Zasiłek macierzyński przysługuje ubezpieczonej, która urodziła dziecko podczas ubezpieczenia chorobowego albo urlopu wychowawczego. Także tej, która przyjęła na wychowanie dziecko do siedmiu lat, a w razie odroczenia jego obowiązku szkolnego - nawet do dziesięciu lat:

- oraz wystąpiła do sądu opiekuńczego z wnioskiem o przysposobienie,

- w ramach rodziny zastępczej, z wyjątkiem niezawodowej niespokrewnionej z malcem. Zasiłek przysługuje przez czas trwania urlopu macierzyńskiego określony w kodeksie pracy, czyli przez:

- 18 tygodni -na pierwsze dziecko,

- 20 tygodni -na drugie i każde następne oraz dla rodziców adoptujących lub przyjmujących cudze dziecko, także na pierwsze dziecko,

- 28 tygodni - w razie urodzenia więcej dzieci podczas jednego porodu.

Generalnie zasiłek macierzyński wynosi100 proc. podstawy wymiaru. Urodzenie następnego dziecka podczas urlopu wychowawczego nie pozbawia prawa do urlopu macierzyńskiego. Ten ostatni pozostaje w zawieszeniu do czasu zakończenia urlopu wychowawczego, a resztę macierzyńskiego wolno odebrać czynnie po upływie wychowawczego. Podczas urlopu wychowawczego kobieta pobiera zasiłek macierzyński skrócony o dwa tygodnie.

Czasami mama dostaje zasiłek przez czas krótszy od podanych. Na przykład może ona wystąpić o zasiłek macierzyński na dwa tygodnie przed spodziewaną datą porodu. Po porodzie wykorzystuje pozostałą część. W razie urodzenia dziecka martwego lub śmierci dziecka podczas pierwszych ośmiu tygodni życia zasiłek macierzyński przysługuje przez osiem tygodni po porodzie, a jeśli dziecko umrze po ośmiu tygodniach życia - przez siedem dni od dnia zgonu.

Niemowlę zmarło dwa tygodnie po urodzeniu. Matka może jeszcze wykorzystać sześć tygodni urlopu macierzyńskiego. Gdyby dziecko zmarło w dziesiątym tygodniu po urodzeniu, pracownica zyskałaby tylko siedem dni urlopu.

Jeśli malec wymaga szpitalnej opieki, kobieta ma prawo podzielić okres pobierania zasiłku na dwie części: pierwszą wykorzystaną po porodzie (musi trwać przynajmniej osiem tygodni), a drugą odbiera po wypisaniu dziecka ze szpitala. Ubezpieczonej, która rezygnuje z wychowywania potomka i oddaje go_ do przysposobienia lub do domu małego dziecka, przysługuje zasiłek macierzyński tylko do dnia oddania dziecka, ale nie krócej niż przez osiem tygodni.

Pani Ela, zatrudniona w spółce, oddaje dziecko w siódmym tygodniu po porodzie. Należy się jej jeszcze tydzień urlopu macierzyńskiego. Gdyby jednak oddała dziecko po dziewięciu tygodniach od porodu, jej urlop skończyłby się z chwilą rezygnacji z wychowywania dziecka. Następnego dnia powinna zatem wrócić do pracy.

Pracownikowi, który przyjął dziecko na wychowanie i wystąpił do sądu opiekuńczego z wnioskiem o przysposobienie, przysługuje urlop na warunkach urlopu macierzyńskiego przez 18 tygodni (126 dni). Nie krócej jednak niż osiem tygodni i nie dłużej aż chłopiec czy dziewczynka skończy siedem lat, a w razie odroczenia obowiązku szkolnego - dziesięć lat. Jeśli więc zatrudniony zaopiekował się dzieckiem:

- które za 12 tygodni kończy siedem lub dziesięć lat - należy się12 tygodni urlopu.

