Tak wynika z wtorkowego postanowienia Krajowej Izby Odwoławczej, która rozpoznawała odwołanie dotyczące przetargu zorganizowanego przez Narodowy Bank Polski [b](sygn. KIO/UZP 91/08)[/b]. Zamawiający, powołując się na wcześniejsze orzecznictwo zespołu arbitrów, argumentował, że odwołanie powinno zostać odrzucone, gdyż wykonawca przekazał mu jedynie jego kopię, nie dostarczył natomiast załączników.

Skład rozstrzygający tę kwestię zwrócił uwagę, że zmienił się stan prawny. Do 11 października 2007 r. obowiązywało stare rozporządzenie w sprawie regulaminu postępowań podczas rozpoznawania odwołań. – Zgodnie z § 1 tego rozporządzenia odwołanie wnoszone do prezesa UZP zawierało wyszczególnione w punktach od 1 do 10 elementy, w tym wymienione w punkcie 10. załączniki. Stanowiły one tym samym część składową odwołania, a ich brak przy kopii odwołania przekazanej zamawiającemu mógł powodować uznanie, że kopia ta nie została przekazana – wyjaśniła przewodnicząca składu orzekającego Klaudia Szczytowska-Maziarz.

Jej zdaniem nowe rozporządzenie, które obowiązuje od 12 października 2007 r., zmieniło tę sytuację. – W rozporządzeniu określono zawartość odwołania w § 1 ust. 1, a w ust. 2 wskazano dokumenty, które się dołącza do odwołania. Dokumenty nie są zatem integralną częścią odwołania, lecz jego załącznikami – podkreśliła przewodnicząca.

W tej sytuacji skład orzekający nie znalazł podstaw do odrzucenia odwołania z tego powodu, że zamawiający otrzymał jego kopię bez załączników. Zdaniem KIO wystarczy więc przekazać zamawiającemu samą kopię odwołania.

Odwołanie wniesione w tej sprawie mimo wszystko zostało odrzucone, ale z innego powodu. Okazało się bowiem, że wykonawca wniósł poprzedzający je protest z naruszeniem ustawowego terminu.