To, że pracodawca uznał czynności za wykonywane w szczególnych warunkach, nie oznacza, że pracownik otrzyma wcześniejszą emeryturę. Tak orzekł Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim, oddalając odwołanie (sygn. akt VU 1032/12).

Sprawa dotyczyła zatrudnionego na hali, w której upalacze wycinali z blachy elementy konstrukcji. Jego praca polegała na porządkowaniu stanowiska pracy upalacza.

Choć miał wymagany okres zatrudnienia i osiągnął wymagany ustawą wiek, ZUS odmówił mu wcześniejszej emerytury. Zdaniem zakładu nie spełniał warunku piętnastoletniego stażu pracy w szczególnych warunkach, choć pracodawca wydał mu stosowne świadectwo. Wnioskujący o emeryturę odwołał się więc do sądu. Obie instancje przyznały jednak rację Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych.

Świadectwo wykonywania pracy w szczególnych warunkach nie jest dokumentem urzędowym, gdyż wydający to świadectwo nie jest organem państwowym ani organem wykonującym zadania z zakresu administracji państwowej.

Tylko dokumenty wystawione przez takie organy stanowią dowód na to, co zostało w nich zaświadczone. Natomiast świadectwo pracy traktuje się w postępowaniu sądowym jako dokument prywatny, który stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Dokument taki podlega kontroli zarówno co do prawdziwości wskazanych w nim faktów, jak i co do prawidłowości wskazanej podstawy prawnej.

Z dokonanych ustaleń faktycznych wynikało zaś, że  praca polegała na czynnościach porządkowo - transportowych w sąsiedztwie stanowisk upalaczy, a więc odpowiadała rodzajowi prac wymienionych w świadectwie pracy w szczególnych warunkach. Tego rodzaju praca nie jest jednak wymieniona w załączniku A do rozporządzenia z 7 lutego 1983 w sprawie  wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. W załączniku tym wymienione są tylko prace przy spawaniu i wycinaniu elektrycznym, gazowym, atomowowodorowym. Dlatego wcześniejsza emerytura się nie należy.