- na dwa tygodnie przed skończeniem siedmiu lub dziesięciu lat -osiem tygodni,

- starszym, powyżej siedmiu lub dziesięciu lat - urlop nie przysługuje. Jeśli pracownica wychowywała już przed swoim pierwszym porodem dziecko przysposobione, to przysługuje jej 20 tygodni urlopu macierzyńskiego (mimo że zwykle przy pierwszym porodzie przysługuje 18 tygodni).

Zasadą jest, że zasiłek macierzyński przysługuje bez potrzeby przebycia tzw. okresu wyczekiwania. By go dostać, bizneswoman nie musi zatem podlegać wcześniej ubezpieczeniu chorobowemu przez 180 dni, a pracownica przez 30 dni. Jedynym warunkiem jest, by w momencie porodu kobieta była objęta tym ubezpieczeniem.

Ile zasiłków otrzyma młoda mama zatrudniona na umowę o pracę i wykonująca dodatkowo własną działalność, zależy od wysokości jej pensji z etatu.

Najlepsze zabezpieczenie daje jej angaż za wynagrodzeniem niższym od minimalnego, czyli od 936 zł lub od 748,80 zł dla osoby w pierwszym roku pracy. W praktyce w grę wchodzą więc zatrudnione na cząstce etatu. W takiej sytuacji ubezpieczenie emerytalne i rentowe z tytułu firmy jest bowiem obowiązkowe. A skoro tak, to bizneswoman może też dobrowolnie opłacać składki chorobowe z racji firmy. Jeśli to zrobi, dostanie z okazji urodzenia dziecka dwa zasiłki macierzyńskie: z tytułu zatrudnienia pracowniczego i z tytułu działalności gospodarczej. Pierwszy zasiłek wypłaci jej pracodawca, jeśli jest uprawniony do wypłaty tych świadczeń (zgłaszający do ubezpieczenia chorobowego powyżej 20 osób), a gdy nie jest - to Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Drugi zasiłek zawsze otrzyma z ZUS, który jest jedynym płatnikiem dla indywidualnych przedsiębiorców.

Zarówno pracodawca, jak i ZUS ustalają obydwa świadczenia osobno:

- zakład -zasadniczo na podstawie wynagrodzenia, jakie wypłacił pracownicy za ostatnie 12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających miesiąc zachorowania,

- ZUS -według podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe, jaką kobieta deklarowała z racji firmy, jednak nie niższej od: -60 proc. przeciętnej płacy, czyli za czerwiec, lipiec i sierpień od1625,48zł,

-30 proc. minimalnej pensji, czyli w tym roku od 280,80 zł, gdy mama jest początkującym przedsiębiorcą korzystającym z preferencyjnej podstawy wymiaru składek.

Inaczej sprawa wygląda, gdy kobieta zarabia na etacie przynajmniej minimalną płacę, a więc przynajmniej 936 zł lub 748,80 zł w pierwszym roku pracy. Podlega bowiem wtedy dobrowolnym ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym z racji firmy. A skoro tak, to nie może opłacać z działalności składek chorobowych, nawet dobrowolnie. Uzyska zatem jedno świadczenie macierzyńskie - wyłącznie z umowy o pracę.

Nie ma przeszkód, by opisana pracownica przebywająca na urlopie macierzyńskim nadal prowadziła firmę. Taki dodatkowy zarobek nie odbiera jej prawa do zasiłku macierzyńskiego, ale oznacza większe obciążenia na ZUS. Kobieta posiada bowiem inny tytuł do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych (działalność pozarolniczą), który to wyklucza jej ubezpieczenie z racji zasiłku macierzyńskiego. Wobec tego - zgodnie z ogólną zasadą określoną w ramce - nie podlega ona wówczas obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym z racji zasiłku, a pełne składki musi odprowadzać z działalności. Płaci więc obowiązkowo składki emerytalną, rentowe, wypadkową oraz zdrowotną, a chorobową dobrowolnie. Ale uwaga! Musi zawiadomić pracodawcę o zajmowaniu się biznesem podczas przebywania na zasiłku macierzyńskim. Po tym sygnale szef przestanie ją wykazywać w dokumentach ze składkami finansowanymi z budżetu państwa, liczonymi od kwoty zasiłku brutto (patrz przykład).

