Aktualizacja: 04.06.2025 18:30 Publikacja: 05.10.2023 02:00
Foto: Adobe Stock
- Zajmuję się serwisem mobilnym różnych urządzeń, które są naprawiane najczęściej u klienta w firmie. Wykonuję stałe dojazdy do tych samych miejscowości, czasem zdarzają się także nowe. Dojazd do klienta i powrót jest wliczany w mój czas pracy (jeśli występuje pomiędzy 8 a 16 godz.), ale nadgodziny już nie. Prezes i mój kierownik twierdzą, że nie wypracowuję pełnych godzin w miesiącu, czyli np. w lipcu w sumie 168 godzin, dlatego nie są mi wypłacane nadgodziny ani nadgodziny dojazdowe, które są liczone jeszcze inaczej. Zgodnie z kodeksem pracy to pracodawca zapewnia pracę pracownikowi i to on powinien zadbać o moje codzienne ośmiogodzinne zajęcie czasu pracy. Proszę o opinię, jak to wygląda od strony prawnej. Czy rzeczywiście ja – pracownik powinienem wypracować każdy dzień minimum 8 godzin, aby wszystkie godziny nadliczbowe i nadliczbowe dojazdowe mi się wliczyły do wynagrodzenia? Czy raczej jest to kwestia umowna (słowna) z pracodawcą? – pyta czytelnik.
Jeśli pracownik złoży pozew, w którym nie przedstawi żadnych dowodów, ale pracodawca będzie bierny, wygra pracow...
Zgłoszenie lub ujawnienie publiczne może być wykorzystywane jako narzędzie nacisku lub forma odwetu. Jak pracoda...
Pracodawcy będą mogli załatwiać większość formalności przez internet, bez wizyt w urzędach pracy i łatwiej uzysk...
Ochrona związkowa nie ma charakteru absolutnego i nie może prowadzić do sytuacji sprzecznych z jej celem. Sąd Na...
Obrona przed roszczeniami pracowniczymi bywa trudniejsza niż w innych procesach.
Szef ma prawo złożyć wizytę pracującemu zdalnie pracownikowi. Także z alkomatem.
Wprowadzenie jednolitego pliku ubezpieczeniowego ma pozwolić przedsiębiorcom uniknąć skomplikowanych obliczeń. P...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas