[b]Rz: Małe i średnie firmy mają kłopoty z rachunkowością. Z jednej strony jest dość ogólna ustawa, z drugiej skomplikowane międzynarodowe standardy sprawozdawczości finansowej (MSSF). Czy jest szansa na jakieś rozwiązanie pośrednie?[/b]

[b]Krzysztof Burnos z Krajowej Rady Biegłych Rewidentów:[/b] Rzeczywiście to problem. W momencie nałożenia przez UE na spółki giełdowe obowiązku stosowania MSSF wydawało się, że będzie to baza do opracowania uproszczonych zasad dla mniejszych firm. Okazało się to jednak bardzo trudne, bo MSSF są rozbudowane i napisane nieprzystępnym językiem.

Co prawda w lipcu ubiegłego roku autorzy MSSF opublikowali standard dla małych i średnich firm, ale w zaproponowanym kształcie raczej nie wejdzie on w życie. Jest bowiem dużo bardziej skomplikowany niż stosowane dziś zasady, które wynikają z prawa poszczególnych krajów UE. Nie przewiduje on np. zawartych w polskiej ustawie uproszczeń, m.in. kwalifikowania umów leasingowych według przepisów podatkowych lub możliwości zrezygnowania z ustalania rezerwy na podatek odroczony. Nakazanie stosowania standardu utrudniłoby rachunkowość małych firm. Tymczasem ułatwienia dla nich są priorytetem Komisji Europejskiej.

[b]Polskie uproszczenia należy więc ocenić pozytywnie?[/b]

Dobrze, że są. Można natomiast dyskutować, czy zostały skierowane do właściwej grupy podmiotów. Dziś z ułatwień korzystają firmy, które nie mają obowiązku badania sprawozdań.

Poza tym warto pomyśleć o rozwiązaniach, które nie będą całkowicie pozbawiać odbiorców informacji o możliwości ich niezależnej weryfikacji. Chodzi przede wszystkim o mniejszościowych udziałowców, którzy nie biorą udziału w zarządzaniu, oraz o pożyczkodawców. Całkowity brak weryfikacji sprawozdań powoduje, że np. banki i leasingodawcy w znacznej części podejmują decyzje na podstawie deklaracji podatkowych. Problem w tym, że nie mówią one nic o płynności. Nie wynika z nich, czy zapasy przedsiębiorstwa mogą być łatwo sprzedane lub czy należności nie pochodzą od kontrahentów zagrożonych bankructwem.

[b]Jak sobie z tym problemem radzą inne kraje UE?[/b]

Przede wszystkim odbiorcy sprawozdań pamiętają, że praca biegłego rewidenta nie polega tylko na badaniu sprawozdań. Niedługo będą wdrażane międzynarodowe standardy rewizji finansowej (MSRF). Regulują one także inne czynności wykonywane przez biegłego rewidenta, które polegają na poświadczaniu informacji finansowych. Biegły może np. sporządzić sprawozdanie finansowe za klienta na podstawie prowadzonych przez niego ksiąg. Jest to tzw. usługa kompilacji. Takie spojrzenie na firmę niewątpliwie jest bardziej obiektywne niż osób, które nią zarządzają.

Inny przykład to przeglądy ksiąg rachunkowych. W innych krajach są one często wymagane przez banki lub leasingodawców. W Polsce tego rodzaju usługi najczęściej wykonywane są na zlecenie zagranicznych udziałowców. Polscy odbiorcy sprawozdań rzadko ich wymagają, bo często nie wiedzą, że biegli w ogóle mogą je świadczyć.

[b]Czy zlecając takie usługi, firma może liczyć na pełniejsze doradztwo niż przy audycie?[/b]

[b]Tak.[/b] Wtedy bowiem biegły może wprost dawać firmie różnego rodzaju wskazówki co do stosowanych zasad rachunkowości czy systemu kontroli wewnętrznej. Gdy natomiast pełni rolę biegłego, który bada sprawozdanie, może jedynie stwierdzić, czy zaproponowane przez firmę rozwiązania są prawidłowe. Audytor nie może więc w trakcie roku obliczyć i podać klientowi prawidłowej rezerwy na niewykorzystane urlopy. Gdy jednak przyjdzie na badanie, to porówna swoje obliczenia z dokonanymi przez firmę i zaleci, aby np. zwiększyć rezerwę o 10 tys. zł. Sprowadza się to do jednej prostej zasady: audytor nie może oceniać swoich decyzji. Co jednak nie wyklucza wydawania różnego rodzaju rekomendacji na przyszłość.

[b]Czy wejście w życie MSRF oznacza duże zmiany?[/b]

Obecnie biegli w poszczególnych krajach UE przeprowadzają badania według standardów w nich przyjętych. Niebawem będą jednakowe w całej UE – zależy to tylko od decyzji Komisji Europejskiej. Może nawet na początku przyszłego roku. Generalne zasady pracy biegłych jednak się nie zmienią.

Najistotniejsza nowość to wprowadzenie rozbudowanej procedury dokumentacji audytu. Polskim audytorom MSRF nie powinny więc sprawić problemów. Tym bardziej że w 2009 r. były już szkolenia na ten temat. Dalsze planowane są w najbliższym czasie. W ramach prowadzonego wspólnie z Bankiem Światowym programu ma być szkolonych około 800 biegłych rocznie.