To główne zagadnienia konferencji zorganizowanej przez Polskie Towarzystwo Ekonomiczne i Stowarzyszenie Księgowych w Polsce.
– Projekt nowego układu sprawozdania finansowego przedstawiły Rada Międzynarodowych Standardów Rachunkowości (IASB) i Rada Standardów Rachunkowości Finansowej (FASB). Przyjęcie tych propozycji wymusi zmiany także w ustawie o rachunkowości – stwierdził prof. Jerzy Gierusz, kierownik Katedry Rachunkowości Uniwersytetu Gdańskiego. Wskazał, że obie rady doszły do wniosku, iż użytkownicy sprawozdań zainteresowani są przede wszystkim kwotami, czasem dokonywania i niepewnością przyszłych przepływów pieniężnych. Chcą też wiedzieć, jak skutecznie zarząd wypełniał swoje obowiązki.
– Pomysł uporządkowania wyniku finansowego jest słuszny – stwierdziła prof. dr hab. Anna Karmańska ze Szkoły Głównej Handlowej, wiceprzewodnicząca Rady Naukowej SKP. Wyraziła jednak obawę, czy projekt nie cofa się do metody kasowej, z której rachunkowość wyrosła. Zostanie on oceniony przez polski Komitet Standardów Rachunkowości, a uwagi będą przekazane do IASB i FASB.
– Można mówić o globalnej manipulacji informacjami finansowymi. Trzeba likwidować rynki spekulacyjne, które generują wirtualne wartości – podkreślił prof. Zbigniew Luty, kierownik Katedry Rachunkowości Finansowej i Kontroli Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu, przewodniczący Rady Naukowej SKP.
Wskazał on na sytuacje, w których kreuje się i ujawnia informacje finansowe w ujęciu memoriałowym, które nie były i nie będą zrealizowane pieniężnie. Przykładem jest kapitał z aktualizacji wyceny aktywów trwałych. Nie będzie on pokryty pieniężnie, ma zatem wymiar wirtualny. Spółka może pokryć nim stratę tylko księgowo, ale nie ekonomicznie (pieniężnie). Prof. Luty podkreślił, że kryzys wymusza zainicjowanie opracowania dyrektywy Rady Unii Europejskiej określającej kwalifikacje i umiejętności księgowych, z naciskiem na etykę w tym zawodzie.
– To prawda, że zbyt duża liczba wskaźników zaciemnia obraz jednostki. Jednak lobby amerykańskie musi odkryć tradycje rachunkowości europejskiej – mówiła prof. Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. Wypowiedziała się przeciwko pomysłowi likwidacji bilansu, elementu ważnego w tradycji rachunkowości.
Uwagę na etykę i odpowiedzialność w biznesie zwróciła prof. Aldona Kamela-Sowińska, rektor Wyższej Szkoły Handlu i Rachunkowości w Poznaniu.
Zdzisław Fedak, redaktor naczelny miesięcznika „Rachunkowość”, wskazał na kłopoty z wyceną i niejasnym określeniem „trwała utrata wartości”. Trwale to nie znaczy wiecznie. – Nie wiadomo, czy to ma być rok, czy aż się recesja skończy – podkreślił.
Finansową bronią masowej zagłady nazwała instrumenty finansowe prof. Stanisława Surdykowska. Podkreśliła jednak, że znaczenie rachunkowości będzie rosło, walka może się jedynie toczyć o jej kształt.