Rok 2014 będzie kolejnym, który przyniesie solidny spadek liczby sklepów spożywczych. Firma Euromonitor International spodziewa się zniknięcia ponad 8 tys. tradycyjnych placówek, a cały rynek handlu spożywczego ma się skurczyć o ponad 6 tys. punktów.

Są bowiem segmenty, które nawet w tych trudnych realiach się rozwijają. Najszybciej przybywa dyskontów, ale również sieci convenience (ich najbardziej znanym reprezentantem jest Żabka). Ogółem różnego typu sieci partnerskie – rozwijające się w systemie franczyzowym, agencyjnym czy jeszcze innych – są teraz jedną z najbardziej dynamicznych części rynku.

Ich oferta jest zróżnicowana – grupują zarówno niewielkie sklepy z artykułami pierwszej potrzeby, jak i średnie formaty czy supermarkety, których powierzchnia przekracza nawet 2 tys. mkw.

Rynek z potencjałem

Jak podaje firma doradcza Profit System, na początku 2013 r. w Polsce funkcjonowało ponad 21,1 tys. małych i średnich sklepów spożywczych skupionych w 51 sieciach franczyzowych. Firma nie opublikowała jeszcze tegorocznego raportu, ale według ostrożnych szacunków ich liczba ponownie wzrosła o ok. 7 proc.

Elastyczne systemy to doskonałe rozwiązanie dla właścicieli zwłaszcza małych sklepów, zmuszonych do coraz ostrzejszej walki z konkurencją, wchodzącą do coraz mniejszych miast czy nawet na tereny wiejskie. Sieci franczyzowe oferują działanie pod wspólną marką – znaną w regionie czy też w całym kraju. Dzięki większej liczbie sklepów są w stanie wynegocjować z dostawcami lepsze warunki cenowe – duże sieci mogą rozmawiać o dostawach bezpośrednio z producentami.

Możliwe jest także wprowadzenie do sklepów produktów pod marką własną. Dzięki cenom niższym nawet 30 proc. od markowych odpowiedników to dzisiaj jeden z najszybciej rosnących kanałów. Sieci franczyzowe organizują też wspólny marketing – pojedyncza placówka nie byłaby w stanie pozwolić sobie na tego typu aktywność.

Jednak wszystko ma swoją cenę. Jak podaje Profit System, opłaty franczyzowe składają się z opłaty wstępnej, bieżącej i wpłat na wspólny fundusz marketingowy. Opłata wstępna wynosi ok. 10 proc. całości wstępnych kosztów ponoszonych przez franczyzobiorcę. Opłata bieżąca z reguły jest liczona jako procent od wartości sprzedaży realizowanej przez franczyzobiorcę i wynosi od 3 do 6 proc. wartości sprzedaży placówki franczyzowej. Często zdarza się, że bieżąca opłata franczyzowa jest wkalkulowana w cenę towarów dostarczanych przez franczyzodawcę. Zasadę tę bardzo często stosują sieci spożywcze. A wpłata na fundusz marketingowy wynosi od 1 do 3 proc. wartości sprzedaży franczyzobiorcy.

Profit System wyjaśnia, iż koszt inwestycji i współpracy franczyzowej ustalany jest indywidualnie przez każdą sieć. W przypadku jednego sklepu to od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych.

Najmniej kosztują sklepy pierwszej potrzeby. Należą do nich m.in. ABC, Odido i Żabka. Pierwsza sieć przyjmuje do siebie właścicieli działających już sklepów i pobiera tylko miesięczną opłatę marketingową w wysokości 200 zł. Odido natomiast pobiera od swoich partnerów co roku 100 zł za funkcjonowanie w sieci. Reszta kosztów związanych ze współpracą franczyzową włączona jest w cenę zatowarowania placówek.

Koszt inwestycji w szyld Żabki wynosi natomiast 10 tys. zł. Partnerzy Żabki są ajentami i otrzymują prowizje, których wartość zależy od wielkości sprzedaży.

Sklepów przybywa

Sieci rozwijające się w systemie franczyzowym podają doskonałe dane dotyczące liczby przyłączanych placówek. Carrefour tylko w styczniu otworzył dziewięć nowych sklepów franczyzowych pod markami Carrefour Express i Globi. Ich łączna liczba przekracza już 400, a firma jest obecna także na stacjach benzynowych Łukoil.

– Dynamiczny rozwój sieci oraz zadowolenie naszych partnerów to najlepszy dowód na to, że strategia ciągłego analizowania potrzeb klientów i oferowania elastycznych rozwiązań jest skuteczna – mówi Francois Vincent, dyrektor ds. franczyzy Carrefour Polska.

Jak podała spółka Żabka Polska, w 2013 r. ponad 1,3 tys. firm zgłosiło swoje lokale do prowadzonego przez nią programu „Sklep za czynsz". Projekt gwarantuje właścicielom sklepów dziesięcioletnią umowę, kompleksowy remont i kontynuację funkcjonowania placówki handlowej pod szyldem Żabka lub Freshmarket.

