Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku potwierdził, że izba skarbowa musi wydać interpretację przepisów podatkowych, dopiero gdy pytający wskaże konkretną jednostkę redakcyjną w akcie normatywnym – np. artykuł lub punkt ustawy, który budzi jego wątpliwości.
Sprawa dotyczyła zmian w opodatkowaniu spółek komandytowo-akcyjnych. Od 2014 r. są one podatnikami CIT, ale spółki, których rok podatkowy rozpoczął się co najmniej kilkanaście dni przed zmianami i nie zakończył w 2013 r., do końca swojego roku podatkowego mogą stosować starszy, korzystniejszy reżim prawny.
Tuż przed zmianami przedsiębiorcy zarejestrowali rekordową liczbę takich spółek, a rządowa nowela była tak przygotowywana, by jak najtrudniej było nastawić się na zmiany. Przepisy zostały uchwalone w ostatniej chwili, a regulacje przejściowe utrudniające przedłużenie korzystnych rozliczeń weszły w życie wcześniej niż reszta ustawy.
Mimo że projektodawcy i parlamentarzyści do końca trzymali podatników w niepewności, wspólnik s.k.-a. postanowił jednak wybiec w przyszłość. Zapytał izbę o skutki przekształceń, które planował na 2015 r. We wniosku o interpretację wyjaśnił, że do końca 2015 r. s.k.-a. ma podlegać reżimowi prawnemu obowiązującemu do końca 2013 r., tj. będzie przejrzysta podatkowo. Daninę od dochodu z działalności spółki będą płacić tylko wspólnicy, a nie sama spółka, według odpowiednich proporcji.
Podatnik złożył wniosek w listopadzie 2013 r. Izba skarbowa odmówiła odpowiedzi w grudniu. Uznała, że nie musi udzielać interpretacji, bo nie dość, że podpisana już przez prezydenta i ogłoszona w Dzienniku Ustaw nowela jeszcze nie weszła w życie, to w chwili składania wniosku nie było jeszcze nowych przepisów. Organ wyjaśnił, że może interpretować tylko prawo, które obowiązuje w chwili składania wniosku o interpretację.
Podatnik, który kilka dni przed uchwaleniem ustawy – co było już właściwie przesądzone – złożył wniosek, utrzymywał, że izba bezpodstawnie odmówiła odpowiedzi, skoro w chwili tej odmowy przepisy były już ogłoszone w Dzienniku Ustaw.
Poskarżył się do sądu administracyjnego. Bez rezultatu.
Ordynacja podatkowa nie precyzuje, definiując pojęcie przepisów prawa podatkowego, czy dotyczy ono wyłącznie przepisów obowiązujących czy też tych, które zostały już uchylone lub przestały obowiązywać, ewentualnie uchwalonych, ale które nie weszły jeszcze w życie.
WSA wyjaśnił, że w literaturze fachowej przyjmuje się, iż przepisem prawa jest jednostka redakcyjna i systematyzująca aktu normatywnego, wyróżniona w tekście jako akapit, paragraf, ustęp, punkt lub litera (sygnatura akt I SA/Bk 157/14).
Jak zaznaczył sąd, stanowisko organu, że interpretacji mogą podlegać tylko obowiązujące przepisy, jest błędne, bo nie można wykluczyć, że organ będzie musiał wyjaśniać nieobowiązujące już albo jeszcze przepisy.
Nie zmieniało to faktu, że choć przepisy weszły w życie, jak zakładał podatnik, popełnił on formalny błąd, wnioskując o interpretację za wcześnie. Trzeba było poczekać co najmniej do dnia publikacji noweli w Dzienniku Ustaw.