Rodzic na urlopie wychowawczym podlega szczególnej ochronie przed zwolnieniem. W tym czasie pracodawca nie może mu ani wypowiedzieć, ani rozwiązać n nim umowy o pracę. Tak dzieje się maksymalnie przez trzy lata. Na 12-miesięczną ochronę etatu może liczyć zaś ten, kto rodzicielską opiekę połączy z częściową aktywnością zawodową (przynajmniej na pół etatu).

- Czy pracownica, która korzystała z rocznego obniżonego etatu w czasie, kiedy była uprawniona do urlopu wychowawczego, może z niego skorzystać po powrocie ze skróconego etatu? Jaka jest różnica w sytuacji prawnej młodego rodzica w obu wypadkach? – pyta czytelnik.

Spokój nie dla wszystkich

Pewność angażu prawo gwarantuje tylko tym, którzy są zatrudnieni w pełnym wymiarze czasu pracy lub na jego część, ale przekraczającą pół etatu, np. 2/3. Ograniczenie to wynika wprost z art. 186

7

kodeksu pracy

. Zgodnie z nim pracownik uprawniony do urlopu wychowawczego może złożyć pracodawcy wniosek o obniżenie jego wymiaru czasu pracy do nie niższego niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy w okresie, w którym mógłby korzystać z takiego urlopu. To oznacza, że udogodnienia tego nie mają ci, którzy są zatrudnieni na pół etatu lub na jeszcze mniejszą jego część.

Ci natomiast, którzy mogą zdecydować się na to rozwiązanie, mają 12-miesięczną pewność źródła dochodów. Chyba że dojdzie do likwidacji, upadłości firmy czy zwolnień grupowych lub sam zatrudniony swoim postępowaniem narazi się na dyscyplinarkę. W tych wyjątkowych wypadkach wolno rozstać się z osobą w obniżonym etacie.

Sąd Najwyższy przeczy jednak temu, że zakaz zwolnienia z pracy zatrudnionych w mniejszym wymiarze przez okres urlopu wychowawczego (najwyżej przez rok) jest bezwzględny. W wyroku z 12 maja 2011 r. (II PK 6/11) SN przyznał, że niektóre przepisy wykluczają tę ochronę, np. art. 24113 i art. 772 § 5 k.p. Zgodnie z tymi regulacjami zmodyfikowane postanowienia regulaminu wynagradzania przewidujące obniżki zakład wdraża w życie na mocy wypowiedzeń bądź porozumień zmieniających, które wolno dać wszystkim pracownikom, nawet tym szczególnie chronionym.

Dodatkowe zajęcie

Korzystając z częściowego etatu w macierzystej firmie, można też dorabiać np. na zlecenie czy o dzieło. Pracownik nie musi w tym wypadku opowiadać się pracodawcy ani szukać jego aprobaty na dodatkowy zarobek. To plusy takiego wyboru.

Minusem jest to, że gwarancja etatu trwa tylko przez 12 miesięcy. To oznacza, że dozwolone jest wręczenie wymówienia pracowitej mamie w pierwszym dniu po powrocie na pierwotny wymiar zatrudnienia.

Ale i tutaj jest pewna furtka dla zapobiegliwego rodzica. Spodziewając się wymówienia po skończeniu rocznej ochrony etatu, odpowiednio wcześniej może złożyć (na 14 dni przed jej zakończeniem) wniosek o klasyczny urlop wychowawczy. Ten ruch pracodawca musi zaakceptować.

Wykorzystanie instytucji obniżonego etatu nie blokuje bowiem późniejszego (czy wcześniejszego) skorzystania z urlopu wychowawczego. Powoduje jedynie, że pracownik będzie mógł wziąć go w wymiarze pomniejszonym o czas przepracowany na obniżonym etacie z art. 1867 k.p. Oczywiście pod warunkiem, że wiek dziecka nadal będzie go uprawniał do urlopu rodzicielskiego.

Przy założeniu, że pracownik przez 12 miesięcy wykonywał swoje zadania w niższym wymiarze, a jego pociecha ma dwa lata, ma jeszcze prawo do 24 miesięcy klasycznego urlopu wychowawczego, aż do ukończenia przez dziecko czwartego roku życia.

Przykład

Pani Kasia, zatrudniona na cały etat, urodziła dziecko 1 stycznia 2012 r. Wzięła 20-tygodniowy

urlop macierzyński z całym przysługującym jej czterotygodniowym dodatkowym (od 1 stycznia do 16 czerwca). Bezpośrednio po nim wnioskowała o 26-dniowy urlop wypoczynkowy zakończony 23 lipca. Od 24 lipca 2012 r. do 23 lipca 2013 r. (włącznie) pracowała w wymiarze obniżonym o 1/10. W międzyczasie wzięła cały przysługujący jej wypoczynek za 2013 r.

