Właściciel sieci orientalnych lokali rozpoczął swój biznes w 2003 r. przy ulicy Żelaznej w Warszawie, kiedy to Marek Tymiński otworzył pierwszą restaurację pod marką 77 Sushi. – Wkrótce stała się ona kultowym miejscem dla fanów sushi. Lokal po roku zaczął przynosić zyski, dlatego postanowiliśmy otwierać kolejne punkty na terenie całej Polski – wspomina Aleksandra Tymińska, szefowa i akcjonariuszka Premium Food Restaurants.
Kilka lat temu zapadła decyzja o wprowadzeniu spółki na NewConnect. Jej debiut odbył się pod koniec 2008 r. W pierwszym dniu notowań akcje zdrożały o ponad 20 proc., a pozyskane w ofercie prywatnej pieniądze pomogły rozwijać biznes.
Koszty otwarcia obniżają zyski
Obecnie Premium Food ma 12 lokali 77 Sushi. Nie zamierza na tym poprzestać. – Jesteśmy w trakcie uruchamiania restauracji pod nowym brandem w centrum Warszawy. Planujemy otwarcie na początku 2014 r. Nieustannie staramy się pozyskiwać nowe lokalizacje – podkreśla Tymińska. Nie wyklucza też przejęć innych sieci gastronomicznych. Na razie jednak nie ma żadnych konkretów w tej sprawie.
W I półroczu 2013 r. jej firma wypracowała 8,5 mln zł przychodów i prawie 0,4 mln zł zysku operacyjnego. Sprzedaż była wyższa niż rok wcześniej, ale zyski spadły. Dlaczego? Główną przyczyną obniżenia rentowności były koszty związane z otwarciem nowej restauracji w Warszawie – tłumaczy spółka.
Uwaga na lokalizacje
Tymińska nie kryje, że istnieje wiele pułapek, które można napotkać podczas rozwijania restauracyjnego biznesu. – Kluczową decyzją jest wybór lokalizacji. Niestety, te dobre są bardzo trudne do pozyskania – przyznaje. Twierdzi, że punkty 77 Sushi znajdują się w atrakcyjnych miejscach, co umacnia pozycję firmy na rynku. – Otwierając restaurację, należy też pamiętać, jak ważna jest jakość jedzenia oraz obsługi – radzi. Jej zdaniem to jeden z najtrudniejszych aspektów biznesu gastronomicznego.
Konkurencja nie śpi
Rynek restauracji sushi jest bardzo rozdrobniony i na razie w Polsce działa niewielu dużych graczy. – Koniec boomu na sushi spowodował, że wiele mniejszych restauracji zostało zamkniętych, pozostawiając tym samym miejsce dla bardziej rozpoznawalnych marek – mówi Tymińska. Biorąc pod uwagę menu, konkurencję dla jej spółki stanowią m.in. Hana Sushi, Sensi Sushi, Sakana czy Tokio. – Uważam, że moda na sushi nie przeminie z uwagi na walory smakowe i aspekt zdrowotny. Polacy wciąż poznają tę kuchnię. Moda na sushi z dużych miast Polski zaczęła rozprzestrzeniać się na mniejsze miejscowości – mówi Tymińska.
Nie zawsze jednak było kolorowo. Firma ma też na swoim koncie fiasko związane z planowanym otwieraniem punktów, w których sprzedane miały być zestawy sushi w pudełkach. Uruchomiono jeden taki punkt, ale wkrótce spółka przyznała, że zawiesza projekt i koncentruje się na rozwoju podstawowej marki.
Tymczasem eksperci z firmy badawczej PMR podkreślają, że w ciągu zaledwie dwóch lat powstało kilkanaście sieci z ofertą sushi, które skupiają ok. 50 placówek. W ostatnich latach wyłoniło się wiele segmentów, od restauracji premium po wydzielone stoiska w galeriach handlowych. Analitycy podkreślają, że moda na kuchnię japońską już na dobre zapanowała w naszym kraju, ale po spadającej liczbie restauracji sieciowych widać pierwszą korektę. – Mimo to moda na zdrowe jedzenie i duże grono entuzjastów tej kuchni spowodują, że część lokali będzie odnosić sukcesy – uważają eksperci.
Opinia dla „Rz"
Jarosław Frontczak | główny analityk handlu detalicznego firmy badawczej PMR
Według badania przeprowadzonego w styczniu 2013 r. przez PMR najczęstszą kwotą, jaką wydają konsumenci na normalny posiłek, jest 25 zł, a na posiłek związany z wyjątkową okazją 40 zł. Pokazuje to, że i tak oferta 77 Sushi (przeciętny zestaw sushi oraz napój) znajduje się powyżej tych kwot. Jednak sukcesem firmy jest dopasowanie oferty (jakość i cena) do odpowiedniej grupy klientów, która po prostu jest zainteresowana taką kuchnią. Cięcie wydatków przez konsumentów powoduje przede wszystkim zmianę droższej oferty na tańszą. Stąd obecnie tak duża popularność choćby barów szybkiej obsługi. Z drugiej jednak strony z roku na rok rośnie świadomość kulinarna Polaków i chęć zdrowego odżywiania się. Oferta 77 Sushi szczególnie odpowiada tej drugiej grupie klientów – czyli takim, którzy są także w stanie przeznaczyć większą kwotę za produkt odpowiedniej jakości.
Rynek NewConnect może być źródłem kapitału
Spółka, która szuka środków na rozwój, staje przed dylematem, czy skorzystać z finansowania dłużnego, czy też może podwyższyć kapitał. Wszystko zależy od aktualnej sytuacji rynkowej. Kilka lat temu przed podobnym wyborem stanęło Premium Food. Zdecydowało się na przeprowadzenie oferty akcji. W przypadku niewielkich spółek debiut na giełdzie nie wchodzi w rachubę. Barierą jest m.in. wymagana minimalna kapitalizacja. Niewielkie firmy, z ciekawym pomysłem na biznes, mogą jednak wejść na NewConnect. Premium Food Restaurants weszło na ten parkiet, pozyskując wcześniej z oferty akcji ok. 0,65 mln zł. Pieniądze przeznaczyło m.in. na rozwój sieci restauracji. Teraz kolejnej emisji akcji nie planuje. Plany inwestycyjnej realizuje korzystając z kapitału dłużnego oraz środków własnych.