Lepszą pozycję pod tym względem zajmują mamy, które utrzymują się wyłącznie z prowadzenia indywidualnej firmy. Mogą one wciąż ją prowadzić podczas przebywania na zasiłku macierzyńskim bez żadnych ograniczeń i sankcji. Znaczy to, że ZUS cały czas im płaci, mimo że zajmują się w tym okresie biznesem osobiście, przez pełnomocnika, pracowników czy osoby współpracujące. Co więcej, przez cały czas pobierania zasiłku i jednoczesnego prowadzenia działalności nie ma obowiązku uiszczania składek na ubezpieczenia społeczne z działalności (płaci tylko składkę zdrowotną). ZUS wykazuje za nią składki emerytalne i rentowe w raportach zkodem124000, a pokrywa je budżet państwa.

Kobieta, która urodziła dziecko, wykonując własną działalność i dodatkowo zlecenie, otrzymuje jeden zasiłek macierzyński.

A to dlatego, że podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym tylko z jednego z wymienionych tytułów. Znaczy to, że korzysta wówczas z ubezpieczenia chorobowego też z pojedynczego tytułu. Obowiązkowe ubezpieczenia ma z racji firmy, jeżeli podstawa wymiaru składek ze zlecenia jest niższa od obowiązującej ją najniższej podstawy wymiaru składek dla osób prowadzących pozarolniczą działalność, czyli od:

- 60 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (za czerwiec, lipiec i sierpień jest to 1625,48 zł),

- 30 proc. minimalnego wynagrodzenia, a więc w tym roku 280,80 zł - dla początkujących przedsiębiorców.

W takiej sytuacji mamie wolno dobrowolnie, na jej wniosek, zostać objętą ubezpieczeniem również ze zlecenia. Ale nie może wtedy opłacać dobrowolnych składek chorobowych z racji umowy cywilnej - dlatego że podlega z niej dobrowolnym ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym.

Gdy podstawa wymiaru składek emerytalnych i rentowych z tytułu zlecenia przynajmniej równa się najniższej podstawie naliczania składek dla prowadzących pozarolniczą działalność, osoba jest objęta obowiązkowymi ubezpieczeniami z racji tytułu, który powstał wcześniej. Może jednak wnioskować dobrowolnie o objęcie jej tymi ubezpieczeniami także z drugiego tytułu.

W obydwu przypadkach kobieta uzyska jeden zasiłek macierzyński - z tego tytułu, z którego podlega obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym. Pod warunkiem, oczywiście, że będzie opłacać dobrowolnie składki chorobowe.

Jeśli kobieta pobiera zasiłek z racji zlecenia i nadal prowadzi firmę, sytuacja jest taka sama, jak gdyby wykonywała działalność, przebywając na zasiłku macierzyńskim w ramach zatrudnienia. Znaczy to, że matka ma inny tytuł do obowiązkowych ubezpieczeń - własną działalność. I tylko z tego tytułu opłaca pełne, obowiązkowe składki, o czym powiadamia zleceniodawcę. Zaprzestaje on wówczas wykazywać ją w raportach ze składkami finansowanymi z budżetu państwa. Podobnie wygląda sprawa, gdy zasiłek otrzymuje z tytułu działalności i jednocześnie kontynuuje wykonywanie umowy-zlecenia. Z tym jednak zastrzeżeniem, że są obowiązkowo odprowadzane składki ze zlecenia, a kobieta uiszcza z racji działalności składkę zdrowotną. Musi też zawiadomić ZUS o posiadaniu innego tytułu do ubezpieczeń. ZUS przestaje wtedy rozliczać na formularzach ubezpieczeniowych składki pokrywane przez państwo, liczone od zasiłku macierzyńskiego wypłacanego z racji firmy.

Pracownicy zatrudnionej u ciebie na dwóch umowach dajesz w razie porodu dwa zasiłki macierzyńskie. Państwo też płaci za nią składki od obydwu świadczeń.

