Mistrzostwa Europy to nie tylko wielkie przedsięwzięcie sportowe, ale też ogromny biznes marketingowo-reklamowy polegający na sprzedaży praw do transmisji meczów, produktów i gadżetów z symbolami imprezy.
Szczególne prawa do tej symboliki mają tzw. oficjalni sponsorzy, którzy zawarli z UEFA umowy na tzw. pakiety sponsorskie. Podczas piłkarskich mistrzostw świata w Niemczech międzynarodowe koncerny zapłaciły za to blisko 600 mln euro. Nic więc dziwnego, że UEFA strzeże tego tortu. Wpływy z całej imprezy mogą sięgnąć nawet 1 mld euro. W zamian jednak sponsorzy bezwzględnie wymagają szczególnej ochrony, tak aby znak nie był używany przez nieuprawnionych, zwłaszcza konkurentów.
– Teraz oczy UEFA zwrócone są na Austrię i Szwajcarię, gdzie za kilka tygodni rozpoczną się mistrzostwa Europy, ale na pewno tuż po imprezie Federacja skoncentruje się na Polsce – mówi Tomasz Zahorski, prawnik spółki PL 2012. Im bliżej Euro 2012, tym kontrole będą coraz wnikliwsze.
Już dziś UEFA wynajęła w Polsce kancelarię patentową, która ma monitorować rynek pod kątem ewentualnych nadużyć i toczyć spory prawne z nieuczciwymi przedsiębiorcami. Pierwsze już są.
Obok tego w Urzędzie Patentowym działa specjalna komórka, której celem jest niedopuszczenie do rejestracji znaków związanych z całą imprezą.
– To wynika z naszych gwarancji udzielonych UEFA jeszcze w fazie kandydackiej – mówi Zahorski.
A zastrzeżone jest praktycznie wszystko, co może kojarzyć się z mistrzostwami. Ścigane będzie używanie znaków towarowych w nazwie firmy, produkowanie i wprowadzenie do obrotu np. ubiorów, zabawek czy żywności z logo bądź wizerunkiem maskotki imprezy. Zakaz dotyczy stron internetowych, w tym nazw domen.
Ścigane mogą być też działania marketingowe wywołujące skojarzenia (tzw. ambush marketing) ze znakami towarowymi związanymi z Euro,
sugerujące np. sponsoring imprezy lub aprobatę dla niej.
Szczególnymi względami UEFA mogą się cieszyć natomiast oficjalni sponsorzy. Przykładowo mogą być jedynymi sponsorami publicznego pokazu meczów z Euro na ekranach, których przekątna wynosi więcej niż trzy metry.
– Jeżeli UEFA namierzy firmę, która bezprawnie wykorzystuje jej znaki towarowe, rozpocznie się klasyczna procedura, tak jak po naruszeniu innych znaków towarowych i praw własności intelektualnej – mówi Zahorski.
Najpierw nastąpi wezwanie do natychmiastowego zaniechania używania znaku. Jeśli to nie pomoże, kierowane są pozwy cywilne do sądów gospodarczych, w których Federacja może domagać się odszkodowania.
– Jego wysokość zależy od wielkości szkody – mówi Zahorski.
Z roszczeniem mogą wystąpić również oficjalni sponsorzy, jeżeli uznają, że ponieśli szkodę. Odpowiedzialność za naruszenie znaku określa prawo własności przemysłowej. Art. 296 i nast. mówią, że można żądać zaniechania naruszenia prawa do znaku i usunięcia jego skutków, wydania bezprawnie uzyskanych korzyści oraz naprawienia szkody. Art. 305 i 306 określają sankcje karne nawet do pięciu lat więzienia, jeżeli posługiwanie się znakiem stanowi stałe źródło dochodu.
Zarówno znak wspólnotowy, jak i zarejestrowany w trybie rejestracji międzynarodowej daje jego posiadaczowi prawo wyłączne i pozwala na zakazanie wykorzystywania bez jego zgody, m.in. znaku dla towarów lub znaku dla usług identycznych z tymi, dla których został zarejestrowany, znaku, który z powodu identyczności lub podobieństwa tworzy ryzyko wprowadzenia w błąd uczestników obrotu handlowego. Posiadacz znaku może również zakazać jego wykorzystywania na produktach czy w reklamach. Zakres ochrony można ustalić za pośrednictwem strony internetowej Urzędu Patentowego, która daje dostęp także do baz wspólnotowych oraz WIPO (rejestracje międzynarodowe).
masz pytanie, wyślij e-mail do autora: t.pietryga@rp.pl