Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych zawiera ogromną liczbę odwołań, zarówno wewnętrznych, jak i kierujących do innych aktów prawnych. To zupełnie naturalne. Na próżno w niej szukać np. definicji umowy-zlecenia, stosunku pracy czy właśnie przychodu. Często nie można rozstrzygnąć o obowiązku opłacenia składek czy ich wysokości bez sięgania do innych aktów prawnych, gdzie znajduje się definicja tych pojęć. Z tego względu podejście prezentowane przez Sąd Najwyższy w ostatnich orzeczeniach należy uznać za bardzo pożądane. Przy ocenie danego stanu faktycznego i wynikającego z niego ewentualnego obowiązku zapłacenia składek ZUS nie może odstąpić od wydania wiążącej interpretacji, powołując się na konieczność wykładni przepisów innej gałęzi prawa. Jeżeli mają one wpływ na obowiązki składkowe przedsiębiorcy, to stają się tym samym częścią prawa ubezpieczeń społecznych. Przykładowo, gdy przedsiębiorca będzie chciał dowiedzieć się od Zakładu, czy ma oskładkować wartość ciepłych napojów (kawy i herbaty), do których pracownicy mają swobodny dostęp, ZUS nie może odmówić wydania interpretacji, twierdząc, że to organy podatkowe najpierw muszą zadecydować, czy taki dodatkowy benefit stanowi przychód pracownika w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym.
Dodatkowo SN potwierdził, że przedmiotem wniosku o wydanie indywidualnej interpretacji może być zdarzenie przeszłe, nawet jeżeli było już ono przedmiotem kontroli ZUS. W konsekwencji jeden zestaw okoliczności, mogący potencjalnie rodzić obowiązek zapłaty składek, może być przedmiotem badania w dwóch, niezależnych postępowaniach. Może to prowadzić do ciekawych sytuacji. Przykładowo, w wyniku kontroli Zakład nakazał przedsiębiorcy opłacić składki, co ten uczynił. Następnie wystąpił do ZUS o wydanie indywidualnej interpretacji, która ostatecznie była dla niego korzystna. W takim przypadku, powołując się na interpretację, przedsiębiorca może wykazać nadpłatę składek i rozliczyć ją z bieżącymi zobowiązaniami.
Sprawa będzie wyglądać inaczej, gdy Zakład w sprawie nieopłaconych danin wydał już decyzję. Uzyskanie przez płatnika pozytywnej interpretacji dotyczącej tego samego stanu faktycznego nie sprawi, że automatycznie utraci ona moc. W takim przypadku konieczne jest skorzystanie z sądowego trybu odwoławczego. Przedstawienie w sądzie korzystnej interpretacji będzie zapewne stanowiło bardzo poważny argument na rzecz przedsiębiorcy. Procesu sądowego można byłoby uniknąć, gdyby ZUS zdecydował się zmienić własną decyzję w trybie samokontroli.
Krzysztof Gąsior, adwokat w Kancelarii K&L Gates Jamka sp.k.