Firma ustala wówczas prawo do zasiłków oraz ich wysokość osobno dla każdego angażu. Bierze przy tym pod uwagę odrębnie wynagrodzenia z każdej umowy (patrz przykład 6).

Pracodawca nalicza składki emerytalne i rentowe za taką podwładną odrębnie dla każdej umowy - od sumy kwot brutto zasiłków. Wykazuje je tylko w dokumentach ubezpieczeniowych, a składki faktycznie pokrywa budżet. Ale uwaga! Nie jest dopuszczalne, by mama pobierająca zasiłek macierzyński w trakcie urlopu macierzyńskiego podpisała kolejny angaż z pracodawcą. Oznaczałoby to bowiem w praktyce skrócenie urlopu macierzyńskiego, czego przepisy zabraniają (z jednym wyjątkiem).

Osobie mającej dwóch pracodawców, każdy z nich ustala świadczenia macierzyńskie oddzielnie. Każdy nalicza też za nią składki z racji wypłacanych zasiłków.

W takiej bowiem sytuacji młoda mama otrzymuje zasiłki macierzyńskie z obu etatów. Zakłady ustalają je odrębnie od zarobków, jakie same jej wypłaciły. Dotyczy to również kobiety, która przebywa na urlopie wychowawczym udzielonym przez jeden podmiot i równocześnie świadczy pracę gdzie indziej. Przysługują jej wówczas dwa zasiłki macierzyńskie: jeden z tytułu pozostawania na urlopie wychowawczym przez 18 tygodni, a drugi z tytułu czynnej pracy, przez 20 tygodni.

Zatrudniający szacują świadczenia we własnym zakresie:

- wynagrodzenie z angażu podwładnej, a jeśli dostaje składniki zmienne, np. akordowe - wynagrodzenie innej pracownicy, zatrudnionej na takim samym lub podobnym stanowisku za miesiąc, kiedy nastąpił poród,

- "czynny" pracodawca - zasadniczo według wynagrodzenia wypłaconego za12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających miesiąc porodu.

Za zatrudnioną u dwóch pracodawców, pobierającą u obydwu zasiłki macierzyńskie, każdy płatnik powinien wykazywać składki emerytalne i rentowe finansowane z budżetu państwa z tytułu zasiłku, który wypłacił, z kodem tytułu ubezpieczenia1240 xx. Jeżeli osoba pobierająca zasiłek macierzyński u jednego pracodawcy podejmie zatrudnienie na umowę o pracę winnej firmie, uzyskuje tym samym inny tytuł rodzący obowiązek ubezpieczeń. Znaczy to, że pierwszy pracodawca nie wykazuje za nią składek finansowanych z budżetu z racji pobierania zasiłku macierzyńskiego. Składki odprowadza za nią natomiast firma, u której aktywnie świadczy w tym czasie pracę.

Pracownicy wykonującej przed porodem dla ciebie jednocześnie zlecenie płacisz jeden zasiłek macierzyński.

Zapłatę za realizację zlecenia na rzecz pracodawcy traktujemy bowiem dla celów ubezpieczeń społecznych jak wynagrodzenie pracownicze. Licząc świadczenie macierzyńskie, zasadniczo sumujemy więc obydwie pensje: z etatu i ze zlecenia. Należy jednak pamiętać, że składników wynagrodzenia przysługujących do określonego terminu nie uwzględniamy w podstawie wymiaru zasiłku należnego za okres po tym terminie. Wynagrodzenie za wykonanie zlecenia wypłacone za okres, z którego ustalamy podstawę, przyjmujemy do tej podstawy wtedy, gdy umowa cywilna nadal trwa. Gdy umowa ta zakończy się przed urlopem macierzyńskim albo w trakcie pobierania zasiłku macierzyńskiego, należy ponownie ustalić podstawę zasiłku, odliczając pensję ze zlecenia.

