Aktualizacja: 10.07.2025 18:25 Publikacja: 05.10.2023 02:00
Foto: Adobe Stock
- Zajmuję się serwisem mobilnym różnych urządzeń, które są naprawiane najczęściej u klienta w firmie. Wykonuję stałe dojazdy do tych samych miejscowości, czasem zdarzają się także nowe. Dojazd do klienta i powrót jest wliczany w mój czas pracy (jeśli występuje pomiędzy 8 a 16 godz.), ale nadgodziny już nie. Prezes i mój kierownik twierdzą, że nie wypracowuję pełnych godzin w miesiącu, czyli np. w lipcu w sumie 168 godzin, dlatego nie są mi wypłacane nadgodziny ani nadgodziny dojazdowe, które są liczone jeszcze inaczej. Zgodnie z kodeksem pracy to pracodawca zapewnia pracę pracownikowi i to on powinien zadbać o moje codzienne ośmiogodzinne zajęcie czasu pracy. Proszę o opinię, jak to wygląda od strony prawnej. Czy rzeczywiście ja – pracownik powinienem wypracować każdy dzień minimum 8 godzin, aby wszystkie godziny nadliczbowe i nadliczbowe dojazdowe mi się wliczyły do wynagrodzenia? Czy raczej jest to kwestia umowna (słowna) z pracodawcą? – pyta czytelnik.
Granica między tym, co stanowi wykonywanie zwykłych obowiązków pracowniczych a podróżą służbową, bywa płynna.
Odpowiedzialny biznes przechodzi kolejną ewolucję związaną z nowymi wymaganiami regulacyjnymi. Tym razem celem jest strategiczna transformacja pozwalająca na skuteczną ochronę środowiska i praw człowieka. Jak odpowiedzieć na te wyzwania?
Uczniowie w wakacje mogą pracować. Należy jednak pamiętać o specjalnych wymogach związanych z zatrudnieniem osób...
Gdy pracownik wyrządził szkodę swemu pracodawcy, nie zawsze konieczne jest dochodzenie zapłaty odszkodowania prz...
Zmiany formy organizacyjnej pracodawców, przejęcia i łączenia spółek skutkują tym, że pracownik może mieć możliw...
Tylko podróż służbowa spełniająca warunki z kodeksu pracy pozwala na wypłatę diet oraz zwrotu kosztów z zastosow...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas