Raz w roku otwarte fundusze emerytalne wysyłają do swoich klientów informację o stanie ich konta emerytalnego. Czasami zdarza się, że ZUS nie przekazał wszystkich składek, które powinny wpłynąć do OFE. Wbrew pozorom zaległości nie należą do rzadkości. [b]Tylko w ubiegłym roku odsetki od składek, które ZUS wpłacił do funduszy z opóźnieniem, wyniosły ponad 170 mln zł. [/b]
Zaległości mogą wynikać z błędów w danych, powodujących niemożliwość identyfikacji klienta, a także błędów po stronie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i OFE. Gorzej, jeżeli pracodawca po prostu nie odprowadza składek i Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie może ich przekazać do funduszu.
[b]Organem uprawnionym do stosowania egzekucji jest dyrektor oddziału ZUS.[/b]
Tak było w wypadku naszej czytelniczki. Kiedy zauważyła zaległości na koncie emerytalnym, ZUS poradził jej, by zwróciła się o wydanie decyzji o przekazaniu składek do OFE. Tak też zrobiła. ZUS odmówił przekazania składek. Odwołała się więc do sądu. Ten odmowę ZUS utrzymał w mocy.
W ustnym uzasadnieniu sędzia powiedziała, że ZUS nie przekazał składek, bo ich nie wpłacono. Czytelniczce przysługuje zaś prawo do wystąpienia o odszkodowanie w procesie cywilnym.
– Roszczenie byłoby niewątpliwie uzasadnione. Osoba, której pracodawca nie przekazał składek do ZUS, jest przecież stratna. Dostawała wynagrodzenie pomniejszone o składkę na obowiązkowe ubezpieczenia. Nieodprowadzenie składek pomniejsza należną w przyszłości emeryturę, zatem czytelniczka doznała szkody – mówi Dominika Kołodziejska-Koza, aplikant adwokacki w kancelarii Kaczor Klimczyk Pucher Wypiór, Adwokaci Spółka Partnerska.
Najlepiej byłoby jednak, żeby to Zakład Ubezpieczeń Społecznych wywiązał się ze swoich obowiązków. Należą do nich kontrola poprawnego opłacania składek oraz egzekwowanie zaległości.
To dyrektor oddziału ZUS jest organem uprawnionym do stosowania egzekucji administracyjnej należności pieniężnych z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne oraz należności pochodnych od składek.
– ZUS nie poczynił jednak żadnych kroków w celu egzekucji zaległości – skarży się czytelniczka.
Zgodnie z polskim prawem [b]ubezpieczony nie może zmusić ZUS do prowadzenia egzekucji. Sam pracownik jest zaś pozbawiony możliwości jej wszczęcia. Może jedynie złożyć skargę na bezczynność wierzyciela,[/b] czyli Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
–Postanowienie w sprawie skargi wydaje organ wyższego stopnia. W tym wypadku jest nim prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych – tłumaczy Mariusz Denisiuk z Biura Rzecznika Ubezpieczonych.
Tak więc wobec bezczynności dyrektora oddziału ZUS należy złożyć skargę do prezesa ZUS.
–Brak jakiejkolwiek reakcji ZUS powinien też zwrócić uwagę organu sprawującego kontrolę nad działalnością zakładu – dodaje Dominika Kołodziejska-Koza.
Nadzór nad zgodnością działań ZUS z obowiązującymi przepisami sprawuje minister właściwy do spraw zabezpieczenia społecznego.
masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=k.wojcik@rp.pl]k.wojcik@rp.pl[/mail]