Spółka z o.o. zawarła z własną pracownicą panią Elą dodatkowo umowę-zlecenie na okres od 1 stycznia ubiegłego roku do końca czerwca br. Kobieta urodziła dziecko w maju. Przed porodem często korzystała ze zwolnienia lekarskiego i pobierała zasiłek chorobowy. Zasiłek macierzyński należało obliczyć według podstawy wymiaru zasiłku chorobowego, która uwzględniała też wynagrodzenie z tytułu zlecenia, jakie zakład wypłacił pani Eli za okres przyjęty do podstawy wymiaru zasiłku. Ustalony tak zasiłek macierzyński kobieta dostała za maj i czerwiec. Ponieważ z końcem czerwca umowa-zlecenie wygasła, od 1 lipca przysługiwał jej zasiłek macierzyński pomniejszony o wynagrodzenie ze zlecenia.

Jeżeli firma odnawia co miesiąc umowę-zlecenie z własną pracownicą, np. od 1 stycznia do 31 stycznia, od 1 lutego do 28 lutego itd., to wynagrodzenie z tytułu powtarzających się umów-zleceń nigdy nie zwiększy podstawy zasiłku macierzyńskiego. A to dlatego, że do podstawy wymiaru zasiłków wchodzi zasadniczo wynagrodzenie wypłacone za 12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających miesiąc powstania prawa do zasiłku, a pomijamy składniki pensji, do których prawo ustało.

W opisanej sytuacji kobieta, mająca jednocześnie etat i zlecenie u jednego pracodawcy, podlega ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym z tytułu pobierania zasiłku macierzyńskiego. Chyba że w trakcie pobierania zasiłku kontynuuje wykonywanie zlecenia. Składki te nalicza i wykazuje zakład lub ZUS, a finansuje państwo. Jeżeli osoba na macierzyńskim dorabia sobie na umowie o dzieło, to niezależnie od wysokości osiąganego z tego tytułu wynagrodzenia nie podlega zgłoszeniu do ZUS do ubezpieczeń społecznych ani do ubezpieczenia zdrowotnego, nawet jeżeli umowę o dzieło wykonuje na rzecz pracodawcy, który udzielił jej urlopu macierzyńskiego. Gdy pracownica na macierzyńskim dorabia sobie na umowie o dzieło - płatnik zasiłku macierzyńskiego (pracodawca lub ZUS) nadal nalicza jej składki na ubezpieczenie emerytalne i rentowe od zasiłku macierzyńskiego.

Jeśli pracownica, która urodziła dziecko, ma dodatkowo zlecenie gdzie indziej, ilość należnych jej zasiłków macierzyńskich zależy od pensji, jaką jej płacisz.

Gdy z etatu zarabia co najmniej minimalne wynagrodzenie (936 zł lub 748,80 zł w pierwszym roku pracy), ubezpieczenia emerytalne i rentowe ze zlecenia mają charakter dobrowolny. Tym samym kobieta nie może przystąpić dobrowolnie do ubezpieczenia chorobowego z racji zlecenia (byłoby to możliwe wyłącznie wtedy, gdyby zlecenie stanowiło obowiązkowy tytuł do ubezpieczeń). Po urodzeniu dziecka uzyska więc zasiłek macierzyński tylko z umowy o pracę.

Inaczej sprawa wygląda, gdy angaż opiewa na pensję niższą od minimalnej, bo trzeba wtedy płacić obowiązkowe składki emerytalne i rentowe z umowy-zlecenia. Wobec tego wolno też zgłosić się z tego tytułu dobrowolnie do ubezpieczenia chorobowego. Jeśli kobieta zdecyduje się na ten krok, otrzyma z okazji urodzenia dziecka dwa zasiłki macierzyńskie: z tytułu zatrudnienia i ze zlecenia. Płatnicy (pracodawca i zleceniodawca, jeśli 30 listopada zgłaszali do ubezpieczenia chorobowego powyżej20 osób, a jeśli nie - to ZUS) liczą je odrębnie dla każdego tytułu.

