Aktualizacja: 28.04.2019 11:34 Publikacja: 28.04.2019 10:40
Foto: AdobeStock
Tematyka związana z wrogimi przejęciami kojarzona jest bardziej ze spółkami notowanymi na GPW niż z rodzinnymi firmami. Na parkiecie przejęcia nie budzą większej sensacji, ponieważ wprowadzenie akcji spółki do obrotu na rynku regulowanym już samo przez się uświadamia dotychczasowemu właścicielowi zagrożenia, w tym możliwość podjęcia próby przejęcia jego biznesu. Nie oznacza to oczywiście, że wszystkie spółki publiczne są odpowiednio przed wrogim przejęciem zabezpieczone lub choćby przygotowane do przeciwdziałania takim próbom. Rzadziej przejęcie kontroli nad spółką, wbrew woli dotychczasowego właściciela, następuje w spółce prywatnej, rodzinnej. Szczególnie gdy tym „wrogiem" okażą się osoby od lat zaangażowane w prowadzenie biznesu wspólnie z właścicielem, jak wspólnicy, a nawet członkowie rodziny. Wtedy bywa nawet sensacyjnie.
Rządowy pakiet deregulacyjny ma uprościć życie przedsiębiorcom. Sejmowa opozycja zauważa, że likwiduje niewiele...
Perspektywy opublikowały wyniki kolejnego rankingu programów MBA, czyli studiów kształcących menedżerów. "Złotą...
Współpraca podmiotów państwowych i samorządowych z sektorem prywatnym jest kluczowa dla zwiększenia efektywności...
Pieniądze publiczne powinny poprawiać płace i warunki pracy zatrudnionych – wynika z ogólnoeuropejskiego badania.
Członkowie zarządu będą mogli realnie bronić się w postępowaniach o przeniesienie na nich odpowiedzialności za p...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas