Szukam informacji o tym, co wolno mi zrobić z cudzym znakiem towarowym. W Wikipedii (http://pl.wikipedia.org) znalazłem wzmiankę, że nie korzystają z ochrony prawa autorskiego znaki firmowe użyte w celach informacyjnych. Przewertowałem prawo autorskie i prawo własności przemysłowej i takiego przepisu nie widzę – pyta czytelnik DF.
Informacja przywołana przez czytelnika wydaje się o tyle nieścisła, że prawo autorskie nie zawiera wspomnianego w pytaniu wyłączenia.
O tym, co nie podlega ochronie prawnoautorskiej, przepisy rozstrzygają wprost. Wynika z nich, że przedmiotem prawa autorskiego nie są akty normatywne lub ich urzędowe projekty, a także inne urzędowe dokumenty, materiały, znaki i symbole, opublikowane opisy patentowe lub ochronne oraz proste informacje prasowe. Nie ma tu ani słowa o znakach towarowych. Nie oznacza to jednak, że ustawodawca nie poluzował wymogów dotyczących ochrony oznaczeń używanych w celach informacyjnych.
Przypomnijmy, że znak towarowy wskutek zarejestrowania go w Urzędzie Patentowym zaczyna być chroniony tzw. prawem wyłącznym. Jego treścią jest to, że żaden inny podmiot nie może używać znaku w sposób zarobkowy lub zawodowy na całym terytorium Polski. Nie pozwala to jednak uprawnionemu zakazać innym uczestnikom obrotu używania znaku w sposób wskazujący na cechy towarów, ich przeznaczenie, pochodzenie itp. Przykładowo, jeśli firma X produkuje oprogramowanie kompatybilne z oprogramowaniem firmy Y, to może wykorzystać znak towarowy Y na pudełku ze swoim produktem dla ujawnienia tej kompatybilności.
Ochrona prawnoautorska nie jest jednak wykluczona — choć w praktyce pociągnięcie kogoś do odpowiedzialności wydaje się mało prawdopodobne. Nawet gdyby czytelnik użył logo innego producenta, które spełnia cechy utworu (a od tego zależy objęcie przepisami prawa autorskiego), to jeśli uczynił to w sposób wykluczający pomyłkę co do pochodzenia produktu, w celach czysto informacyjnych, trudno byłoby mu cokolwiek zarzucić. Zawsze mógłby twierdzić, że uprawniony z tytułu praw autorskich po prostu nadużywa swojego prawa.
Oczywiście ostrożnym można zalecać pewne posunięcia.
Przede wszystkim, wykorzystując cudze znaki towarowe, powinni w miarę możliwości unikać używania grafik. Słowne elementy znaku też mogą podlegać ochronie prawnoautorskiej. Wydaje się jednak, że skala jest tu mniejsza niż przy elementach graficznych. Przykładowo, słowny znak towarowy „Przedsiębiorstwo Betoniarskie ABC” raczej trudno byłoby uznać za utwór, podczas gdy te same słowa z wykorzystaniem grafiki już tak.
Podstawa prawna: art. 5 kodeksu cywilnego, art. 156 prawa własności przemysłowej (DzU z 2003 r. nr 119, poz. 1117)