– W 2013 r. otworzyliśmy niemal pół tysiąca sklepów, ok. 25 proc. lokalizacji pozyskaliśmy dzięki temu programowi – mów Julio Duarte, wiceprezes Żabki Polska. Spółka w 2014 r. chce otworzyć 600 placówek.

Liderem rynku franczyzowego jest zarządzana przez grupę Eurocash sieć abc, która pod koniec 2013 r. informowała, iż liczba jej placówek przekroczyła już 6 tys. W ramach grupy funkcjonują jeszcze inne sieci franczyzowe jak Lewiatan czy Groszek.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora, p.mazurkiewicz@rp.pl

Czytaj w internecie

- ?Strona z informacjami o szkoleniach dotyczących uruchamiania biznesu w systemie franczyzowym:

www.franczyza.eu

- ?Strona Polskiej Organizacja Franczyzodawców, która zrzesza firmy udzielające licencji w tym systemie na polskim rynku:

www.franczyza.org.pl

- ?Portale informacyjne, na których można znaleźć przegląd ofert, ?a także szereg praktycznych wskazówek oraz porad:

www.franchising.pl

,

www.franczyzawpolsce.pl

Oferta systemów franczyzowych jest ogromna. Jak się nie pogubić?

1. ?Dokładnie sprawdź ofertę na rynku

Posiadacz lokalu, który chce uruchomić sklep spożywczy, może wybierać spośród wielu propozycji. Warto sprawdzić, jakie sklepy już w okolicy działają, jak też potencjalnych konkurentów. Warto popytać ?o doświadczenia innych franczyzobiorców marki, ?nad którą właściciel lokalu się zastanawia.

2. ?Kosztów ?nie da się uniknąć

Wejście do sieci franczyzowej zawsze kosztuje – czasami należy się liczyć z wyższymi kosztami na wejściu, a innym razem początkowo są niskie, by później w ujęciu miesięcznym jednak wzrosnąć. Trzeba je kalkulować w dłuższym okresie, np. jeśli chodzi o organizowanie wspólnych promocji ?i wydawanych przy tej okazji promocyjnych gazetek. Jednak nadal to promocje są głównym magnesem przyciągającym klientów – dla bardzo wielu Polaków głównym kryterium wyboru na zakupach jest cena.

3. ?Co partner może zaoferować?

Franczyzodawcy na różne sposoby starają się przyciągnąć chętnych do swojej sieci. Czasami oferują wsparcie finansowe przy remoncie?czy nawet wyposażeniu sklepu. Jednak z reguły im wyższy wkład właściciela licencji,?tym rosną jego wymagania oraz obowiązki przyszłego partnera. Chodzi choćby ?o standard wykończenia sklepu, procent towarów kupowanych ?z centralnego magazynu, częstotliwość akcji promocyjnych, jak i udział w związanych z nimi kosztach.

4. ?Ile kosztuje uruchomienie sklepu?

Tak jak ogromny jest wybór marek, tak również wielka jest rozpiętość kosztów na start. Najtańsze jest otwarcie małego sklepu, choć i tak wiąże się ?z koniecznością wydania kilkudziesięciu tysięcy złotych. W przypadku supermarketu są one znacznie wyższe i sięgają nawet 400 tys. zł. Jeśli do sieci franczyzowej adaptowany jest już działający sklep spożywczy, to są na rynku oferty, które wiążą się z kosztami rzędu?co najwyżej kilkuset złotych miesięcznie.

6. ?Sklep musi się wyróżniać

Choć ceny są ważne, to wbrew pozorom dobrym poziomem jakości obsługi można zawojować nawet więcej. Zwłaszcza w przypadku sklepu na osiedlu powinien to być absolutny priorytet – w miłej atmosferze klienci kupują więcej. Arogancki personel szybko zniechęci do odwiedzin klientów tylko poza najbardziej wytrwałymi poszukiwaczami, np. alkoholu.

7. ?Czy warto inwestować w koncesję na sprzedaż alkoholu?

Dane są nieubłagane ?– w przypadku najmniejszych sklepów alkohol i papierosy to w ujęciu wartościowym kategorie kluczowe dla obrotów. Bez tego biznes ma małe szanse na powodzenie, chyba że jedynie w branży zdrowa żywność. Koncesja wiąże się ?z kosztami i koniecznością odbycia kwerend po urzędach. Rośnie też prawdopodobieństwo skarg sąsiadów.

8. ?Szukaj lokalnych dostawców

Choć to globalne czy przynajmniej ogólnopolskie marki reklamują się najmocniej,?to wciąż w wielu segmentach rynku Polacy zdecydowanie preferują lokalnych producentów. Chodzi choćby o pieczywo, ale również o nabiał, wędliny. Kluczowa jest też wysoka jakość – coraz więcej klientów jest gotowych za dobry produkt zapłacić więcej.