Z tego powodu zdaniem spółki utracił on związek z właścicielem, czyli zdolność odróżniającą. Postępowanie w tej sprawie trwa. Toczyło się już przed Urzędem Patentowym, Wojewódzkim Sądem Administracyjnym, a teraz wraca do UP.
Znak Zielony Punkt, w oryginalnym brzmieniu: Der Grüne Punkt, od ponad dziesięciu lat należy do niemieckiej firmy Der Grüne Punkt-Duales System Deutschland GmbH (posiada kilka międzynarodowych rejestracji).
Zakład Gospodarki Komunalnej Odzysku-Biosystem z Krakowa wystąpił przeciwko niemieckiej firmie. W sporze wspierała ją spółka Rekopol, Organizacja Odzysku SA z Warszawy, która jest wyłącznym licencjobiorcą tego znaku w Polsce. Rekopol udziela sublicencji przedsiębiorcom. Te firmy działają w branży odzysku i recyklingu odpadów (opakowań).
Krakowska spółka powołała się na badania Pentora, że konsumenci nie utożsamiają tego znaku z konkretnym przedsiębiorcą. Jest on nakładany przez różnych producentów na opakowania i obecnie jedynie informuje, że podlegają one utylizacji (są bezpieczne dla środowiska). Informacja zaś nie może być znakiem towarowym – twierdzili pełnomocnicy polskiej spółki.
Strona niemiecka oraz spółka Rekopol bronią znaku Zielony Punkt. Ostrzegają przedsiębiorców, że bez licencji nie mogą używać go na swoich opakowaniach. I właśnie to, że dbają o ochronę tej marki, nie pozwala jej wygasić z powodu braku siły odróżniającej – argumentowali ich pełnomocnicy. Polskie prawo własności przemysłowej wyraźnie bowiem mówi, że do utraty przez znak znamion odróżniających musi przyczynić się jego właściciel, który przestaje bronić swojej marki i przez to staje się ona w obrocie zwyczajowym oznaczeniem (art. 169 ust 1 pkt 2 pwp).
Kolegium ds. spornych UP wzięło pod uwagę, że właściciel Zielonego Punktu oraz jego licencjobiorca walczą o znaki z tej serii. Dlatego w 2007 r. oddaliło wnioski o wygaszenie (w sumie chodziło o cztery znaki).
Wczoraj WSA uchylił dwie decyzje UP z powodów proceduralnych (sygn. akt 1959 i 1960/07). Sąd chce, aby UP ponownie zbadał kwestię interesu prawnego krakowskiej spółki w wygaszeniu znaku w klasach towarowych (w klasach usługowych taki interes uznał). Znak Zielny Punkt został bowiem zastrzeżony na bardzo liczne towary i usługi. Interes prawny bada się na wstępie, dlatego WSA nie odniósł się do meritum sporu.
WSA (w innym składzie i terminie) rozpoznał też skargi dotyczące dwóch pozostałych znaków, lecz odroczył ogłoszenie wyroku do 24 kwietnia.