Dopiero od 1 stycznia 2015 r. pojawią się pierwsze e-zwolnienia. Do końca 2016 r. będą jednak działać równolegle dwa systemy. Obok dokumentów elektronicznych honorowane będą ich wydruki, a także klasyczne papierowe formularze wystawiane np. w trakcie wizyt domowych.
Tak wynika ze skierowanego do konsultacji projektu nowelizacji ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego. Na etapie założeń rząd przewidywał, że e-zwolnienia ruszą w tym roku.
Szybsza informacja
Elektroniczne zwolnienia mają skończyć z nadużywaniem krótkich zwolnień. To ich lekarze wystawiają najwięcej, a kontrola jest wręcz niemożliwa. W praktyce weryfikowane są tylko te trwające ponad siedem dni. Tyle czasu ma ubezpieczony na ich dostarczenie.
Jeśli lekarz wystawi e-zwolnienie, informacja o jego utworzeniu natychmiast trafi do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jeszcze tego samego dnia przekaże on e-ZLA na elektroniczną skrzynkę podawczą ZUS. W nim zawarte będą wszystkie dotychczas ujawniane informacje, m.in. o okresie niezdolności do pracy, numerze statystycznym choroby, a także adresie, pod którym można znaleźć niezdolnego do pracy. System ma podpowiadać lekarzowi dane chorego i płatnika. Obieg informacji o chorobie będzie dużo szybszy także, gdy lekarz wypisze zwolnienie na papierze. Wciągu trzech dni od jego wystawienia wprowadzi je do systemu.
Teraz zwolnienia wypisywane są ręcznie. Oryginał dostaje chory, a kopie trafiają do pracodawcy i ZUS. Proces ich przesyłania trwa kilka dni.
Wydatki i oszczędności
Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej, twierdzi, że nowe rozwiązanie pozwoli na szybką weryfikację zwolnień, już od pierwszego dnia choroby.
– Generalnie to krok w dobrym kierunku. Jednak nie wszyscy lekarze prowadzący prywatną praktykę mają dostęp do Internetu. Po zmianach wszyscy, także wystawiający zwolnienia w formie papierowej, będą musieli wprowadzić je do systemu ZUS. To dodatkowy administracyjny obowiązek lekarza – zauważa Jacek Krajewski prezes Porozumienia Zieleniogórskiego.
Na likwidacji papierowych bloczków ZUS zaoszczędzi jednak 1,3 mln zł rocznie. Resort pracy szacuje, że w sumie oszczędności wyniosą ok. 180 mln zł. Na zmodyfikowanie Kompleksowego Systemu Informatycznego (KSI) i wdrożenie Nowego Portalu Informacyjnego trzeba jednak wydać ok. 2 mln zł. To na nim płatnicy, którzy rozliczają składki za więcej niż pięć osób, będą zobowiązani założyć profil. Właśnie tam trafi e-zwolnienie lekarskie.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych zapewnia, że jest przygotowany do wprowadzenia nowego systemu.
– Zakład podpisał już umowy pozwalające rozwijać KSI. Rozwiązanie będzie przetestowane przed wprowadzeniem w życie zmian – twierdzi Radosław Milczarski, rzecznik ZUS.
Obowiązki płatników
Wszyscy płatnicy, którzy utworzą profil informacyjny, będą musieli go posiadać, także gdy nie będą musieli korzystać z elektronicznego rozliczania się z ZUS. Nie wiadomo, kto go zlikwiduje.
A każdy mikroprzedsiębiorca nieposiadający takiego profilu będzie musiał pisemnie poinformować podwładnych, że zwolnienia lekarskie muszą mu dostarczać w formie papierowej. Gdy założy taki profil, w ciągu siedmiu dni przekaże o tym informację załodze.
etap legislacyjny: uzgodnienia międzyresortowe