- Podczas procesu o przywrócenie do pracy etatowiec oparł się tylko na przekroczeniu miesięcznego terminu dla szefa na rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia, chociaż miał pełną świadomość, że sprawcą szkody był jego kolega z pracy (którego chciał ochronić przed zwolnieniem). Sprawca był też znany innym pracownikom, a sam wybryk nagrany na telefonie. Przekroczenia terminu nie udało się udowodnić, sąd oddalił powództwo. Pracownik, któremu świadectwo pracy z dyscyplinarką przeszkadza w znalezieniu nowej, wniósł skargę o wznowienie, dołączył filmik i żąda przesłuchania świadków, wskazując na prawdziwego sprawcę. Czy powołując zatajony poprzednio dowód, będzie można zweryfikować poprzedni wyrok? Czy pracodawca może wyciągnąć konsekwencje wobec rzeczywistego sprawcy?