Eksport polskiego drobiu w tym roku jest siłą napędową polskiego rolnictwa i produkcji mięsnej. Od początku 2022 roku miesiąc do miesiąca, w ujęciu rok do roku, wzrasta wielkość sprzedaży za zagranicę oraz rośnie jej wartość pieniężna, co uplasowało drób na czele listy najczęściej eksportowanych z Polski produktów rolno-spożywczych. Według danych opublikowanych w raporcie „Polski handel zagraniczny towarami rolno-spożywczymi w okresie styczeń – październik 2022 r. (dane wstępne)”, przygotowanym cyklicznie przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w okresie od stycznia do października 2022 roku, nastąpił wzrost wartości eksportu mięsa drobiowego z 2 210 mln euro (w I-X 2021 roku) do 3 533 mln euro w okresie I-X 2022 roku, tj. o 59,9 proc. Natomiast ilościowo, w tym samym okresie, sprzedaż za granicę była większa o 7,7 proc. i wyniosła 1312 tys. ton (w I-X 2021 roku – 1218 tys. ton).
Główne rynki eksportowe to: Niemcy, Wielka Brytania, Francja, Holandia i Czechy. Do tej grupy należą również dwa kraje afrykańskie: Kongo oraz Ghana. Pozycja rynkowa polskiego drobiu w ujęciu globalnym mogłaby być jednak większa, gdyby polskie zakłady drobiarskie mogły eksportować do krajów w Azji.
Zakazane kraje
Obecnie dla polskich firm drobiarskich zamknięte są: Chiny, Filipiny, Korea Południowa, Malezja, Tajlandia. Blokada rynków eksportowych w Azji nie ma tła politycznego (przynajmniej oficjalnie), a przyczyny są przede wszystkim epizootyczne. Oznacza to, że stwierdzenie w Polsce, choćby tylko jednego ogniska wirusa grypy ptaków HPAI i choćby tylko u jednego dziko żyjącego ptaka, rodzi natychmiastowy skutek w postaci zamknięcia dla firm znad Wisły konkretnych rynków eksportowych na minimum 6 miesięcy (w tym zawarty jest okres likwidacji zagrożenia oraz czas karencji – ten okres może być krótszy). Dla polskich firm otwarte są, choć niebezwzględnie: Hongkong, Japonia i Singapur.
Polityka krajów w zakresie dostępności w przypadku wystąpienia ognisk jest różna. Niektóre państwa wymagają statusu kraju całkowicie wolnego od HPAI (np. Malezja), a niektóre stosują regionalizację (np. Hongkong czy Japonia).
Czytaj więcej:
O otwarcie rynków eksportowych zabiega Główny Lekarz Weterynarii (GLW), który jest centralnym organem administracji rządowej podległym ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi. Swoje zadania wykonuje on przy pomocy Głównego Inspektoratu Weterynarii (GIW).
Główny Lekarz Weterynarii prowadzi w sprawie otwarcia rynków dla polskiego drobiu szczegółowe, merytoryczne rozmowy ze swoimi odpowiednikami w poszczególnych krajach. Nie jest łatwo ze względu na to, że krajowe polityki bezpieczeństwa weterynaryjnego w poszczególnych państwach niekiedy nie przewidują żadnych odstępstw od zasady statusu wolnego od wirusa grypy ptaków.
Jakie są szanse na otwarcie zamkniętych rynków?
Pewne szanse na wznowienie eksportu są, choć droga do sukcesu nie jest i nie będzie łatwa. Japonia jest krajem, który przyjął wobec Polski możliwość eksportu na zasadzie regionalizacji według Kodeksu OIE (Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt), czyli wywozu mięsa drobiowego z tych regionów naszego kraju, gdzie nie wystąpiło ognisko HPAI. Poza tym Komisja Europejska prowadzi rozmowy z rządem Japonii na temat regionalizacji dla całej Unii Europejskiej. Polskiemu rządowi zależy również na poszerzeniu palety asortymentowej. Od 2018 roku zabiega on o otwarcie eksportu do Japonii dla przetworzonego termicznie mięsa drobiowego i produktów drobiowych, niezależnie od sytuacji epizootycznej związanej z HPAI. Rozmowy trwają i trudno wskazać termin ich zakończenia, choć można usłyszeć, że negocjacje są zaawansowane.
W przypadku Korei Południowej polski rząd (czyli Główny Lekarz Weterynarii) zabiega o umożliwienie eksportu mięsa drobiowego do tego kraju również na zasadzie regionalizacji zgodnej z rekomendacjami Kodeksu OIE. Rozmowy są zaawansowane, choć nie są to łatwe negocjacje, to szanse są coraz większe. Główny Lekarz Weterynarii przekazał stronie koreańskiej wszystkie dokumenty oraz odniósł się do wszystkich przedstawionych pytań i wątpliwości. Proces ten powinien zakończyć się pozytywnie, ale trudno wskazać konkretną datę, bo – jak podkreślają eksperci – dysponentem sprawy są władze koreańskie. Z nieoficjalnych informacji uzyskanych z kręgu ministerstwa rolnictwa wynika, że na wiosnę 2023 roku miałby się odbyć audyt drobiowy kontrolerów koreańskich ds. bezpieczeństwa żywności i weterynarii.
Minister rolnictwa i rozwoju wsi podjął również kroki w sprawie otwarcia Filipin dla polskiego drobiu. Polski minister pismo w sprawie uznania regionalizacji HPAI przez filipińskie władze przekazał swemu filipińskiemu odpowiednikowi we wrześniu 2021 roku. Jak dotąd strona polska nie uzyskała jeszcze odpowiedzi.
Trudne rozmowy z Chinami
W styczniu 2020 roku chiński rząd, w związku z ogniskiem grypy ptaków w Polsce, wprowadził całkowity zakaz eksportu do Chin polskiego mięsa drobiowego. Od tamtego czasu polski rząd wielokrotnie podejmował działania mające na celu przekonanie chińskich władz do zmiany stanowiska, ale nie przyniosły one pozytywnego rezultatu. Na początku listopada br. polski rząd otrzymał od strony chińskiej nieoficjalną informację, że obowiązuje zasada dwunastomiesięcznej karencji od dnia wystąpienia ostatniego ogniska HPAI na terytorium Polski. Należy podkreślić, że wskazany okres wstrzymania eksportu nie wynika ani z zapisów podpisanego protokołu, ani z ustalonego świadectwa zdrowia dla mięsa drobiowego.