Kilkadziesiąt tysięcy przedsiębiorców skorzystało już z obowiązującej od 15 stycznia ustawy o umorzeniu należności powstałych z tytułu nieopłaconych składek przez osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą (dalej: ustawa abolicyjna, DzU z 31 grudnia 2012 r. poz. 1551). Przewiduje ona możliwość pozbycia się często niezawinionych zaległości w składkach, jakie powstały w okresie od 1 stycznia 1999 r. do 28 lutego 2009 r.
Odchodzą z kwitkiem
– ZUS ciągle prowadzi postępowania w sprawie zaległości, więc przedsiębiorcy ciągle dostają wezwania do zapłaty składek – mówi Michał Bochowicz, prawnik z kancelarii Michał Bochowicz. – Zdarza się jednak, że ZUS odmawia im abolicji, bo mają zaległości tylko w składkach na ubezpieczenie zdrowotne.
Rzecz w tym, że ustawa przewiduje przede wszystkim umorzenie zaległych składek na ubezpieczenia społeczne, czyli emerytalno-rentowe, chorobowe i wypadkowe. Pozostałe zaległe składki: na NFZ, Fundusz Pracy czy Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, nie mogą zostać umorzone, jeśli nie towarzyszy im umorzenie składek na ubezpieczenia społeczne za ten sam okres.
– Wielu przedsiębiorców latami nie płaciło składek na ubezpieczenie zdrowotne z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej, gdyż byli przekonani, że są już ubezpieczeni z tytułu równoczesnego zatrudnienia na etacie czy pracy nakładczej. Teraz nie mogą liczyć na abolicję tych składek – dodaje Bochowicz. – Uważam, że to poważna luka w ustawie – twierdzi.
Okazuje się, że wielu byłych już przedsiębiorców, a obecnie emerytów nie ma teraz możliwości spłaty tych zaległości z niskich świadczeń z ZUS.
Dziura w NFZ
Do tych samych wniosków doszedł poseł Jacek Czerniak z SLD, który wysłał w tej sprawie interpelację do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Odpowiedź resortu była jednoznaczna: zdaniem Ministerstwa Zdrowia nie ma usprawiedliwienia dla poszerzenia kręgu uprawnionych do skorzystania z ustawy na osoby zadłużone wyłącznie z tytułu składek na ubezpieczenia zdrowotne.
Dodatkowym argumentem przemawiającym według MZ przeciwko rozszerzeniu kręgu uprawnionych do skorzystania z tej ustawy jest sytuacja ekonomiczna Narodowego Funduszu Zdrowia, będąca skutkiem spowolnienia gospodarczego i zmniejszonych wpływów ze składek.
– Trzeba jak najszybciej przygotować projekt nowelizacji ustawy abolicyjnej i dać przedsiębiorcom możliwość umorzenia wyłącznie zaległych składek na ubezpieczenie zdrowotne – mówi poseł Czerniak. Dodaje, że planuje wystąpienie do ministra finansów z prośbą o oszacowanie kosztów tej nowelizacji.
masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.rzemek@rp.pl
Opinia
Dorota Wolicka, dyrektor biura interwencji w Związku Przedsiębiorców i Pracodawców RP
To pominięcie w ustawie wzięło się z tego, że w czasie prac legislacyjnych nad jej projektem nie zgłosił się do nas żaden przedsiębiorca w podobnej sytuacji. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby teraz naprawić ten błąd. Nowelizacja nie będzie już tak pracochłonna jak sama ustawa. Inaczej będzie dochodziło do nierównego traktowania przedsiębiorców. Wszystkie zaległości składkowe powinny podlegać abolicji. Tym bardziej że spotkaliśmy się z sytuacjami, w których przy spłacie przez przedsiębiorców zaległości obejmujących wszystkie ubezpieczenia, ZUS zalicza ich wpłaty najpierw na poczet zaległości za ubezpieczenia społeczne. Zgłaszają się teraz do nas osoby, które mają wyłącznie zaległą składkę zdrowotną, której nie mogą już umorzyć, z braku pozostałych składek.