Rz: O czym trzeba pamiętać, zwracając się do ZUS o interpretację składkową?
Andrzej Radzisław: Wniosek musi spełniać wymogi formalne. Należy w nim podać m.in. firmę przedsiębiorcy, NIP, oznaczenie siedziby i adresu albo miejsca zamieszkania i adresu przedsiębiorcy, numer w Krajowym Rejestrze Sądowym, adres do korespondencji – gdy jest on inny niż adres siedziby albo adres zamieszkania przedsiębiorcy. Gdy przedsiębiorca działa przez pełnomocnika, trzeba też wskazać jego dane osobowe oraz adres. We wniosku należy przedstawić stan faktyczny lub zdarzenia przyszłe oraz własne stanowisko w sprawie. Gdy w imieniu przedsiębiorcy z wnioskiem występuje pełnomocnik, należy do niego dołączyć pełnomocnictwo, z którego wynika prawo złożenia podania w imieniu wnioskodawcy. Należy też pamiętać o opłacie za wniosek. Ta należność to 40 zł. Opłaty należy dokonać na rachunek właściwego ZUS (gdańskiego albo lubelskiego, bo to te dwa oddziały wydają interpretacje) w terminie siedmiu dni od dnia złożenia wniosku. Gdy przedstawiono więcej niż jeden stan faktyczny lub zdarzenie przyszłe, opłatę należy wnieść od każdego stanu lub zdarzeń. W razie jej nieuiszczenia ZUS nie rozpatrzy wniosku.
Jak długo pytający będzie czekał na decyzję?
Na wydanie indywidualnej interpretacji składkowej organ rentowy ma maksymalnie 30 dni. Termin ten liczy się od dnia otrzymania kompletnego i opłaconego wniosku. Jeśli odpowiedzi nie będzie w tym terminie, uznaje się, że w dniu następującym po tym, kiedy upłynął czas na sporządzenie wyjaśnienia, została wydana interpretacja przyznająca rację stanowisku przedsiębiorcy, które podał we wniosku. Skutkiem milczenia ZUS jest więc zaakceptowanie poglądu płatnika.
Czy są jakieś różnice we wnioskach składanych do ZUS, KRUS i Ministerstwa Pracy?
Ogólne zasady są podobne. Opłatę wnosi się oczywiście na konto podmiotu, który ma wydać interpretację.
Czy pozytywna decyzja podatkowa będzie także wiązać ZUS przy składkowych rozliczeniach?
W niektórych przypadkach tak. Gdy płatnik dysponuje interpretacją podatkową uznającą, że określony przychód nie jest przychodem ze stosunku pracy, tylko z innych źródeł, to taka kwalifikacja podatkowa jest uznawana przez ZUS. Jeśli więc płatnik zapyta ZUS, czy od danego przychodu powinny być opłacane składki czy nie, i jednocześnie wskaże, że jego zdaniem nie ma takiego obowiązku, ponieważ nie jest to przychód ze stosunku pracy – zgodnie ze stanowiskiem, jakie zajął organ podatkowy – to organ rentowy to potwierdzi. W zasadzie w takim przypadku występowanie do ZUS jest wtedy zbędne.
Jak się odwołać od niekorzystnej decyzji?
Od decyzji ZUS przysługuje odwołanie do właściwego sądu okręgowego w terminie miesiąca od dnia jej otrzymania. Odwołanie należy wnieść za pośrednictwem jednostki ZUS, która wydała decyzję. Wskazać w nim trzeba, dlaczego nie zgadzamy się z decyzją wydaną przez ZUS. Obowiązuje tutaj procedura cywilna – kodeks postępowania cywilnego. Jest to zatem odwołanie w sprawie cywilnej. Sąd rozpoznaje złożone odwołanie w trybie procesu, w którym przedsiębiorca i ZUS są równorzędnymi stronami. Za pomocą wszelkich środków mogą udowadniać swoje racje i przekonywać sąd o słuszności swojego stanowiska. Postępowanie przed sądem jest wolne od opłat i ma charakter postępowania pierwszoinstancyjnego. Oznacza to, że od wyroku sądu niezadowolona strona może złożyć apelację do drugiej instancji.
—rozmawiała Anna Abramowska