Mama może sobie dorabiać na zlecenie podczas urlopu macierzyńskiego. Dodatkowy dochód ze zlecenia, bez względu na jego wysokość, nie powoduje wstrzymania wypłaty świadczenia. Umowa cywilna stanowi jednak w takiej sytuacji obowiązkowy tytuł do ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych. Pracodawca albo ZUS nie wykazują zatem za kobietę składek emerytalnych i rentowych finansowanych z budżetu państwa. Zleceniodawca odprowadza zatem za nią składki ze zlecenia: obowiązkowe emerytalne, rentowe, wypadkowe (jeżeli umowa-zlecenie wykonywana jest w siedzibie lub w miejscu prowadzenia działalności przez zleceniodawcę) oraz zdrowotną. Ubezpieczenie chorobowe jest wtedy dobrowolne. O wykonywaniu umowy-zlecenia należy obowiązkowo powiadomić pracodawcę. Ten na podstawie zawiadomienia zaprzestanie rozliczać zatrudnioną w imiennych raportach miesięcznych jako osobę przebywającą na urlopie macierzyńskim, dla której nalicza składki na fundusz emerytalny i rentowy pokrywane przez państwo.

Ale uwaga! W przypadku zleceń opiewających na małe kwoty trzeba się zastanowić, czy opłaca się utracić składki finansowane z budżetu państwa obliczane od zasiłku macierzyńskiego. W efekcie może się zdarzyć, że kwota składek na ubezpieczenie emerytalne ze zlecenia będzie dużo niższa od składek liczonych od zasiłku macierzyńskiego. To składki emerytalne decydują przecież o wysokości naszych przyszłych emerytur, a dodatkowo ich część zwiększa zysk w otwartych funduszach emerytalnych (patrz przykład 9).

Zleceniobiorcy będący studentami lub uczniami gimnazjów, szkół ponadgimnazjalnych lub ponadpodstawowych nie podlegają ubezpieczeniom społecznym i zdrowotnemu do ukończenia 26 lat. Po przekroczeniu wskazanej granicy wiekowej opłacają składki ze zlecenia na zasadach ogólnych (patrz przykład 10).

Tak samo jak zlecenie zawarte z uczniem lub studentem do ukończenia 26 lat, tak również umowa o dzieło pozostaje bez wpływu na podleganie ubezpieczeniom z tytułu pobierania zasiłku macierzyńskiego, bez względu na to, czy zawarte z własnym pracodawcą, czy innym podmiotem.

Kobieta zatrudniona na kilku umowach-zleceniach otrzyma jeden zasiłek macierzyński, gdyż podlega wówczas obowiązkowym ubezpieczeniom z jednego tytułu.

W konsekwencji wolno jej więc tylko z pojedynczego tytułu przystąpić do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego.

Osoba wykonująca jednocześnie więcej niż jedną umowę-zlecenie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym tylko z tytułu jednej z tych umów, a mianowicie zawartej najwcześniej lub przez siebie wybranej. I tylko z tytułu jednej z tych umów może dobrowolnie przystąpić do ubezpieczenia chorobowego. W konsekwencji będzie mogła otrzymać zasiłek macierzyński tylko z jednej umowy-zlecenia - tej, która została objęta obowiązkowym ubezpieczeniem emerytalnym i rentowym oraz dobrowolnym chorobowym. Zleceniodawca lub ZUS powinien naliczać za nią składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe od tego zasiłku.

Jeżeli w czasie pobierania zasiłku macierzyńskiego z jednej umowy-zlecenia matka będzie wykonywać inne zlecenie, wówczas obowiązkowe składki na ZUS powinny być opłacane z tytułu umowy-zlecenia. W okresie wykonywania tej pracy nie należy wykazywać składek finansowanych z budżetu państwa, liczonych od zasiłku macierzyńskiego.

Wykonująca pracę nakładczą dostanie jeden zasiłek macierzyński po porodzie, nawet jeśli jest jednocześnie przedsiębiorcą lub zleceniobiorcą.

