Niektórzy świadczeniobiorcy, jak np. wykonujący działalność gospodarczą, sami opłacają za siebie składki na ubezpieczenia społeczne. Siłą rzeczy nikt im nie wystawi zaświadczenia o przychodzie za miniony rok rozliczeniowy. Muszą więc dostarczyć do ZUS sporządzone przez siebie oświadczenie.
Przychód, który muszą podać w takim oświadczeniu, nie ma jednak nic wspólnego z faktycznym zyskiem firmy czy przychodem wykazywanym do celów podatkowych do urzędu skarbowego. ZUS uznaje bowiem, że jest to równowartość kwoty stanowiącej podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, która obowiązuje przedsiębiorcę.
Dla osoby prowadzącej pozarolniczą działalność jest to zadeklarowana kwota, nie niższa jednak niż 60 proc. prognozowanej płacy na dany rok (w 2011 r. – 2015,40 zł, a w 2012 r. – 2115,60 zł).
W praktyce oznacza to, że zarobki osoby prowadzącej własną działalność nigdy nie przekraczają wyższego progu zarobkowego, ale są znacznie wyższe od niższego limitu. Prowadzenie działalności skutkuje zatem zmniejszeniem świadczenia.
W lepszej sytuacji są jednak przedsiębiorcy, którzy przez pierwsze dwa lata funkcjonowania firmy mają prawo do opłacania składek od niższej podstawy wymiaru, tj. 30 proc. minimalnego wynagrodzenia (w 2011 r. – 415,80, a w 2012 r. – 450 zł). Jeśli nie osiągają zarobków również z innej działalności, nie muszą się martwić, że ZUS zawiesi lub zmniejszy im wypłacane świadczenie. Mimo to, do końca maja i tak muszą złożyć oświadczenie o przychodzie w wysokości obowiązującej ich podstawy wymiaru składek.
W tym roku przedsiębiorcy po raz pierwszy nie muszą podawać stopy procentowej składki na ubezpieczenia społeczne. Wcześniej było to konieczne z uwagi na to, że kwotę przekroczenia dopuszczalnej granicy przychodu ZUS pomniejszał o obowiązkowe składki na ubezpieczenia społeczne należne od ubezpieczonego.
Przykład
Pan Marek od stycznia 2007 r. jest uprawniony do świadczenia przedemerytalnego. W marcu 2008 r. założył własną firmę. Od 1 stycznia 2011 r. dodatkowo jest zatrudniony w ramach stosunku pracy.
Obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym podlega z tego właśnie tytułu, a od działalności płaci tylko składkę zdrowotną.
Mimo to, oprócz zaświadczenia pracodawcy potwierdzającego przychód za poprzedni rok rozliczeniowy, musi dostarczyć do ZUS własne oświadczenie dotyczące przychodu z działalności. Musi wykazać w nim podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, od której byłby zobowiązany je opłacać, gdyby nie był zatrudniony na umowę o pracę. Podstawa ta wynosiłaby 60 proc. prognozowanej przeciętnej płacy na dany rok kalendarzowy. Oznacza to, że w oświadczeniu, które musi złożyć do końca maja br., powinien wykazać przychód w wysokości 24 385,20 zł (za cały poprzedni rok rozliczeniowy), w tym:
- 2015,40 zł za każdy miesiąc przypadający od marca do grudnia 2011 r.,
- 2115,60 zł za styczeń i luty 2012 r.
Przykład
Pani Barbara od marca 2010 r. ma prawo do świadczenia przedemerytalnego. Od stycznia 2012 r. prowadzi własną działalność gospodarczą.
Z tytułu tej działalności opłaca składki od preferencyjnej podstawy wymiaru (30 proc. minimalnej płacy). W oświadczeniu za ostatni rok rozliczeniowy musi wykazać przychód w kwocie 5058 zł, w tym:
- 415,80 zł za każdy miesiąc przypadający od marca do grudnia 2011 r.,
- 450 zł za styczeń i luty 2012 r.
Zamiast faktycznego, potencjalny przychód
Oświadczenie o przychodzie za poprzedni rok rozliczeniowy muszą złożyć również te osoby prowadzące własną działalność, które nie podlegały w tym okresie obowiązkowym ubezpieczeniom z tytułu jej wykonywania.
Wynika to z faktu, że ich aktywność zarobkowa jest jedną z tych, które ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych wymienia jako tytuł do ubezpieczeń.
Zwolnienie z opłacania składek emerytalno-rentowych wynika natomiast np. ze zbiegu tytułów do ubezpieczeń. W takim oświadczeniu przedsiębiorca powinien podać przychód w kwocie, od której musiałby opłacać składki, gdyby był do tego zobowiązany.