracy i ubezpieczeń społecznych pobiera się opłatę podstawową w kwocie 30 zł[/b] wyłącznie od apelacji, zażalenia, skargi kasacyjnej i skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia. Tak wynika z art. 36 ustawy o kosztach sądowych. Od innych pism nie pobiera się opłaty. [/ramka]

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=s.gortynska@rp.pl]s.gortynska@rp.pl[/mail]