Chałupniczce przysługują pewne uprawnienia pracownicze, m.in. zatrudniający musi jej zapewnić odpowiednią ilość pracy, a przynajmniej taką, za którą może uzyskać co najmniej:

- najniższe wynagrodzenie miesięcznie (760 zł) - jeśli praca nakładcza jest wyłącznym albo głównym źródłem utrzymania,

- połowę najniższego wynagrodzenia (380 zł) miesięcznie - gdy praca nakładcza jest dodatkowym źródłem utrzymania. Jednakże umowa o pracę nakładczą nie jest umową o pracę w rozumieniu kodeksu pracy, jest czymś pośrednim między umową o pracę a umową o dzieło.

Kobieta wykonująca pracę nakładczą i dodatkowo wykonująca umowę-zlecenie lub prowadząca działalność gospodarczą jest objęta obowiązkowo ubezpieczeniem emerytalnym i rentowym z tego tytułu, który powstał najwcześniej (art. 9 ust. 2 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (DzU z 2007 r. nr 11, poz. 74, ze zm.).

Może również dobrowolnie, na swój wniosek, zmienić tytuł ubezpieczenia.

W każdym wypadku będzie mogła przystąpić dobrowolnie do ubezpieczenia chorobowego tylko z jednego z wymienionych tytułów - a mianowicie z tego tytułu, dla którego ubezpieczenie emerytalne i rentowe będzie obowiązkowe. Z tytułu urodzenia dziecka będzie jej więc przysługiwał zasiłek macierzyński tylko z tego tytułu, z którego opłaca ubezpieczenie chorobowe. Nakładca lub ZUS powinien naliczać za nią wtedy składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe od tego zasiłku.

Zgodnie z ogólną zasadą składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe od zasiłku macierzyńskiego finansowane z budżetu państwa będą wykazywane, jeżeli w okresie pobierania zasiłku ubezpieczona nie będzie miała ustalonego prawa do emerytury lub renty i nie będzie miała innego tytułu do ubezpieczeń.

- z pracy na pełnym etacie - na podstawie przeciętnego, miesięcznego wynagrodzenia, jakie jej wypłacił za 12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających miesiąc porodu, czyli za okres od 1 czerwca ubiegłego roku do końca tegorocznego maja, pomniejszając je o składki finansowane ze środków ubezpieczonego; zakładając, że średnia pensja z tego okresu wyniesie 2400 zł, podstawa świadczenia równa się 1950,96 zł (2400 zł minus 18,71 proc.),

- z 1/3 etatu - według średniej płacy uiszczonej kobiecie za pełne miesiące kalendarzowe zatrudnienia, czyli za okres od 1 stycznia do końca maja br., czyli według 325,16 zł (400 zł minus 18,71 proc.).

Pani Mariola otrzymuje od 1 czerwca zasiłek macierzyński przez 20 tygodni. W czerwcu pracodawca wypłacił jej 1800 zł zasiłku macierzyńskiego. Kobieta poinformowała go, że od 15 czerwca podjęła gdzie indziej zatrudnienie na pół etatu na czas określony do końca bieżącego roku. Ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym z racji zasiłku podlegała ona zatem tylko od 1 do 14 czerwca. Pierwszy pracodawca powinien za nią złożyć następujące raporty za czerwiec:

- ZUS RSA z kodem tytułu ubezpieczenia 01 10 0 0, z kodem przerwy 311 za okres 1 - 30 czerwca, liczbą dni 30 oraz kwotą 1800 zł,

- ZUS RCA z kodem tytułu ubezpieczenia 12 40 0 0, w którym wykaże odpowiednio zmniejszoną podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (stawka dzienna zasiłku to 60 zł, kwota zasiłku stanowiąca podstawę wymiaru składek za okres od 1 do 14 czerwca wynosi zatem 840 zł) i składki emerytalne i rentowe wyliczone od tej kwoty,

- ZUS RSA z kodem tytułu ubezpieczenia 12 40 0 0, z kodem przerwy 350 za okres 15 - 30 czerwca w celu wykazania przerwy w ubezpieczeniach (urlopu macierzyńskiego). Płatnik, który zatrudnił panią Mariolę, zobowiązany jest zgłosić ją do obowiązkowych ubezpieczeń jako pracownika, jak również rozliczać i opłacać składki od przychodów ze stosunku pracy.

