Bliski, który współdziała z tobą przy wykonywaniu działalności gospodarczej, staje się osobą współpracującą. A ta kategoria podlega ubezpieczeniom społecznym i zdrowotnemu na takich samych zasadach co indywidualny przedsiębiorca. Potwierdza to art. 6 ust. 1 pkt 5 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=184677]ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn. DzU nr 11, poz. 74 ze zm.).[/link]
[srodtytul]Po pierwsze: więź rodzinna[/srodtytul]
Trzeba zatem odprowadzać za nią składki na ubezpieczenia społeczne, zdrowotne i na Fundusz Pracy. Co więcej, wskazane składki obciążają w całości kieszeń właściciela firmy. O uzyskaniu takiego statusu przesądza więź rodzinna z przedsiębiorcą, wspólnota domowa i udzielanie mu pomocy.
Do grupy osób współpracujących z biznesmenem mogą należeć:
- jego małżonek,
- dzieci własne, drugiego małżonka i przysposobione,
- jego rodzice, macocha lub ojczym,
- osoby przysposabiające.
Co ciekawe, katalog ten jest zamknięty, i nie figurują w nim np. konkubenci i dzieci przyjęte na wychowanie.
Wymieni członkowie rodziny są osobami współpracującymi, jeśli spełniają łącznie dwa warunki:
- pozostają z przedsiębiorcą we wspólnym gospodarstwie domowym,
- współpracują z nim przy prowadzeniu działalności.
[srodtytul]Po drugie: wspólne gospodarstwo domowe [/srodtytul]
Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych nie definiuje tego pojęcia. Zwyczajowo przyjmujemy, że chodzi co najmniej o wspólne zamieszkiwanie i o wspólne zaspokajanie potrzeb materialnych. Miejsce zamieszkania rozumiemy w znaczeniu kodeksu cywilnego: jako to, gdzie osoba faktycznie przebywa z zamiarem stałego pobytu.
Znaczenie ma więc rzeczywisty pobyt, a nie adres zameldowania. Istnieje przy tym niejako domniemanie, że małżonkowie prowadzą wspólne gospodarstwo domowe.
Ale uwaga! Nie wystarczy oparcie wspólnego gospodarstwa domowego tylko na ścisłej (pełnej) więzi ekonomicznej (budżetowej) i na zaangażowaniu we współpracy równemu co najmniej prowadzeniu takiej działalności.
Stwierdził tak[link=http://] Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 4 marca 2008 r. (III UK 65/07).[/link] Osoby pozostające we wspólnocie gospodarstwa domowego zaspokajają potrzeby ze środków będących do dyspozycji rodziny. Wydatki np. na czynsz, energię, centralne ogrzewanie, zakup artykułów spożywczych itd. ponoszą zatem razem, a nie rozliczają na poszczególnych uczestników gospodarstwa.
[srodtytul]Po trzecie: pomoc przy firmie[/srodtytul]
Wymienione osoby muszą jeszcze z tobą współdziałać przy prowadzeniu interesu. Nie chodzi przy tym o okazjonalną pomoc, lecz o charakterze stałym, bez której stanowiące majątek wspólny np. małżonków dochody z tej działalności nie osiągałyby takiego pułapu, jaki zapewnia współdziałanie przy tym przedsięwzięciu.
Wynika tak z orzeczenia [link=http://]Sądu Najwyższego z 20 maja 2008 r. (II UK 286/07).[/link] Dla przykładu: żona ciągle przyjmuje towar w magazynie męża lub stoi za ladą jego sklepu.