Jeden z członków rady nadzorczej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością jest jednocześnie jej pracownikiem. Jako pracownik podlega, oczywiście, ubezpieczeniom w pełnym zakresie, a z tytułu zasiadania w radzie nadzorczej nie otrzymuje żadnego wynagrodzenia. Czy mimo wszystko trzeba go dodatkowo zgłosić do ubezpieczenia zdrowotnego?
Tak.
Od 1 października br. każdy członek rady nadzorczej zamieszkujący w Polsce podlega ubezpieczeniu zdrowotnemu. Ustawa nie uzależnia tego, tak jak w poprzednim stanie prawnym, od uzyskiwania świadczeń z tego tytułu. Dlatego trzeba było zgłosić do ubezpieczenia zdrowotnego każdego członka rady nadzorczej na druku ZUS ZZA. Jeśli nie otrzymuje on wynagrodzenia z tytułu pełnienia funkcji, płatnik składa za niego tzw. zerowe dokumenty rozliczeniowe do ZUS (raport ZUS RZA). Dotyczy to też członka rady nadzorczej, który w tej samej spółce jest także pracownikiem.
Osoba zasiadająca w naszej radzie nadzorczej mieszka wprawdzie na stałe w Warszawie, ale prawie nigdy nie ma jej w Polsce. Wykonując obowiązki służbowe, jeździ po całym świecie. Dlatego dostaje wysokie wynagrodzenie, a oprócz tego zwracamy jej duże kwoty za podróże służbowe. W ciągu miesiąca często jest to nawet 15 tys. zł. Czy mimo wszystko mamy ją zgłosić do ubezpieczenia zdrowotnego i opłacać za nią składki zdrowotne?
Tak.
Obowiązkiem ubezpieczenia zdrowotnego zostali od 1 października bieżącego roku objęci wszyscy członkowie rady nadzorczej mający miejsce zamieszkania w Polsce. A tak jest właśnie w tej sytuacji: menedżer mieszka w Warszawie, ale dużo podróżuje w celach zawodowych. Dodam, że do podstawy wymiaru składki zdrowotnej wchodzi nie tylko wynagrodzenie za pełnienie funkcji, ale też oddawane mu należności za delegacje służbowe.
Ławnik sądowy nie ma innego zajęcia, statusu bezrobotnego ani też emerytury czy renty. Dotychczas podlegał ubezpieczeniu zdrowotnemu jako członek rodziny. Czy trzeba go zgłosić do tego ubezpieczenia zdrowotnego jako ławnika?
Tak.
Obowiązkiem ubezpieczenia zdrowotnego zostali bowiem objęci ławnicy sądowi niemający innego tytułu do obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego, np. etatu, zlecenia czy choćby emerytury. Z tym jednak zastrzeżeniem, że z obowiązku ubezpieczenia zdrowotnego nie zwalnia posiadanie statusu członka rodziny. Wynika tak ze zmienionej w tym zakresie od 29 września bieżącego roku ustawy z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (DzU nr 210, poz. 2135 ze zm.). Oznacza to, że sąd musi zgłosić opisanego ławnika do tego ubezpieczenia, mimo że korzysta on ze statusu członka rodziny. Należy go zgłosić do ZUS od 29 września 2007 r., a następnie odprowadzać za niego należne składki na to ubezpieczenie.
Od czego naliczamy składki zdrowotne za ławnika? Od wszystkich jego przychodów?
Nie.
Podstawą wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne ławników sądowych są diety, jakie otrzymują z tytułu pełnienia funkcji (dostają je tylko ławnicy zamieszkali poza siedzibą sądu). Dodatkowo przysługuje im także zwrot kosztów przejazdu i noclegu według zasad ustalonych dla sędziów. Ponadto za czas wykonywania czynności w sądzie uzyskują rekompensatę pieniężną, w wysokości 3 proc. kwoty bazowej, stanowiącej podstawę ustalania wynagrodzenia zasadniczego asesora sądowego. Podkreślam jednak, że składki zdrowotne opłacamy tylko od diet ławnika, jego pozostałe składniki wynagrodzenia są wolne od składki.
Ławnik dorabia na zleceniach. Podpisuje czasami kilka umów--zleceń w miesiącu, a niekiedy żadnej. Czy po zmianach przepisów trzeba go zgłosić do ubezpieczenia zdrowotnego jako ławnika? Czy musi on nam składać jakieś oświadczenia, kiedy pracuje na zlecenie?
Tak.
Ławnicy podlegają ubezpieczeniu zdrowotnemu tylko wtedy, gdy nie mają innego tytułu do ubezpieczenia zdrowotnego. Umowa-zlecenie jest natomiast takim innym tytułem. Wobec tego ławnik nie podlega ubezpieczeniu zdrowotnemu wtedy, gdy wykonuje zlecenie. Dlatego sąd, aby prawidłowo wypełnić swoje obowiązki jako płatnika, powinien uzyskiwać od niego informacje (dla celów dowodowych lepsza jest forma pisemna) co do świadczenia pracy na zlecenie czy posiadania innych tytułów do obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego.
Beata Pawłowska,specjalistka z Departamentu Ubezpieczeń i Składek w centrali ZUS