[b]Rozpoczęliśmy działalność polegającą na świadczeniu opieki osobom starszym mieszkającym na obszarze UE. Chcemy oddelegować naszych pracowników do pracy za granicę. Ich wynagrodzenie wynosi 1500 zł. Osoby te na miejscu będą miały zapewnione mieszkanie i wyżywienie u rodzin. Jak w takiej sytuacji obliczać podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia?[/b]

[i][b]Odpowiada Izabela Lipińska z Kancelarii Radcy Prawnego Marcina Wojewódka[/b][/i]

Zgodnie z § 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B33D06EB05F8031288D5C9B2E10950D5?id=77617]rozporządzenia w sprawie zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (DzU nr 161, poz. 1106)[/link] w przypadku pracowników zatrudnionych za granicą przez polskich pracodawców wolne od składek jest wynagrodzenie w wysokości równowartości diety przysługującej z tytułu podróży służbowych poza granicami kraju określonej w odrębnych przepisach, z tym zastrzeżeniem, że tak ustalony miesięczny przychód tych osób stanowiący podstawę wymiaru składek nie może być niższy od kwoty przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce rynkowej na dany rok kalendarzowy, czyli aktualnie 2843 zł.

Regulacja ta jest jednak korzystna tylko dla osób zarabiających znacznie więcej niż przeciętne miesięczne wynagrodzenie. Mają oni bowiem prawo odliczyć kwotę będącą równowartością diet w kraju wykonywania pracy i w ten sposób część ich wynagrodzenia pozostaje wolna od oskładkowania. Problem praktyczny pojawia się, gdy delegowany zarabia mniej niż kwota przeciętnego wynagrodzenia za pracę. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyjmuje tymczasem, że niezależnie od wysokości uzyskiwanego przez pracownika przychodu, podstawa wymiaru składek nigdy nie może być niższa niż kwota przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.

Prowadzi to do absurdalnej sytuacji: chociaż pracownik otrzymuje wynagrodzenie w wysokości 1500 zł, to składki powinny być naliczane od kwoty 2843 zł. To swoisty ewenement, prowadzący do nieuzasadnionego zwiększania kosztów pracy. Pracownik i płatnik składek muszą bowiem dopłacić do ubezpieczeń z własnej kieszeni. Wysokość takiej „sztucznej” składki może nawet przewyższać otrzymany przychód. Taka interpretacja ZUS pozostaje w sprzeczności z ustawą, ponieważ odprowadzając składki od wyższego przychodu niż ten, który pracownik faktycznie uzyskał, pracodawca potrąca de facto więcej niż np. ustawowe 19,52 proc. podstawy ubezpieczenia emerytalnego. Niestety zarówno wykładnia, jak i praktyka ZUS są sprzeczne z podstawową zasadą ubezpieczeń społecznych, że składki odprowadzane są tylko od faktycznie otrzymywanego przychodu pracownika ze stosunku pracy.

Można również mówić o niekonstytucyjności działania ZUS – ta sama bowiem grupa ubezpieczonych (pracownicy zatrudnieni za granicą przez polskich pracodawców) jest traktowana zupełnie inaczej tylko z powodu różnicy w wysokości przychodów.

Do czasu, aż aktualna interpretacja przepisów przez ZUS nie zostanie gdzieś skutecznie zakwestionowana, np. przed sądem, dla wielu przedsiębiorców oraz pracowników korzystniej będzie powstrzymać się od takiej działalności.