Ostatni dzień listopada to jedna z istotnych dat szczególnie dla mniejszych firm. Od tego bowiem, jak dużo osób będą w tym dniu zgłaszały do ubezpieczenia chorobowego zależy, czy w przyszłym roku spadnie na nie ciężar naliczania i wypłacania swoim podwładnym świadczeń finansowanych przez ZUS z tytułu choroby lub macierzyństwa, czy też obowiązkiem tym obarczony będzie organ rentowy.

Każdy płatnik musi więc przeliczyć, ile osób zgłasza tego dnia do ubezpieczenia chorobowego. Jeśli będzie ich nie więcej niż 20, nie musi przejmować się przyszłorocznymi wypłatami. Ale w sytuacji, gdy ubezpieczonych będzie przynajmniej 21, to od 1 stycznia 2014 r. stanie się płatnikiem zasiłków. I to nawet, jeśli kilka dni później zredukuje liczbę zatrudnionych o połowę.

Taka procedura wynika z art. 61 ust. 1 pkt 1 i ust. 2 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (tekst jedn. DzU z 2010 r. nr 77, poz. 512 ze zm., dalej ustawa zasiłkowa).

Niezbędne rachunki

Ustalając liczbę ubezpieczonych, bierzemy pod uwagę wszystkie „aktywne" tytuły do ubezpieczeń. Uwzględnia się tych podwładnych, którzy są:

W rachunkach pomijamy wszystkich „nieaktywnych" etatowców, czyli osoby  przebywające 30 listopada na urlopie wychowawczym lub bezpłatnym. Trzeba jednak pamiętać o uwzględnieniu tych pracowników, którzy są co prawda uprawnieni do urlopu wychowawczego, ale zamiast z niego korzystać, złożyli wniosek o obniżenie etatu. Takie osoby nadal pracują, choć w niższym wymiarze czasu pracy, więc trzeba je wliczać do grona ubezpieczonych rzutujących na zasiłkowe obowiązki płatnicze szefa w 2014 r.

Nowe uprawnienia

Najwięcej wątpliwości, kto będzie płatnikiem zasiłku, dotyczy sytuacji, gdy na przełomie roku zmienia się płatnik. Jeżeli w 2013 r. świadczenia wypłacał ZUS, a w 2014 r. będzie je realizował pracodawca (bo np. 30 listopada 2013 r. zgłaszał 22 ubezpieczonych do chorobowego), to nie przejmie on automatycznie od 1 stycznia 2014 r. wypłaty świadczeń „w toku">patrz ramka.

W takiej sytuacji ZUS, który podjął wypłatę świadczenia przed końcem 2013 r., będzie ją kontynuował po 31 grudnia. Nie ma znaczenia, że ze względu na liczbę zgłoszonych do ubezpieczenia chorobowego na 30 listopada br. firma stała się od 2014 r. płatnikiem zasiłków. Obowiązkiem pracodawcy będzie ustalenie i wypłata zasiłków, do których zatrudnieni nabędą prawo w 2014 r. Tak wynika z art. 61 ust. 4 ustawy zasiłkowej. Jeśli zatem na przełomie roku (31 grudnia i 1 stycznia) ZUS będzie wypłacał jednakowy rodzaj świadczenia, bez ani jednego dnia przerwy, to do końca tej niedyspozycji zdrowotnej płatnik zasiłku się nie zmieni.

ZUS przejmie obowiązki

Inaczej będzie, jeśli to zakład pracy straci swe dotychczasowe uprawnienia – gdy okaże się, że 30 listopada 2013 r. zgłaszał do ubezpieczenia chorobowego mniej niż 21 osób. W takiej sytuacji zatrudniony, który będzie niezdolny do pracy na przełomie roku, do końca 2013 r. otrzyma świadczenie z zakładu pracy, a od 1 stycznia już z ZUS. Zatem w razie utraty uprawnień do realizacji zasiłków płatnik nie kończy wypłaty świadczenia pobieranego na przełomie roku. Organ rentowy od razu przejmie od niego ten obowiązek. Oczywiście ZUS będzie też wypłacał wszystkie świadczenia, do których prawo powstanie w 2014 r.