- zlecenia (lub innej umowy o świadczenie usług, do których stosuje się przepisy o zleceniu),

- agencyjnej,

- o dzieło - jeżeli umowy takie zostały zawarte z własnym pracodawcą lub praca na podstawie tych umów jest wykonywana na rzecz własnego pracodawcy.

W ubezpieczeniach społecznych nie traktuje się jako zawartej z własnym pracownikiem umowy cywilnoprawnej, której stroną jest pracownik w okresie przebywania na urlopie bezpłatnym, wychowawczym czy pobierania zasiłku macierzyńskiego. Wówczas, jeżeli została zawarta umowa o dzieło, wykonawca dzieła nie podlega ubezpieczeniom społecznym, natomiast jeżeli jest to umowa-zlecenie, osoba ją wykonująca podlega ubezpieczeniom jako zleceniobiorca._ Ma to określone konsekwencje związane ze składkami. Bo jeśli np. pracownik, który poza umową o pracę wykonywał dla ciebie umowę o dzieło, z której przychody musiałeś oskładkowywać wraz przychodami ze stosunku pracy, przeszedł na urlop bezpłatny, wychowawczy lub pobiera zasiłek macierzyński, ale nadal w okresie urlopu lub zasiłku kontynuuje wykonywanie dla ciebie umowy o dzieło - od przychodów z umowy o dzieło zaprzestajesz opłacania składek. W wypadku osób na urlopach wychowawczych lub macierzyńskich nadal są składki finansowane z budżetu państwa. Jeżeli jednak tą dodatkową umową zawartą z własnym pracownikiem nie była umowa o dzieło, tylko przykładowo zlecenie, i udzieliłeś mu urlopu bezpłatnego, wychowawczego albo pobiera on zasiłek macierzyński, ale kontynuuje wykonywanie umowy, wówczas także nie oskładkowujesz przychodów z tej umowy jako przychodów ze stosunku pracy, lecz musisz zgłosić tego pracownika do ubezpieczeń społecznych jako zleceniobiorcę. W wypadku osób na wychowawczych lub macierzyńskich oznacza to, że tracą składki finansowane z budżetu państwa, bo zlecenie jest tytułem do ubezpieczeń społecznych.

- ZUS RCA z kodem tytułu ubezpieczenia 12 40 xx, gdzie na bieżąco rozliczają za nie składki od kwoty zasiłku brutto,

- ZUS RSA z kodem tytułu ubezpieczenia 12 40 xx oraz kodem świadczenia/przerwy 350 - za okresy przerw w opłacaniu składek z tytułu przebywania na zasiłku powstałych w związku z ustaleniem prawa do emerytury lub renty albo posiadaniem innego tytułu do obowiązkowych ubezpieczeń,

- ZUS RCA z kodem tytułu ubezpieczenia, z racji którego kobieta pobiera zasiłek, czyli np. z tytułu zatrudnienia 01 10 xx, jeśli przez część miesiąca osiągała przychody z etatu (gdy na urlop macierzyński poszła w trakcie miesiąca),

- ZUS RSA z kodem tytułu ubezpieczenia, z racji którego otrzymuje zasiłek, czyli np. z kodem zatrudnienia 01 10 xx oraz z kodem świadczenia/przerwy 311.

Matki mają obowiązek informować swoich płatników o okolicznościach wykluczających konieczność ubezpieczenia z racji zasiłku, czyli o ustaleniu prawa do emerytury lub renty albo o posiadaniu innego tytułu do ubezpieczeń. Bez posiadania tych informacji płatnicy nie powinni sporządzać za nie dokumentów ze składkami finansowanymi przez budżet państwa.

Dla osób pobierających zasiłek macierzyński składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe oblicza się od kwoty zasiłku macierzyńskiego brutto, bez żadnych potrąceń. Sporządzając za nie dokumenty rozliczeniowe, trzeba pamiętać, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe w roku kalendarzowym jest ograniczona w bieżącym roku do 78 480 zł.