Wprowadzenie międzynarodowych standardów rewizji finansowej, które stosują już 83 państwa, zwiększy stopień trudności i czas badania sprawozdań.
Biegli rewidenci nazywani są lekarzami finansów przedsiębiorców. Recepty na trudne czasy dla tego zawodu i całej gospodarki poszukiwali uczestnicy trzydniowej XIII Konferencji Audytingu, zorganizowanej przez Krajową Izbę Biegłych Rewidentów, z udziałem wielu zagranicznych specjalistów, m.in. z Banku Światowego.
– Obserwujemy kryzys zaufania na różnych płaszczyznach życia gospodarczego i politycznego. Warunkiem jego odbudowy jest rewizja finansowa wykonywana w celu potwierdzenia wiarygodności informacji finansowych – stwierdziła Danuta Krzywda, wiceprezes Krajowej Rady Biegłych Rewidentów.
Lekiem na część zła mogą być Międzynarodowe Standardy Rewizji Finansowej (MSRF), które KIBR już wkrótce przyjmie do stosowania. Każde lekarstwo ma jednak skutki uboczne. W standardach może to być znaczny wzrost pracochłonności badań sprawozdań, czego obawiają się biegli rewidenci.
– MSRF zawierają większe wymagania w wielu obszarach, np. w zakresie szacowania ryzyka, istotności w ocenie nieprawidłowości sprawozdawczych – podkreśliła Danuta Krzywda.
– Międzynarodowe standardy przyjęły już 83 państwa, w tym 16 krajów z Azji i Pacyfiku, 33 z Europy, 15 z obu Ameryk oraz 18 w krajach Afryki – podkreślił prof. Arnold Schiller, przewodniczący Rady MSRF.
Oprócz zaostrzenia standardów audytorów czeka wzmożony nadzór publiczny, zmiana zakresu jednostek zaufania publicznego oraz osłabienie roli organizacji zawodowych.
– Komisja Europejska zapowiada zmianę 43. dyrektywy wzmacniającą nadzór publiczny nad wykonywaniem zawodu biegłego rewidenta – zapowiedziała Joanna Dadacz, dyrektor Departamentu Rachunkowości w Ministerstwie Finansów, z którego pomocą wykonuje swoje zadania Komisja Nadzoru Audytowego. Podkreśliła, że nie będzie można delegować zadań samorządowi, a jego rola zmaleje.
Biegli rewidenci podawali w wątpliwość zasadność podwyższania progów obowiązkowego badania sprawozdań oraz osłabienia roli organizacji zawodowych. Szczególną ich rolę w dostarczaniu przedsiębiorcom wiedzy o ich sytuacji w czasie dekoniunktury podkreślał Zdzisław Fedak. Krytykował zmniejszanie obowiązkowych badań tworzące tendencje do nadużyć.
– Spółka z o.o. może powstać już z kapitałem 5 tys. zł i prowadzić interesy bez żadnej kontroli – argumentował.
– Gospodarka i biznes potrzebują naszej wiedzy i doświadczenia. Biegli rewidenci są nie do przecenienia, zwłaszcza w roli doradcy ostrzegającego przed zagrożeniami – stwierdził Józef Król, prezes KRBR.