Od 24 lipca 2013 r. poszła na 24-miesięczny urlop wychowawczy. Może wybrać pozostałą jego część – 24 miesiące, ponieważ jej pociecha w dniu rozpoczęcia tego urlopu miała półtora roku i aż do jego zakończenia nie ukończyła czwartego roku życia.

Z umiarkowanym zabezpieczeniem

Urlop wychowawczy pozwoli odetchnąć od pracy zawodowej, a w tym czasie matka ma opłacane składki ZUS i gwarancję świadczeń zdrowotnych dla siebie i potomka. Ten okres nie daje jednak pewności posady.

Ochrona umowy o pracę jest taka sama jak przy obniżonym etacie. A to oznacza, że pracownika na rodzicielskim można pożegnać w razie zwolnień grupowych i w trybie art. 52 k.p. (czyli bez wypowiedzenia). Na nic tutaj się zdadzą kombinacje polegające na cięciu wychowawczego na części (tych może być maksymalnie cztery) po trzy miesiące każda, aby uchronić się przed widmem grupowej redukcji.

Owszem, ustawa z 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (DzU nr 90, poz. 844 ze zm.) w art. 5 ust. 3 stanowi, że nie stosuje się jej do pracowników przebywających na urlopach krótszych niż trzy miesiące, ale ta zasada nie odnosi się do urlopu wychowawczego. Tak wypowiedział się SN w uchwale z 15 lutego 2006 r. (II PZP 13/ 05).

Zatem ochrona, jakiej podlega przebywający na urlopie wychowawczym, nie ma bezwzględnego charakteru. W praktyce są przypadki umożliwiające pracodawcy podjęcie procedury zmierzającej do rozstania z takim pracownikiem.

W

uchwale SN z 15

lutego 2006 r. stwierdził jednoznacznie, że „art. 10 ust. 1 i 2 ustawy z 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników może stanowić podstawę rozwiązania stosunku pracy z pracownikiem w okresie urlopu wychowawczego także w sytuacjach, gdy nie zachodzą przesłanki przewidziane w art. 186

1

§ 1 zdaniu drugim kodeksu pracy”.

Pracodawcy wolno zatem dokonać koniecznych jego zdaniem zmian organizacyjnych obejmujących także likwidację stanowiska zajmowanego przez przebywającego na urlopie wychowawczym.

Przykład

Pracodawca, u którego działa zakładowa organizacja związkowa, zatrudniający 80 pracowników przeprowadza zwolnienia indywidualne.

Zamierza zwolnić ośmiu pracowników, z tego trzy osoby to pracownice przebywające na urlopach wychowawczych. Ma prawo wręczyć im wypowiedzenia tylko wtedy, gdy sprzeciwu nie zgłoszą reprezentujące je zakładowe organizacje związkowe.

Jeżeli natomiast organizacje takie zgłoszą sprzeciw, będzie on mógł tylko wręczyć im wypowiedzenia zmieniające (np. odnośnie stanowiska pracy, wynagrodzenia za pracę, wymiaru czasu pracy).

Poinformuj o zarobkach

Inaczej niż przy obniżonym etacie, korzystając z urlopu wychowawczego i podejmując w tym czasie dodatkowe zatrudnienie, pracownik jest zazwyczaj zobligowany do poinformowania macierzystego pracodawcy o podjęciu tego zarobkowania. Takie zachowanie wymusza ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych.

Zgodnie z nią ubezpieczony ma siedem dni na poinformowanie płatnika o zmianie swojej sytuacji ubezpieczeniowej rzutującej na obowiązek ubezpieczeń społecznych. Tak będzie i w tym wypadku. Podjęcie większości dodatkowych odpłatnych zajęć skutkuje pojawieniem się obligatoryjnego tytułu do ubezpieczeń społecznych dla rodzica na wychowawczym.

Urlop ten stanowi podstawę do ubezpieczeń, ale tylko wtedy, kiedy ubezpieczony nie ma innego obowiązkowego tytułu. W praktyce oznacza to tyle, że podejmując pracę na umowę o dzieło, pracownik nie musi informować o tym szefa. Jeśli jednak zdecyduje się na zlecenie, działalność gospodarczą czy etat, koniecznie zgłasza to macierzystemu pracodawcy.